reklama
Lencja
:)
Oooo widzę, że spotkanie się jakieś odbyło, może na któreś kolejne się załapię?
Co do kardiologa to próbowałam się dostać do poradni przy szpitalu dziecięcym ale powiedziano mi, że na ten rok zapisów już nie ma Dzwoniłam do Naszego Lekarza (gdzie przyjmuje dr Alina Korycka) i tam to samo, bo skoro to pierwsza wizyta to na ten rok terminów brak, pomarudziłam kobiecie nieco, że pewnie, że pierwsza bo dziecko ma kilka tygodni dopiero i wiecie, że miejsce się znalazło? Idziemy już w ten czwartek!!!!
Lekarka mówiła, że przed wizyta mam przyjść po skierowanie na ekg i morfologię, więc poszłam dziś po uprzednim wybadaniu co kiedy mogę zrobił aby za jedną wizytą wziąć skierowanie i je zrealizować. No a ta mi dziś jeszcze o badaniu moczu mówi.. Martwiłam się o ekg ale poszło szybko sprawnie i bez problemu, za to pobranie krwi..tragedia! W przychodni wojskowej laboranta nie potrafiła zebrać kropelek krwi z palca do probówki!!!!! Pipa jedna próbowała kilka dobrych minut i krew była wszędzie ale nie tam gdzie powinna! I potem powiedziała, że ona nie da rady - to po co się w ogóle brała??? No i odesłała nas do szpitala dziecięcego, a tam jakoś wszystkie kropelki trafiły do badania i nie było problemu. Kornelka darła się w niebogłosy, dwa razy dziś ją w paluszek kuli i męczyli - po tym pierwszym pobraniu w miarę ją uspokoiłam ale po drugim już była histeria No i cały dzień jazda, bo co ją kładłam to po chwili się budziła z płaczem.. Został nam jeszcze mocz, będziemy go rano do woreczka łapać.. i muszę do potem na Rubinkowo zawieść, tak oddałabym go w przychodni wojskowej i miałabym o wiele bliżej, a tak to będę śmigała z dzieckiem na drugi koniec miasta, bo jak na złość mój W. jutro raniuteńko jedzie w delegacje... Oj życie... Mam jednak nadzieję, że w czwartek będę tylko dobre wieści na wizycie!
A w sobotę chyba nie będę na spotkaniu bo mają teściowe przyjechać do nas, a że przyjeżdżają rzadko bo mieszkają 350km stad to raczej się nie zmyję na kilka godzin.. Poza tym ja mam z nimi dobry kontakt więc z chęcią się z nimi spotkam, ale spotkania z Wami to mi będzie szkoda...
Co do kardiologa to próbowałam się dostać do poradni przy szpitalu dziecięcym ale powiedziano mi, że na ten rok zapisów już nie ma Dzwoniłam do Naszego Lekarza (gdzie przyjmuje dr Alina Korycka) i tam to samo, bo skoro to pierwsza wizyta to na ten rok terminów brak, pomarudziłam kobiecie nieco, że pewnie, że pierwsza bo dziecko ma kilka tygodni dopiero i wiecie, że miejsce się znalazło? Idziemy już w ten czwartek!!!!
Lekarka mówiła, że przed wizyta mam przyjść po skierowanie na ekg i morfologię, więc poszłam dziś po uprzednim wybadaniu co kiedy mogę zrobił aby za jedną wizytą wziąć skierowanie i je zrealizować. No a ta mi dziś jeszcze o badaniu moczu mówi.. Martwiłam się o ekg ale poszło szybko sprawnie i bez problemu, za to pobranie krwi..tragedia! W przychodni wojskowej laboranta nie potrafiła zebrać kropelek krwi z palca do probówki!!!!! Pipa jedna próbowała kilka dobrych minut i krew była wszędzie ale nie tam gdzie powinna! I potem powiedziała, że ona nie da rady - to po co się w ogóle brała??? No i odesłała nas do szpitala dziecięcego, a tam jakoś wszystkie kropelki trafiły do badania i nie było problemu. Kornelka darła się w niebogłosy, dwa razy dziś ją w paluszek kuli i męczyli - po tym pierwszym pobraniu w miarę ją uspokoiłam ale po drugim już była histeria No i cały dzień jazda, bo co ją kładłam to po chwili się budziła z płaczem.. Został nam jeszcze mocz, będziemy go rano do woreczka łapać.. i muszę do potem na Rubinkowo zawieść, tak oddałabym go w przychodni wojskowej i miałabym o wiele bliżej, a tak to będę śmigała z dzieckiem na drugi koniec miasta, bo jak na złość mój W. jutro raniuteńko jedzie w delegacje... Oj życie... Mam jednak nadzieję, że w czwartek będę tylko dobre wieści na wizycie!
