reklama
asioczek
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2005
- Postów
- 3 674
iwosz pisze:my rodziców włączyliśmy do weselnych przygotowań tydzień przed ślubem ;D
U nas nasi byli tylko informowani o statusie prac
Asioczek: my mieliśmy małe kalie z różami na stole przed nami. nie podobały się tylko teściowej, ale każdy ją olewał.
my robiliśmy wesele z moją Wiesią, teściową wzięliśmy tylko raz do kucharki i to był ten jeden raz za dużo!! mnie już jej obiecywanki nie ruszają, bo naobiecywala, że da pół kasy za wesele, a jak przyszlo co do czego, to się okazało, że to chodziło jej że Krzysiek da pół za wesele. wrrrrrrrr więc teraz to ją olewam calkowicie i otwarcie mówię, że nie życzę sobie żeby w jakikolwiek sposób wtrącala sie w nasze życie i cokolwiek gadała o nas na osiedlu.
my robiliśmy wesele z moją Wiesią, teściową wzięliśmy tylko raz do kucharki i to był ten jeden raz za dużo!! mnie już jej obiecywanki nie ruszają, bo naobiecywala, że da pół kasy za wesele, a jak przyszlo co do czego, to się okazało, że to chodziło jej że Krzysiek da pół za wesele. wrrrrrrrr więc teraz to ją olewam calkowicie i otwarcie mówię, że nie życzę sobie żeby w jakikolwiek sposób wtrącala sie w nasze życie i cokolwiek gadała o nas na osiedlu.
Popatrz, popatrz. ja sama wymyslilam sobie welon 3-metrowy, na co mama troche krecila nosem, ale razem z siostra ja przekonalysmy
Fakt, ze byl dwu czesciowy i po slubie na weselu odpielam te dluzsza 3-metrowa i zostalam w takim do pasa![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Udzial siostry w przekonywaniu byl wazny, bo to ona potem niosla za mna ten welon![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Udzial siostry w przekonywaniu byl wazny, bo to ona potem niosla za mna ten welon
asioczek
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2005
- Postów
- 3 674
iwosz pisze:mnie moja mama próbowala "nawrócić " na welon, ale się nie dałam.
Mnie próbowały nawrócić na bolerko - suknia była praktycznie bez pleców. I bolerko przy takiej sukience wyglądałoby szkaradnie. Ślubowaliśmy 4 września i było bardzo ciepło ale sie nasluchalam, że zmarznę ...
Kaśka tak ustalanie menu ... były z nami obie mamy
K
KingaP
Gość
asioczko!! A my ślubowaliśmy 1 września (jak na nauczycielke przystało
) A Wy w którym roku? ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Asioczek: my dyskutowalismy z kucharką w trójkę z Wiesią, a ta sie tylko wymądrzała.
a teście olali wszystko - nie pomogli przy strojeniu sali, a nawet kościoła - a na mszę to lecieli pod sam ołtarz - chyba byli pierwszy raz w kościele od dobrych parenastu lat.
a teście olali wszystko - nie pomogli przy strojeniu sali, a nawet kościoła - a na mszę to lecieli pod sam ołtarz - chyba byli pierwszy raz w kościele od dobrych parenastu lat.
reklama
koga
Mama Maksa i Julka
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2005
- Postów
- 8 273
asioczek pisze:Ślubowaliśmy 4 września i było bardzo ciepło ale sie nasluchalam, że zmarznę ...
my też 4 września !!!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 624
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 196
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 250
Podziel się: