reklama
luuuzna
Mama Alanka
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2009
- Postów
- 6 913
Monika dziękuję w imieniu Martynki
Dink ja też nie znam tego lekarza. Chodziłam do Palacz-Marchwińskiej, a ostatnio byłam u Szufarskiej w poradni przy szpitalu - bardzo miła kobieta, taka spokojna :-)
No trudno ją wyprowadzić z równowagii
Wiem na własnej skórze...ja na jej miejscu już dawno bym mnie zabiła za nadmiar pytań
ALe to chyba dobra cecha lekarza:-) opanowanie przede wszystkim!
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2009
- Postów
- 13
Dobrze wiedzieć,że są tacy mili lekarze w Toruniu...Ja przez czas ciąży chodziłam do Józefowicza:-(..Cóż ..Fajny lekarz o ile chodzisz prywatnie..W przychodni ma takie tempo,że ostatnio babka się śmiała,że nie nadążała z ubieraniem się.Monika dziękuję w imieniu Martynki
Dink ja też nie znam tego lekarza. Chodziłam do Palacz-Marchwińskiej, a ostatnio byłam u Szufarskiej w poradni przy szpitalu - bardzo miła kobieta, taka spokojna :-)
Pytam tak uparcie o dr Zwierzyńskiego bo z jednej strony jest on dobrym specjalistą ale z drugiej....Skrzywdził bardzo dużo kobiet podczas porodu (w sensie bólu i nie tylko) , ale też dzieci.....Ciszę się,że żadna z Was nie miała z nim do czynienia.Ale swoją drogą zastanawiam się czy można coś z tym facetem zrobić...
Kończę te smutne opowiastki
Mamo Alana-mój syn czeka na imiennika Buziaki dla wszystkich
luuuzna
Mama Alanka
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2009
- Postów
- 6 913
Na pewno nie będzie ich tak dużo!
Nie chciałam, żeby miał na imię "tak JAK WIĘKSZOŚĆ"
wpadłam na to imię przypadkiem - wpadło mi samo do głowy pewnego dnia i tak zostało:-)
babcia mojego T od razu zareagowała - 'A świętego to nie mam takiego i wam dzieciaka nie ochrzci ksiądz'
Aż sama się zdziwiłam, że jednak istnieje taki święty!
Ale byłam poważna jak udowadniałam babaci, że się myli. No i ona nawet zaakceptować musiała moje wymysły;-)
Nie chciałam, żeby miał na imię "tak JAK WIĘKSZOŚĆ"
wpadłam na to imię przypadkiem - wpadło mi samo do głowy pewnego dnia i tak zostało:-)
babcia mojego T od razu zareagowała - 'A świętego to nie mam takiego i wam dzieciaka nie ochrzci ksiądz'
Aż sama się zdziwiłam, że jednak istnieje taki święty!
Ale byłam poważna jak udowadniałam babaci, że się myli. No i ona nawet zaakceptować musiała moje wymysły;-)
swoje...Czy któraś rodziła pod "opieką" dr Zwierzyńskiego?
Pozdrawiam mamuśki
mam nadzieje że nie ma dużurów na bielanach bo go przepędzę z porodówki jak mi się trafi .....
No trudno ją wyprowadzić z równowagii
Wiem na własnej skórze...ja na jej miejscu już dawno bym mnie zabiła za nadmiar pytań
ALe to chyba dobra cecha lekarza:-) opanowanie przede wszystkim!
ja chodzę do Łukasiewicza a chodziłam do Kipigrocha....dla mnie byli tak cierpliwi że szok....państwowo na NFZ trafiłam na Tomczyk-Warchoł...młoda niby fajnie ale zadałam jej pare pytań to zbladła i nie odpowiedziała na nie w zasadzie poza tym teraz jak chce o cos zapytac to jest bardzo niemiła i zgryźliwa...tak bym jej palneła w łepetyne
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 105 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: