reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Teściowie

reklama
Kasiula: trzymam kciuki coby było spokojnie.

Wiem, że małpa jestem, ale nie lubie, gdy ktoś wtrąca nos w nie swoje sprawy.
 
A wiesz jaki byłby Twoj los jak byś się teraz ugięła? Dużo trudniej byłoby to potem ustawić na odpowaiadajćej Tobie plaszczyźnie.
Lepiej raz być małpą i postawić wszystko od razu jasno :police:
Jesteś małapa.... ale mądra! (w Królu Lwie był taki bardzo mądry pawian - Rafiki ;D)
zyczę aby wszystko wypadło doskonale na chrzcinach.
 
Dziś przypomniało mi się przysłowie: NIE CHWAL DNIA PRZED ZACHODEM SŁOŃCA A TEŚCIÓW PRZED ŚMIERCIĄ!!!

Jestem w szoku i ryczeć mi się chce. Dziś namówiłam Rafała, żebysmy pojechali do jego mamy (tata w morzu), bo cała reszta ma w tym tygodniu urodziny, więc wypada złożyć życzenia... Kupiliśmy dużo słodyczy, to co każdy lubi i stawilismy się w trójkę.

(jeszcze dodam, że 2tygodnie temu zamieniliśmy malucha na samochód rodziców - ze względu na Karolinę, żeby jej nie wozić autobusami, pozatym Rafała ojciec jest w morzu i samochód i tak stoi w garażu)

No i dowiedzieliśmy się, że mamy oddać samochód z powrotem, bo u nas pod blokiem MATOWIEJE MU LAKIER!!! , owszem, jeśli bedziemy potrzebowali - możemy pożyczyć... Do rodziców Rafała mamy 20 km w jedną stronę!!!

Rafał jak to usłyszał, zdębiał, jest mu strasznie przykro... nie gadamy o tym, a ja aż kipię ze złości!!!


Ale też wkurzona jestem na siebie, bo właśnie w czasie tej wizyty Karola spała i gdy się obudziła podeszła do mnie siostra Rafała i swoim słodko-pierdzącym głosem zapytała, czy chcę jej oddać Karolinkę. Odpowiedziałam, że NIE!!! Obraziła się na mnie i nie odzywała do końca wizyty

Rafał słowem sie nie odezwał, a jak zapytałam go w domu, czy nie przesadziłam, powiedział, że trochę TAK!!! Głupio mi, że jeszcze ja jemu sprawiłam przykrość.
Ale ja jakoś tak strasznie nie trawię mojej szwagierki, że włos mi się jeży jak ją widzę i słyszę!!!

SZUKAM POCIESZENIA!!!
 
Kinga bardzo mi Was szkoda, bo wiem co znaczy iść do teściów i reszty rodziny z sercem na dłoni, a dostać w zamian po głowie! To się wszystko z czasem normuje, ale niesmak pozostaje już niestety. Ja osobiście uważam, że nie przesadziłaś! Jak ktoś nie ma poczucia humoru to niestety niech sobie siedzi z boku i sie nie odzywa. Jego sprawa i kwita. A teściowie.... no cóż .... nich sobie tam siedzą i polerują autko, żeby nie matowiało.
jesteś super synowa, a że oni nie umieją docenić? Zrozuemieją jak siepojazi zięć - oj oni potrafią być cięci szczególnie na początku na takie mamuśki ;D
Rafałowi myślę, że jest poprostu wstyd za rodziców przed tobą i córeczką. Musi sobie jakoś to na nowo ułożyć, bo nie zachowali sie jak kochający rodzice i dziadkowie. Ale jak mowi mój mąż za słowa i zachowania swojej mamy nie ponosi odpowiedzialności

Pozdrawiam i głowa do góry :-*
 
Kinga: nie wytrzymam z tym matowieniem lakieru - to nasze auto chyba już nie ma w ogóle koloru, bo cały czas stoi pod blokiem. niezła jest ta Twoja "mamuchna" (tak znajomy mówi o swojej świekrze) - malutkie dziecko a ta trąbi, że macie odstawić auto. jeszcze gdyby jej na gwałt  było potrzebne....
a co do szwagierki - a po co Ty jej miałaś ODDAWAĆ Karolkę?????????????? przecież Twoja jest. a Rafał ma tak jak mój Krzysiek - stoi między młotem a kowadłem. a ja i tak mu tlumaczę, że teraz jego pierwsząi najważniejszą rodziną jest Piotrek i ja, a starzy i braciszek są z tyłu i to sporo.
 
Z Rafałem nie ma problemu, on zawsze jest po "mojej stronie". nigdy mi nie zwróci uwagi przy kimś, zawsze w 4 oczy.

A Aga chciała sobie ją ponosić, pocałować i popiszczeć jej do ucha!!! A mnie bierze cholera!!!

Czy Wy też jesteście zazdrosne o swoje dzieci? Wystarczył miesiąc, a ja się zrobiłam jak kwoka

Moja Karola, moja!!! I taty!!!

Ale nie mam tego jesli chodzi o moją mamę, czy brata, czy nawet koleżanki.
 
Magdalenka pisze:
Kinga bardzo mi Was szkoda, bo wiem co znaczy iść do teściów i reszty rodziny z sercem na dłoni, a dostać w zamian po głowie! To się wszystko z czasem normuje, ale niesmak pozostaje już niestety. Ja osobiście uważam, że nie przesadziłaś! Jak ktoś nie ma poczucia humoru to niestety niech sobie siedzi z boku i sie nie odzywa. Jego sprawa i kwita. A teściowie.... no cóż .... nich sobie tam siedzą i polerują autko, żeby nie matowiało.
jesteś super synowa, a że oni nie umieją docenić? Zrozuemieją jak siepojazi zięć - oj oni potrafią być cięci szczególnie na początku na takie mamuśki ;D
Rafałowi myślę, że jest poprostu wstyd za rodziców przed tobą i córeczką. Musi sobie jakoś to na nowo ułożyć, bo nie zachowali sie jak kochający rodzice i dziadkowie. Ale jak mowi mój mąż za słowa i zachowania swojej mamy nie ponosi odpowiedzialności

Pozdrawiam i głowa do góry :-*

Dzieki :)
 
Kinga: ja też Piotrka mogę na spacer czy do wybawienia "sprzedać" mojej mamie czy dwóm przyjaciółkom. ale teściom i reszcie rodzinki męża - jakoś tego nie widzę.zresztądziśłaziłam z Piotrkiem w sumie prawie 5 godzin po dworze. dwa razy widziałąm teściową i ta ani razu nie wspomniała, że choć na kilka minut połazi z Piotrkiem, a ja już na drugim spacerku powoli padałam na pyszczek.
 
reklama
KingaP pisze:
Czy Wy też jesteście zazdrosne o swoje dzieci?

Do świąt nie zdawałam sobie sprawy z mojej zazdrości  :p . Ale przyjechała rodzinka męża i ... to jest moje dziecko i odwalcie się wszyscy od niej   ;D (to moje myśli, obojętnie kto chciał Małą wziąść). Ale jak ktoś chce ją ponosić, pójść na spacer, itp.  z mojej strony strony to czemu by nie?  8)

kaśka76, KingaP czyli reagujemy TAK SAMO :D
 
Do góry