reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Toruń

hej

witamy po świętach :happy2: jak dobrze że nie trwają one dłużej bo bardzo szybko nadrobiłabym te kilogramy które udało mi się zgubić :-D

chłopcy zdrowi pozbyliśmy się kataru i kaszlu i mam nadzieję że teraz już będzie spokój na jakiś czas :-)

dziś byłam z Matim na kontroli z serduszkiem i już wady niet wszystko jest okey :-)
mamy się pokazać na kontrolę za 3 lata :-)
 
reklama
Witajcie!
Mnie tu niestety ponad tydzien nie bylo. Jak wczesniej pisalam maly mi sie rozchorowal. W nocy z srody na czwartek wyladowalismy ostatecznie w szpitalu. Maly dostal zapalenia pluc i koniec koncow swieta spedzilismy na Oddziale. Spalam na wynajetym lozeczku. Ojjjjj nikomu nie zycze szpitala. Bylo tam mnostwo maluchow (nawet kilkutygodniowych) chorych na serce oraz na zapalenia drog oddechowych. KOSZMAR!!!
Co mnie najbardziej zasmucilo to sytuacja kiedy kilkumiesiecznie maluchy lezaly zaplakane na oddzoale bez rodzicow i opiekunow. Zgroza! Jak mozna nie przysc do wlasnego dziecka, nawet w swieta.
 
Asienka straszne...same takie maleństwa w szpitalu? Bez mamy, taty, babci czy chociażby KOGOŚ? Naprawdę smutne.

To mieliście z tym szpitalem...biedny Ksawuś. A jak teraz się czuje?

Anita super że z Matim już OK i jego serducho zdrowe :tak:
 
hej

Asienka no to mieliście święta ech.. ale z Ksawerym już wszystko w porządku tak??

no i te dzieciaczki same zapłakane :no: ja bym spokojnie na to patrzeć nie mogła albo personel by się nimi zajął albo osobiście bym je po kolei uspokajała ech.. nie rozumiem takich rodziców bo nawet jeśli oni nie mogli to przecież zawsze ktoś z rodziny czy nawet jakaś koleżanka czy sąsiadka mogłaby przy takim dziecku posiedzieć :-(

pamiętam jak moja mama z synkiem była w szpitalu i tam była mała dziewczynka po oparzeniu dość poważnym a jej matka "mogła na siebie garnka nie ściągać to by się nie oparzyła" nosz k... mać szkoda że przy mnie tego nie powiedziała:wściekła/y:
 
my nadal chorzy teraz już wszyscy :/ kicha na maxa ;/ czuje się jakby mnie staranował walec ;/
pogoda była i tak w weekend do bani znaczy w niedziele i dziś to już wogóle lipton a miałam takie ambitne plany na te dni ech jak zawsze musi się coś zkaszanić ;/


a co u was?
 
My juz zakonczylismy antybiotykoterapie, za to sie teraz rozchorowalam. Chate powoli odgruzowalam, a K zwlaśnie zasypia. :-)
Paskudna majowkowa pogoda, a mialam takie poważna plany wyjazdowe. :-)No coz musza poczekac. Maly ma slaba odpornosc po tych wszystkich dozylnych i doustnych antybiotykach, wiec w takie zimnisko siedzimy w domku.
Rechotku - duzo zdrowka zycze dla calej familiady :)
 
reklama
straciłam głos ;/

a swoją drogą ciekawe jak są zabezpieczone nasze dane personalne i numery IP skoro takie BabyBoom nie ma nawet zabezpieczenia na booty??? tracą w moich oczach strasznie
 
Do góry