u mnie przykra rozmowa z teściowa, odwieczne pytanie kiedy ślub no i teraz dodatkowo kiedy chrzciny. a ja taka złośliwa jestem..powiedziałam że nie wiem a ona na to że dziecko po chrzcinach nie choruje i spokojniejsze będzie- no to odpaliłam że nasze dziecko akurat zdrowe jak ryba i spokojne też i że to gusła jakieś bo chrzciny to raczej z innego powodu sie robi.
a kiedy ślub??nie wiem, kiedyś pewnie będzie. no to jak to tak przy chrzcinach nie pójdziemy do komuni????więc jej odpaliłam, że takie rozmowy powinna przeprowadzać ze swoim synem, bo ja od ciosania kołków na głowie mam swoją matkę i nie zamierzam tego słuchać. no i się obraziła chyba.
i już mi się odechciało tego ślubu. a chrzciny będą chyba tylko z chrzestnymi.....
a kiedy ślub??nie wiem, kiedyś pewnie będzie. no to jak to tak przy chrzcinach nie pójdziemy do komuni????więc jej odpaliłam, że takie rozmowy powinna przeprowadzać ze swoim synem, bo ja od ciosania kołków na głowie mam swoją matkę i nie zamierzam tego słuchać. no i się obraziła chyba.
i już mi się odechciało tego ślubu. a chrzciny będą chyba tylko z chrzestnymi.....