reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Torba do szpitala!

Agutko jedna saszetka kosztuje 3 zł z groszami, rozpuszczasz ją w pół litra wody przegotowanej i podmywasz krocze kilka razy dziennie. Ja od dawna znam ten specyfik, używałam go do irygacji, jak mnie odwiedzali nieproszeni goście (czytaj drożdże ;))
Ja na razie na gojenie niczego nie kupowałam.Kiedyś czytałam na jakimś wątku dziewczyna podawała nazwę jakiejś maści, że podobno jest rewewlacyjna na gojącą się ranę krocza, ale kurcze wtedy sobie nie zapisałam, a teraz nie wiem gdzie tego szukać. :) W szpitalach chyba jednak polecają Tantum Rosa.
 
reklama
Ja spakowałam się w dwie torby.Jedna to rzeczy dla mnie ,druga dla małej do szpitala tz.20 pieluch,chusteczki nawilżające i jesli jeszcze cos to wyleciało mi z głowy.Ubranko i rożek przyniosą mi jak będę wychodzic ,po co ma leżec w szpitalu.
 
Renee,ogromne dzieki. :D To ja sie jeszcze podpytam w srode na szkole rodzenia poloznej,co moge sobie kupic,no i co najszybciej zadziala i jakby co,to tu tez podam nazwe. ;)
 
Ja też bedę pakować sie pod koniec tygodnia, jak wróce od lekarza i dowiem sie czy jest tak samo czy gorzej i czy bede musiałą isć wcześniej na leżakowanie do szpitala! brrr... oby nie, okropne tak leżec, no ale jak bedzie trzeba...
 
A ja się tak zabieram do pakowania jak sójka za morze.
Wczoraj wyciągnęłam i prawie spakowałam kosmetyczkę i mi się odechciało...

Jak tak Was czytam, to chyba się jednak zmobilizuję. Muszę zobaczyć ile tego wyjdzie i wtedy dobiorę odpowiedni rozmiar torby.
Dla Dziecka pytałam - nic nie trzeba brać. Dopiero ubranka na wyjście.
A rożka to nawet nie mam, nie kupowałam. Maluch będzie spał w śpiworkach, a tak to niech macha kończynami :D
 
Ja po dzisiejszych smutnych nowinach tez postanowiłam się spakować,bo skurczy jakby przybyło ::) ale i tak jeszcze nie wszystko wsadziłam do torby.W sumie to spakowałam siebie bez kosmetyczki,a małemu tylko pieluchy i chusteczki.
 
Edi, ja też wczoraj dopakowałam prawie do końca torbę. Wszystko przez to, że jakoś tak się boję, że wcześniej coś się zacznie dziać. Tym bardziej, że już mam ustawionego swojego lekarza, swoją położną i właśnie siostra załatwia mi dobrego anestezjologa. Nie chciałabym teraz żadnych numerów wcześniejszych :)
 
Tak Marrtrudo,ja dopakowałam ubranka dla dzidziolka ;)
Ja podobnie jak Ty: lekarz do cięcia swój,położna na cięciu swoja ;D i tylko mojego ulubionego anastezjologa nie będzie,ale lekarz pocieszył,że będzie inny bardzo dobry bo"partacze" sa na urlopie ;D
 
ja właśnie dzwoniłam do szpitala z pytaniem co trzeba wziąść ze sobą, babka na to "w sumie nic. Ale może pani wziąść swoje koszule,pieluszki i chusteczki dla dzidzi,ubranka też może pani wziąść. No i podkłady dla siebie bo jest ich tylko pięć". Czyli kurde w zasadzie nic,ale jednak wszystko??? :p
 
reklama
Do góry