reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

to i owo o marcóweczkach

Renata. Mieszkam pod Warszawą. Mam jedno dziecko 10 miesięcy, które wychowuję samotnie (partner pracuje w innym mieście)- obecnie jestem w 12 tygodniu ciąży. No i dowiedziałam się właśnie że ojciec moich dzieci prawdopodobnie nie będzie z nami ze względu na mój rzekomo nieznośny charakter. Tak więc potrzebuję trochę życzliwego wsparcia. Stąd moja obecność na forum. Obecnie nie pracuję bo w mojej branży (budownictwo) zapanował kryzys a tu kredyt na głowie i dom utrzymać trzeba. Mam trochę kłopotów. pozdrawiam wszystkie dziewczyny

Nie jestem w stanie zrozumieć mężczyzn. Mam wrażenie, że im tylko na sexie zalezy. Jak pojawia się dziecko, to traktują to chyba jako problem, bo nie ma tak często przytulanek jak by się chciało i szukają innej panienki, która po czasie też chce mieć dzieci i tak koło się zamyka. Jestem pewna, że tutaj chodzi o trzecią osobę:wściekła/y:. Z kolei kobiety w tej kwestii również są głupie, bo jeżeli dla niej porzucił żonę, to z pewnością po jakimś czasie ją porzuci dla kolejnej:baffled:

Rozpisałam się tak, bo niestety mnie w życiu to dotknęło. Tata zostawił nas gdy miałam 12 lat i mamie nie dawał grosza na życie:-(. Podziwiam moją mamę, gdyż założyła własną działalność gospodarczą i dzięki niej mogłyśmy żyć na dobrym materialnym poziomie. Szybko musiałam dorosnąć i zająć się swoją młodszą siostrą, gdyż mamy w domu nie było całymi dniami. Mężczyzna nie tylko krzywdzi żonę, ale i własne dzieci. Przez to zdarzenie nie mam pełnego zaufania do swojego męża. Boję się, że mnie to samo może się przytrafić, mimo że mąż jest jak narazie cudownym człowiekiem:-(. Ogólem mam dozę nieufności do męzczyzn.
 
reklama
Dzięki dziewczyny za miłe słowa!
Staram się nie dać. Na razie udało mi się wyegzekwować tyle, że będzie nas utrzymywał ( z kredytem) dopóki nie pójdę do pracy. W czwartek idę do psychologa, bo sama sobie nie poradzę z tym. Mam pomoc mamy. Całe szczęście że obie z córeczka jesteśmy zdrowe. Szczęście też że mimo tego jest bardzo związany emocjonalnie z córeczką.
 
Jeżeli mężczyzna czuje się odpowiedzialny za dzieci i chce z nimi utrzymywać kontakt to plus dla niego. Dzieci wtedy tak nie cierpią. Rozstania się zdarzają często, ale ważne jest żeby dzieciaczki tego nie odczuwały. Niestety to zależy od obojga partnerów. Będzie dobrze. Nie daj się i ściągaj od niego tyle ile się da, jak nie po dobroci to sądownie, niech nie myśli, że jest wolny. Spłodził dwoje dzieci i ma obowiązek je utrzymać.
 
Hej:)
Ja tez mam dużo nadziei że będzie dobrze, też poważnie myślę o założeniu firmy- bo tak będzie mi łatwiej z dwójka dzieci niż pracować na etacie. Może jeszcze do mnie też los się uśmiechnie.
 
Cześć, jestem tu nowa, więc parę słów o sobie. Mam na imię Joanna, jestem już mamą marcówką pięknej 12-letniej pannicy i, jak wszystko pójdzie dobrze, znowu będę szczęśliwą mamusią marcowego maleństwa. Mieszkam w Michałowicach pod Krakowem, pracuję w Krakowie.
Reneti, widzę, że mimo trudnej sytuacji, jesteś optymistycznie nastawiona, to mi się podoba! Bardzo dobrze, ze chcesz skorzystać z fachowej pomocy psychologa i że masz oparcie w mamie. Zobaczysz, wszystko sie ułoży. Na pewno!
 
A ja się rozpisałam i się nawet nie przedstawiłam... :-D
Więc tak: Nazywam się Joanna mam 24 lata. Szczęśliwa mężatka od roku. Studiuje na ostatim roku pedagogiki opiekuńczo-wychowaczej. Moje hobby to malarstwo. Mamusia aniołków bliźniaków. :-(
 
MoniSkaBe - Niemeczka niestety jest niedoszla mam blizniakow :-( Bardzo mi przykro i trzymam kciuki zeby tym razem wszystko w jak najlepszym porzadku :tak:
 
reklama
Witam wszystkie przyszłe mamausie.
Nazywam się Agnieszka, mam 25 lat i pracuję za biurkiem. ;-)
Mieszkam w woj. kujawsko - pomorskim. Szczęśliwa mężatka od dwóch lat. Moją pasją są zwierzęta a także scrapping.

Pozdrawiam. ;)
 
Do góry