Mój Michaś to mały psotnik .... wszystko robi na przekór, rozumie, że nie wolno, ale bierze, czy wyrzuca, ucieka ... itd. Wczoraj zabrał babci pilota, mama mówi "oddaj", a on w nogi ... i jeszcze wrzucił go za kanape, celowo oczywiście ....
Psoci coraz więcej i jeszcze jesli mu czegos zabronie to się na mnie obraża, płacze i idzie do taty, pokazuje paluszkiem co chciał, żeby mu tata dał ...na szczęście Marek też mu na to nie pozwala, więc mały płacze w akcie desperacji, krzyczy, złości piątki zaciska, chwilę to trwa a potem daje sobie spokój. Czasami staramy sie mu odwrócić uwagę, żeby szybciej zapomniał.
Od jakiegos czasu wszystko stara się wymusić krzykiem, płaczem na zawołanie, woczraj chciał chodzić z pieluszką tetrową (jego ulubioną do spania) po mieszkaniu, wziął ją za jeden koniec a drugi przydepnął i w ostatniej chwili go złapałam, bo już leciał na kant ściany
Zabrałam mu i powiedziałm, że nie wolno, bo zrobi "bach". Główkę spuścił i strasznie się rozpłakał i krzyczał, po chwili przerwał spojrzał co robię i płakał dalej, gdy zauważył że nic to nie daje przestał, ale obrażony był strasznie, nie chciał do mnie iść.... Potem zapomniał.
Czasem wrzeszczy też na spacerze, gdy np. po jakiejś godzinie siedzenia w wózku jest juz mocno znudzony i chce wyjść zaczyna płakać, wtedy nie ma przeproś tak długo będzie płakał i krzyczał, że trzeba go wyjąć ...
Najczęściej rozrabia tak bardzo, gdy jest troszkę niedospany i zmęczony. A wczoraj akurat listonosz go obudził więc był nie wyspany...
Czy Wasze dzieci też tak rozrabiają.
Psoci coraz więcej i jeszcze jesli mu czegos zabronie to się na mnie obraża, płacze i idzie do taty, pokazuje paluszkiem co chciał, żeby mu tata dał ...na szczęście Marek też mu na to nie pozwala, więc mały płacze w akcie desperacji, krzyczy, złości piątki zaciska, chwilę to trwa a potem daje sobie spokój. Czasami staramy sie mu odwrócić uwagę, żeby szybciej zapomniał.
Od jakiegos czasu wszystko stara się wymusić krzykiem, płaczem na zawołanie, woczraj chciał chodzić z pieluszką tetrową (jego ulubioną do spania) po mieszkaniu, wziął ją za jeden koniec a drugi przydepnął i w ostatniej chwili go złapałam, bo już leciał na kant ściany

Czasem wrzeszczy też na spacerze, gdy np. po jakiejś godzinie siedzenia w wózku jest juz mocno znudzony i chce wyjść zaczyna płakać, wtedy nie ma przeproś tak długo będzie płakał i krzyczał, że trzeba go wyjąć ...
Najczęściej rozrabia tak bardzo, gdy jest troszkę niedospany i zmęczony. A wczoraj akurat listonosz go obudził więc był nie wyspany...
Czy Wasze dzieci też tak rozrabiają.