reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tipsy, żele, akryle a dzidzia?

[
Gdyby patrzec na wszystko co szkodzi to by nie mozna bylo nic zjesc, najlepiej zamknac sie w pustym pokoju bo przeciez w materialach z ktorych wykonane sa meble,znajduja sie szkodliwe substancje itp...
Masz racej, ze wiele rzeczy szkodzi, ale sa takie, ktore szkodza bardziej od innych.
A z cala pewnoscia szkodza wszelkiego rodzaju farby (opary), kleje, rozpuuszczalniki itp. Naleza do cznnikow teratogennych jak papierosy, leki czy alkohol.
Dziecko jest zdrowe,radosne i dzisiaj konczy 13 miesiecy.
Super, ze masz zdrowa dzidzie. Ale nie zawsze tak jest. Czesto jak matka pali w ciazy dzieci rodza sie zdrowe. Ale czeat tez czesto rodza sie chore. Albo choruja w pozniejszym wieku, sa slabsze, wolniej sie rozwijaja itd
dla mnie wyglad jest wazny i nie zamierzalam chodzic w odrostach przez cala ciaze.
Pewnie, ze ja sie jest w ciazy to nie trzeba zaraz wygladac jak komediowa babka w szlafroku, z walakami na glowie. Ale jak cos mogloby zaszkodzic dziecku to chyba na czas ciazy warto z tego zrezygnowac, zamiast zalowac pozniej. Zreszta dbanie o siebie to ni tylko tipsy, solarium i fajny kolor wlosow.
Hej dziewczynki:-) nie ma sie co sprzeczac. Kazda dokonuje wlasnych wyborow:-);-)
 
reklama
Dlatego nie zamierzam zrezygnować z dbania o siebie po porodzie a wręcz przeciwnie ... Wtedy będę dbała o siebie ze zdwojoną siłą, bo będę chciała pokazać całemu światu że można być super mamą, mieć małe dziecko w domu, czysto i schludnie w mieszkaniu, zawsze ciepły obiad na stole, niedzielne ciasto ...

latwo tak pisać przed porodem, mysle ze zycie zweryfikuje Twoje wielkie plany bycia idealną żoną i matką :) a jeśli Ci się to uda to gratuluję, będziesz jedną z niewielu.
 
Jestem pewna, że mi się to uda bo mam naprawdę silny charakter i ogromną motywację ... Pozatym zrobić sobie poranny delikatny makijaż i ładnie ułożyć włosy to nie jest jakaś wielka filozofia i nie zajmuje to aż tak wiele czasu żeby nie można było znaleść na to chociaż chwilki dziennie ...
Jasne, ze to nie filozofia, ale jak nie pospisz cala noc, bo dzidzia bedzie sie darla i w dzien tez bedzie sie darla, to po kilku takich dniach, nawet nie pomyslisz o makijazu.
Chyba, ze Twoj maluszek, czego Ci zycze bedzie spal w nocy, budzil sie tylko na karmienie i w dzien nie marudzil. Ale na ogol opieka na maluszkiem pochalania tyle czasu i snu, ze nie bedziesz o makijazu myslec :-):-);-);-)
 
"A tymczasem jak nie ma być rozwodów skoro facet z dnia na dzień zamiast pięknej żony ma zaniedbaną kurę domową"

