Wronka, jak masz takie częste surcze to idź koniecznie do lekarza, a na razie jak najwięcej poleguj. Ja też na początku nie przejmowałam się tym twardnieniem brzucha, ale jak stawało się to coraz częstsze (a nospa nie pomagała mi) to pojechałam do lekarza i od razu dostałam fenoterol. Mi lekarz powiedział, że generalnie mogę mieć do 12 skurczy na dobę, jeśli są niebolesne, ale jak zaczynają być regularne, albo jest ich kilka w ciągu pół godziny to już jest powód do niepokoju. Zadzwoń może do lekarza i zapytaj czy nie przyspieszyć terminu wizyty u niego. Pozdrawiam, Kamila.
reklama
Hej dziewczyny!
To widzę , że ja mam najczęśceij te skurcze choć teraz po fenoterolu ich już tak nie czuję. Ale miałam kilka w ciągu godziny.
Dodatkowo mam skróconą szyjkę no i musze leżeć. NIESTETY. Lekarz jak zadzwoniłam to nawt nie kazał przyjeżdzać tylko do łóżka. Ale powiedział mi też , że może się uspokoją to jeszcze na spacer wyjdę.
także dziewczyny uważajcie na napianie częste macicy bo powoduje to rozwarcie i skracanie szyjki.
Pozdrawiamy
To widzę , że ja mam najczęśceij te skurcze choć teraz po fenoterolu ich już tak nie czuję. Ale miałam kilka w ciągu godziny.
Dodatkowo mam skróconą szyjkę no i musze leżeć. NIESTETY. Lekarz jak zadzwoniłam to nawt nie kazał przyjeżdzać tylko do łóżka. Ale powiedział mi też , że może się uspokoją to jeszcze na spacer wyjdę.
także dziewczyny uważajcie na napianie częste macicy bo powoduje to rozwarcie i skracanie szyjki.
Pozdrawiamy
No to znow zaczelam sie przejmowac, poniewaz jak wyjde sobie na spacerek, to potrafi mi sie brzuszek napinac kilka razy Jak na razie jestem tylko na magnezie a wizyte mam 5 kwietnia i az sie boje co mi lekarz powie, niby moze mi sie to zdarzac 10 razy na dobe no ale kilka w ciagu godziny albo jeden dluzszy to juz jest niepokojace Musze chyba wiecej polegiwac...
Hej Kasiu!
Tylko nie denerwuj się na zapas. Może się okazać , że te skurcze nic u Ciebie nie spowodują. A 5 kwietnia to już wkrótce . Proponuje tylko Tobie troszke więcej odpoczywaj do 5 kwietnia i zobaczysz co twój lekarz powie.
ja te skurcze mam już od 5 miesiąca . No oczywiście na początku bardzo rzadkie i same przechodziły ale jak nabrały na częstotliwości to mój gin przepisał mi fenoterol i duuuuużo odpoczynku.
Pozdrawiamy
Tylko nie denerwuj się na zapas. Może się okazać , że te skurcze nic u Ciebie nie spowodują. A 5 kwietnia to już wkrótce . Proponuje tylko Tobie troszke więcej odpoczywaj do 5 kwietnia i zobaczysz co twój lekarz powie.
ja te skurcze mam już od 5 miesiąca . No oczywiście na początku bardzo rzadkie i same przechodziły ale jak nabrały na częstotliwości to mój gin przepisał mi fenoterol i duuuuużo odpoczynku.
Pozdrawiamy
Wiem cos na ten temat Kasiu bo ja właśnie leżę i nikomu tego nie życzę.A przy tej pogodzie to masakra. Ale mam nadzieję, że dam radę a przy kolejnej wizycie 12 kiwetnia usłyszę od gina , że mogę wychodzic z domu. Trzymam kciuki za kolejną Twoją wizytę z pewnościa będzie dobrze.
Pozdrawiamy
Pozdrawiamy
A
a ja byłam w szpitalu...
Gość
Cześć dziewczynki jestem w 29 tygodniu a te skurcze pojawiły mi sie chyba już w 24!Kiedy powiedziałam o tym mojemu lekarzowi, bardzo sie zaniepokoił i dostałam skierowanie do szpitala.Przeleżałam tam 5 dni i dostałam FENOTEROL 4 razy dziennie.Na samym początku strasznie sie po nim "trzęsłam",serducho mi też troche przyspieszyło .Dostałam także ISPOTIN 2 razy dziennie - na uspokojenie "trzęsawki" , ale chyba ta dawka jest troche mała, bo nadal mam skurcze...ale podobno nie może mi jej zwiekszyć,bo to jest optymalna ilość.
Jak Kasiu 77 i Wronko się macie . macie nadal skurcze?
Bo ja łykam fenoterol , leżę i nadal mam skurcze i zaczynam sie martwić.
A jak myslicie czy ruchy dziecka można czasami pomylic ze skurczami bo czasami brzuch robi mi sie twrady tylko w jednej części. Ale sama nie wiem chyba stram się sam siebie pocieszać.
Pozdrawiamy
Bo ja łykam fenoterol , leżę i nadal mam skurcze i zaczynam sie martwić.
A jak myslicie czy ruchy dziecka można czasami pomylic ze skurczami bo czasami brzuch robi mi sie twrady tylko w jednej części. Ale sama nie wiem chyba stram się sam siebie pocieszać.
Pozdrawiamy
reklama
Karolu291
mnie lekarz powiedział, że jak najbardziej można pomylić te skurcze z ruchami dziecka, co więcej ruchy mogą takie skurcze wywołać.
Ja często mam napięty brzuch w jednym miejscu bo Maluszek się rozpycha, po prostu im dziecko większe tym mniej ma miejsca na kopniaki i jego ruchy zaczynają przypominać przeciąganie się. Z drugiej strony ja umiem je rozpoznać i nie mam już "skurczy właściwych".
W moim przypadku magnez wystarcza i nie muszę leżeć. Współczuję tym co muszą, ale czego się nie robi dla dziecka?
No i warto się pocieszać faktem, że do porodu coraz bliżej.
mnie lekarz powiedział, że jak najbardziej można pomylić te skurcze z ruchami dziecka, co więcej ruchy mogą takie skurcze wywołać.
Ja często mam napięty brzuch w jednym miejscu bo Maluszek się rozpycha, po prostu im dziecko większe tym mniej ma miejsca na kopniaki i jego ruchy zaczynają przypominać przeciąganie się. Z drugiej strony ja umiem je rozpoznać i nie mam już "skurczy właściwych".
W moim przypadku magnez wystarcza i nie muszę leżeć. Współczuję tym co muszą, ale czego się nie robi dla dziecka?
No i warto się pocieszać faktem, że do porodu coraz bliżej.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: