reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

terminy i wyniki badań/USG

reklama
Nathani też mam taką nadzieję :) Oby się udało :)

Wyczekałam się dzisiaj między tymi pobraniami do glukozy, myślałam, że jajko zniosę ;p dobrze, że mąż był ze mną, miałam też książkę ale za cholerę nie wiedziałam jak się usadowić i co ze sobą zrobić. Teraz czekam na wyniki, będą dziś po 14ej. Pozwoliła mi wgnieść cytrynę ale nijak jej nie czułam, samo to picie nie było najgorsze, potem mnie bardziej mdliło, pozwoliłam sobie na łyka wody, bo ogólnie mi nie pozwoliła. W smaku i odczuciu to rozpuszczony cukier puder, pielęgniarka nazwała to ulepkiem więc może faktycznie cytryna trochę pomogła. Ale nie było tak źle jak myślałam :tak:
 
Vivienne da sie przeżyć ale ja już drugi raz z własnej woli bym sie nie wybrała pić to paskudztwo :-pto dobrze ze tak fajnie ci poszlo &&&&&&&&&&&&& i czekamy na wyniki:-)
 
Vivienne zazdroszczę że już jesteś po glukozie , mnie to czeka w przeciągu najbliższego m-ca i jak pomyślę o tym to mi nie dobrze się robi :-(
 
Viv dobrze, że już masz to za sobą :tak: Ja dopiero przed, w ciągu tego m-ca do nast. wizyty muszę zrobić. Mają być 3 wkłucia przed, po 1godz od wypicia glukozy i po 2 godz. Dodatkowo mam zrobić jeszcze morf. i toxo drugi raz, więc trochę mi tej krwi upuszczą:baffled:
A dzisiaj wyniki gorsze morf. Wszystko mi prawie poleciało w dół, hg też, więc przepisała mi żelazo (Tardyferon). I pewnie dlatego taka słaba jestem :-(
 
Lilith trzymam kciuki za Twoje wyniki, bo moimi to nie ma się czym chwalić. Dobrze że już pojutrze wizyta u gina, mam nadzieję że mnie dobrze pokieruje i damy radę z Malutką do tego końca listopada.
 
reklama
Niestety ale w pomiarze po 2h było 160 :( Babka w laboratorium zdążyła mnie nastraszyć :/ Mówiła, że powinien być wynik zbliżony do pierwszego pomiaru (w tym przypadku 74) a jest dwa razy większy. No i jakoś tak dziwnie dała mi do zrozumienia, że nie jest dobrze :eek: Pytała w którym jestem tc, mówię że 24, a ona "uuuu... trzeba szybko do lekarza, cóż, nie pani pierwsza i nie ostatnia".
Oby tylko lekarz teraz dobrze prowadził. Teraz to się dopiero boję o swoje Maleństwo :(
 
Do góry