A to moze dlatego, ze facet pracuej 8 godzin dziennie i nie zawraca sobie glowy innymi sprawami. Do Ciebie bedzie nalezalo wychowanie i opiekan nad dzieckiem, gotowanie, pranie, sprzatnie, prasoawanie..oczywiscie dla kobiety to jest nic. Ale robienie tego wszystkieo po wileu nieprzespanycjh nocach i wygladanie przy tym kwitnaco jest wyzwaniem. Nikt Ci nie kaze, sie zapuszczac.
A co do tego, ze kobieta po prau latach traci blask zapewne spowodowane jest tym, ze jej praca trwa cala dobe. Facet na ogol po pracy zajmuje sie soba, czyta gazete, albo nawet wychodzi na spacer z dzieckiem. A ty po 8 godzinach pracy, lecisz na zakupy, gotujesz obiad, zajmujesz sie dzieckiem, robisz kolacje, kapiesz i usypiasz dziecko. Oczywiscie sa tez facei, ktoryz pomagaja kobietom, ale w duzej ilosci przypadkow facet po pracy pierdzi w fotel przed telewizorem.
Ja sama mam nadzieje, ze jak urodze dziecko i bede sama w domu przez te 8 godzin kiedy maz bedzie w pracy znajde czas, na wszystko. Ale licze sie z tym, ze mopge byc tak wykonczona, ze ostatnia rzecza o jakiej pomysle bedzie makijaz.
 
Współczuje zatem Twojemu mężowi :baffled: Potem się ludzie dziwią, że są rozwody ... A tymczasem jak nie ma być rozwodów skoro facet z dnia na dzień zamiast pięknej żony ma zaniedbaną kurę domową, która nie potrafi sobie z niczym poradzić ... :Ja mam dopiero 21 lat i nie mam zamiaru stać się po porodzie zapracowaną mamuśką z bladą twarzą i podkrążonymi oczami ...

Mój mąż (od tej soboty) świetnie zrozumiał sytuację w jakiej się znaleźliśmy, nie oczekiwał ode mnie cudów bo wiedział jak jestem zmęczona i że nie da się wszystkiego na raz zrobić i nie masz mu co współczuć bo jest zadowolony z tego jak prowadzę dom. Jeśli Twój oczekuje od Ciebie że z rozwalonym, obolałym kroczem, dzieckiem płaczącym non stop i wiszącym ci na cycku będziesz mu gotowała, sprzątała i do tego wyglądała jak Miss Świata to raczej ja współczuję Tobie. Ja też piszę o pierwszym okresie posiadania dziecka, i nie jest to kilka tygodni a miesięcy nieprzespanych nocy, zmęczenia i braku siły na cokolwiek. Pewnie, że jak dziecko ma roczek to już mam czas na umalowanie się, posprzątanie i ugotowanie. Atakujesz kogoś, mimo że sama nie masz żadnego doświadczenia w tym względzie. Za dużo filmów się naoglądałaś.

aha, podziwiam fifi trixibell za trzeźwe podejście do rodzicielstwa. z takim nastawieniem przynajmniej się nie rozczaruje a może się miło zaskoczyć jeśli dzidzia okaże się spokojnym bobasem, który pozwoli mamusi na chwilę wytchnienia i tego Ci życzę :) (sobie zresztą też ;P)
 
aha, podziwiam fifi trixibell za trzeźwe podejście do rodzicielstwa. z takim nastawieniem przynajmniej się nie rozczaruje a może się miło zaskoczyć jeśli dzidzia okaże się spokojnym bobasem, który pozwoli mamusi na chwilę wytchnienia i tego Ci życzę :) (sobie zresztą też ;P)

Wydaje mi sie, za ja bede miala do wyboru isc do fryzjera i wlosy ufarbiwac, albo te dwie godziny poswieciec na przespanie sie to sie przespie. Duzo lepeij bede wygladala wyspana z "nieodnowionym" kolorem niz z super kolorem i wielkimi worami pod oczami, ktoreych nawet najlepszy makijaz mi nie zakryje.
 
reklama
również pracuję, studiuję i również mąż mi pomaga. a jednak mimo najszczerszych chęci i postanowień w pierwszych miesiącach po porodzie nie byłam w stanie się zorganizować i musiałam wybierać, czy lepiej się umalować czy może chwilkę przespać lub w tym czasie ogarnąć jako tako mieszkanie. (mąż pracuje do wieczora więc tak naprawdę co z tego że pomaga jak większość dnia siedzi się z dzieckiem samemu)
 
Do góry