A w sobotę chyba nie będę na spotkaniu bo mają teściowe przyjechać do nas, a że przyjeżdżają rzadko bo mieszkają 350km stad to raczej się nie zmyję na kilka godzin.. Poza tym ja mam z nimi dobry kontakt więc z chęcią się z nimi spotkam, ale spotkania z Wami to mi będzie szkoda...
malinka009
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Marzec 2009
- Postów
- 1 499
fajjjjjjjjjjjjjjjnie bylo...tylko krótko ;/
no właśnie było git a że krótko to dlatego trzeba powtórzyć
Lencja oj współczuję przeżyć ale najważniejsze że wizytę macie już w czwartek !!! a co do sobotniego spotkania aktywnych to jest ono przełożone na jutro, więc jeśli się zarejestrowałaś to przyjdź :-)
Kasia jeśli chcesz to mogę Cię jutro zabrać na to spotkanko bo będę jechać samochodem, byśmy się gdzieś koło majorki umówiły :-) wyślę Ci numer na PRIV to jak się zdecydujesz napisz eska :-)
luuuzna
Mama Alanka
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2009
- Postów
- 6 913
Laski było zaje... :-) I nie powtórzymy tego - BĘDZIEMY TO POWTARZAĆ!!!
Fajne z Was kobitki, a dzieciaki rozbrajające Gucio powalił mnie swoją energią :-) Natalka grzeczniutka dziewczyna, a Olek i Tomek słodziaki kochane :-) Damianek..no cóż spał Alek też
Eh ale pogoda dziś Kto mnie podwiezie na spotkanie? Bo busem nie pojadę w taką pogodę ;/ Jak się nie poprawi, to mnie nie będzie ;/
Fajne z Was kobitki, a dzieciaki rozbrajające Gucio powalił mnie swoją energią :-) Natalka grzeczniutka dziewczyna, a Olek i Tomek słodziaki kochane :-) Damianek..no cóż spał Alek też
Eh ale pogoda dziś Kto mnie podwiezie na spotkanie? Bo busem nie pojadę w taką pogodę ;/ Jak się nie poprawi, to mnie nie będzie ;/
szzzzzzzzzit - tomek wstał dziś z mega katarem i kaszlem nosz cholercia - nosz zawsze coś noooooooooooo
;/ jeszcze on ma tak niskie granulocyty że ciągle coś się ostatnio przyczepia do niego i nie ma szans na ich podniesienie masakra
ale dziś pogoda beznadzieja ;/ nic tylko gnić w chałupie
;/ jeszcze on ma tak niskie granulocyty że ciągle coś się ostatnio przyczepia do niego i nie ma szans na ich podniesienie masakra
ale dziś pogoda beznadzieja ;/ nic tylko gnić w chałupie
reklama
Lencja
:)
Lencja oj współczuję przeżyć ale najważniejsze że wizytę macie już w czwartek !!! a co do sobotniego spotkania aktywnych to jest ono przełożone na jutro, więc jeśli się zarejestrowałaś to przyjdź :-)
Na wątku aktywnych mam niestety jest już informacja, że nie ma wolnych miejsc... Jednak sądzę, że będą inne spotkania i wówczas się uda!
A dziś to szczerze powiedziawszy nawet by mi się nie chciało wychodzić z domu w taką pogodę,a ponieważ W. dziś w delegacji to nie miałabym auta by podjechać..
Dziś rano musiałam zebrać mocz Kornelki do badania, stresowałam się tym całą noc,a ona nawet nie protestowała jak jej woreczek na siuśki przykleiłam,a kiedy go po jakimś czasie odklejałam to się ledwie przebudziła i chwilę potem znowu zasnęła Na całe szczęście mam Kochaną siostrę, która pojechała z tym co zebrałam do szpitala i nie muszę gnać z małą w taką pogodę tramwajem na drugi koniec miasta.. Uff..
Ile Was na spotkaniu było ??
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 101 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: