reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Teściowie

reklama
A wróciłam z Meksyku zadowolona i optymistycznie nastawiona i z postanowieniem ze w tym wątku na razie nie będę pisać .... i po wczorajszym obiedzie u tesciów czar prysł.
W pierwszym dniu po przyjeździe po wręczeniu naprawde z sercem kupionych pamiątek z Meksyku, teściowie uznali ze to najlepszy czas na roczne podsumowanie (jestesmy rok po slubie).
niestety dowiedziałam sie ze jestem siłą sprawczą wszelkigo zła
największy zarzut, podstawowy: nie interesujemy się tym jak zainwestować ich pieniądze !!!???!!!
jestem prawnikiem i prowadze im wszystkie sprawy prawne, kiedyś mnie męczyli pytaniami co zrobić z pieniędzmi więc w swej szczerości powiedziałam ze jak ja bym miała to zainwestowałabym w nieruchomości, miałam taki pomysł z kupieniem pola i przez jakiś czas uprawianiem czegos, no i się zaczeło: zaczęli mi opowiadać o ugorach i polach które znaleźli, a ja nie podejmowałąm tematu bo nie jestem pośrednikiem handlu nieruchomościami i nie znam się na tym kompletnie i zaryzykowałabym jedynie własne pieniądze a nie cudze i to nie duże
absurd!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
są bardzo obrażeni i urażeni - wyobrażacie sobie????
oczywiście: ciąża, to że prowadzę dom, sprzątam, gotuję, jestem raczej dość oszczędna (POznań), nie hulamy, nie wydaje na ciuchy, - przynajmniej mniej niż teściowa, kochamy się, jesteśmy szczęśliwi, zapraszamy ichna obiadki, urządzamy wigilie, mamy pracę, zdałam właśnie egzamin końcowy na aplikacji, martwie się jak pójdzie nam z koleżankami zakładanie kancelarii - zwłaszcza w ciąży - te sprawy nie mają dla nich znaczenia.
Są sfrustrowani i głęboko nieszczęśliwi, że całego wolnego czasu jaki mamy i w ogóle naszych prac zawodowych nie rzucimy i nie poświęcimy się inwestowaniu ich pieniędzy, które znowu nie są aż tak wielkie
jest mi naprawde smutno i przykro
naprawde .......
 
a jak czytam , że Wam teściowe podsyłają jedzonko i różne rzeczy choć nie zawsze trafione, to mi się ryczeć chce ....
a wczoraj stałam tak z tym brzuchem, bo już go widać, i słuchałam tych wymówek i tak mi przykro było...
a mam porównanie z moimi rodzicami, którzy zaakceptowali ponownie żone mojego brata, po tym jak po 6 latach małżeństwa z bratem, mimo, że brat (i moi rodzice) strasznie chcieli dziecka, a ona twierdziła że nie chce bo żle się czuje i ma złe wyniki - ... zrobiłą sobie dziecko z innym - a moi dbają o nie jak o własną wnuczkę, choć mój ojciec przypłacił to zawałem ...
 
niestety moja teściowa nic mi nie przysyła :( odkąd dowiedziała sie, że jestem w ciąży ani razu nie zadzwoniła :( ZERO zainteresowania, a to pierwsze wnuczątko najstarszego syna - pwenie do marca nie doczekam się telefonu jak się czuję - ona nie doczeka się informacji czy to wnuk czy wnuczka!!! :mad:
 
A ja mam wielka nadzieje, ze tesciowie przysla cos dobrego do jedzonka dzisiaj - maz pojechal do nich wczoraj i wraca lada chwila. Kiedys czesto cos dobrego nam przywozili albo przysylali, a ostatnio nic :( A tak bym cos dobrego zjadla! Samej nie bardzo dzis mi sie chce gotowac, a poza tym jestem uziemiona - od wczoraj bez auta, a ode mnie do sklepu jest 30 minut na piechote w jedna strone. Potem jeszcze trzeba wrocic i to z zakupami- wiec jednak wypad do sklepu odpada. A lodowka juz pusta :( :( :(
Nie wiem czy tez macie taki duzy apetyt? Bo ja ostatnio nie moge zrobic zakupow na kilka dni- wszystko zjadam jednego dnia :-[

Moja tesciowa w ogole dziwna jest. Niby prezentami czesto obsypuje, doradza i w ogole, ale z drugiej strony jak mnie widzi to tylko krytykuje. jak przyjedzie do mnie, to mimo ze posprzatam wszystko to ona tylko szuka co jest brudne. Nigdy nie uslyszalam slowa pochwaly- ani za porzadek, ani za cokolwiek innego. Natomiast to, ze jestem nieudacznik albo np. nie wytarlam dokladnie szafki z kurzu, badz nie wypralam firanek, oj to slysze bardzo czesto. Wrecz mam wrazenie jak dostaje np. jakas bluzeczke od niej to dlatego ze nie podoba jej sie jak sie ubieram. :( No a ostatnio naprawde mnie zdenerwowala, jak powiedziala ze" oby dziecko nie bylo tylko podobne do zadnego z rodzicow"! :mad: Wyobrazacie sobie?

Dobrze, ze tesciu jest ok.
 
osinka: ja nie rozumiem: zazdrość czy totalny brak akceptacji?
przykro mi
najgorsze ze ten temat zawsze jakoś stanie się obecny między nami a mężami
 
reklama
koga, nie wiem. Wydaje mi się, że zazdrość, bo sobie sami radzimy i nie prosimy o nic!
Moja tesciowa od zawsze była dziwna - jak mój mąż był w wojsku, to sprzedała wszystkie jego rzeczy, które kupił przed wojskiem (pracował), tzn. wieżę, telewizor, rower itp, bo jej forsa była potrzebna na zakup domu. Jak mój mąż wrócił z wojska, to mieszkanie było wynajęte na 5 lat, oni wyprowadzili się do domku na wieś.
Mąż tułał się po wynajmowanych pokojach, mieszkaniach, a oni dostawali kase za wynajęte 3pokojowe mieszkanie.
 
Do góry