reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Teściowie

reklama
Jestem załamana :-[
Mój ukochany mąż wczoraj na spacerku zaczął coś napominać ,że pora na wyjazd do jego rodziców...załamałam sie strasznie...a tak się cieszyłam ,że zobaczę ich dopiero po narodzinach dziecka a tu *****....
Ależ jestem zła....aż mi się krew gotuje jak sobie o tym spotkaniu pomyślę...powiedziała mu ,że jak pojadę to góra na jakiś tydzień i na wiecej nie ma mowy...ale obiecuje,że jak mnie wkurwią...to zabieram się i wracam choćby autobusem do domku....

POMOCY !!
 
jak teściowa kiedyś przyjechała i jadła obiad- nieskromnie mówiąć gotuję dobrze a nawet bardzo - były młode ziemniaczki z sosem koperkowym i bitjki cielęceacdzkami, dodatkowo kupiłam surówkę z marchewki i pomarańczy zgadnijcie co smakowało jej najbardziej ?/ tak kupiona surówka a najbardziej zasmakowało jak dowiedziała się ze kupiona  :mad:
 
Wodniczka....nie denerwuj sie.....chyba mozesz sie wykrecic od tego wyjazdu?....mój tata mieszka w 100km ode mnie...bardzo za nim tesknie ale nie zamierzam podrózowac ...i bez tego czuje sie czasem bardzo zmeczona:)
 
jak znacie jakieś metody skutecznego wykręcania sie to poprosze bo dla mojego grzesia chyba anwet jak zaczne rodzić to będzie pora na odwiedziny mamusi ;)
 
ja mówię wprost że nie lubię odwiedzin teraz jestem w ciąży i nie potrzebuję się stresować jej przykrymi gadkami, Mirek to rozumie a jak już musimy to po drodze od moich wstępujemy na max 2 godziny zresztą ostatnio wyzwał matkę która zaczęła opowiadać o jego eks, powiedział jej że o tej idiotce nie chce słuchać i że wystarczająco się z tą babą namęczył i że jeszcze słowo to on wyjdzie (jaki on kochany) i od tego czasu ani razu się do niej nie odezwał ona raz dzwoniła kiedy wpadniemy to powiedział że nie ma ochoty śłuchać o eks larwie
 
reklama
Do góry