reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Tekst usłyszany: "ciąża to nie choroba"

A wiesz ile kobiet na 100% płatnym ZL uprawia wyczynowo sport, leci na wakacje w tropiki, dorabia sobie w domu?
O to tu chodzi.
Zwolnienie kiedy nie możesz pracować jest zasadne, ale kiedy jesteś w stanie iść na całonocne wesele, zdobywać górskie szczyty czy pracować na czarno w domu nie można mówić o dolegliwościach.

Ale nikt nie idzie na wesele ani nie zdobywa szczytow górskich.
Szukanie dziury w całym.

Nie porównujmy osób które uwielbiają bywać na L4 do kobiet które dolegliwości ciążowe dają w kość i nie można normalnie funkcjonować.
 
reklama
Podziwiam takie kobiety, ktore jeżdżą na wakacje w ciąży i są na l4. Już nie mówię o kontrolach z zusu, ale ja nie mam czasem siły jechać do miasta do lekarza.😅 a spacer męczy mnie tak, że po przejściu kilku metrów mam taką zadyszkę jak bym maraton przebiegła.

Podziwiać nie podziwiam.
Bo to jednak wyłudzanie.

Ja osobiście całą ciążę siedze w domu na dupie.
Cały czas się coś dzieje.
Ale tokiem myślenia innych powinnach iść do pracy na 8 godzin i pracować w szkole gdzie jest masa zarazków plus praca z dziećmi niepełnosprawnymi gdzie można oberwac w brzuch/ głowe itp nie wspomne o dźwiganiu/ podnoszeniu itp.
 
Plamienia, krwawienia, wymioty. Nadciśnienie, oraz cukrzyca. Tez zależy od wykonywanej pracy. Wiadomo, że kobieta pracująca w biurze ma nieco lżej niż ta co pracuje w sklepie.


Wylądowałam w szpitalu na początku ciąży z odklejona kosmowka dzień może dwa dni później dziewczyna wylądowała z tym samym problemem.
Ja dostałam zwolnienie do wizyty kontrolnej nadszedł czas na wizyte jedziemy z mężem do lekarza I ta dziewczyna również ma w ten sam dzień lekarza.
Ja dostałam zwolnienie dalsze a ta dziewczyna poszła do pracy ale jak to sama powiedziała pracuje w banku ma lekka prace a i może się również położyć w tej pracy jak się zmęczy 😉
Więc jak widać ma lajtowa prace.
 
Cześć wszystkim,
Aktualnie 12 zaczęty tydzień ciąży,zgłosiłam chorobowe na dolegliwości ciążowe,wymioty,zawroty głowy,problem z jedzeniem i więcej.
Ja mieszkam za granica , od mojej menagerki z pracy usłyszałam kilkukrotnie że ciąża to nie choroba. Poczułam że sugeruje że ja udaje więc to zgłosiłam wyżej ale to w sumie mało ważne. Chodzi o to że według niej ciąża to nie choroba i ja sobie to wmawiam,ale ja nie zgłaszam samej ciąży jako powód chorobowego tylko właśnie te dolegliwości które mam. Jak kobieta może powiedzieć takie coś? Przecież każda inaczej to przechodzi. Czuje się skrzywdzona przez takie teksty i to bardzo. Jak wy reagujecie na takie testy?
Powiem ci jedno : tutaj powiązanie
ciąża +L4 = hejt 🤷‍♀️

Też mnie to tu złapało na samym poczatku gdy dołączyłam do tego forum 😊
Po czasie doszłam do własnego wniosku : jeśli któraś czuje że jest Supermenką bo w ciąży pracowała do samego dnia porodu - to jest to jej sprawa, brawo, super, wow i lol ...
Ale dla tych osób kobiety idące od razu na L4 to czyste nieroby, lenie, cwaniaczki, zaszły w ciążę żeby mieć bibę i żeby państwo im za to płaciło 🤷‍♀️

Pamiętaj o jednym : ludziom NIGDY przenigdy za żadne skarby świata nie dogodzisz.
I miej w 4literach hasło : ciąża to nie choroba. Ludzie zawsze rzucą takie hasło.
No bo to nie jest choroba i też jestem tego zdania. Ale już zespół dolegliwości ciążowych to skupisko czynników, które sprawiają że organizm kobiety nie nadaje się do wykonywania pewnych prac.
Ale dla pewnej grypu ludzi tak i tak będzie to jeden oklepany schemat : jesteś w ciąży i bierzesz chorobowe na ciążę .

Ja np nie miałam kompletnie żadnych uciążliwych dolegliwości ale 3razy krwawiłam.
I tu możnaby się znowu kłócić, że leżenie w domu nic nie da , że gdybym miała poronić to i tak bym poroniła blablabla.
Ok. Ale gdybym machnęła na to ręką, pracowała dalej tak jak pracowałam ( cięższa praca fizyczna ) i wtedy bym poroniła ... to w życiu bym sobie tego nie wybaczyła.
Serio nie wiem jak to u ciebie wygląda bo co kraj to inne prawa i przywileje.
To lekarz decyduje czy wysłać na chorobowe czy nie. Lekarz .
a owe hasło : ciąża to nie choroba ...
Olewaj to ciepłym moczem, bo to walka z wiatrakami.
 
Ale znów porównujesz śliwki z marcepanem.
Masz odklejającą się kosmówkę, zagrożenie poronieniem.
A nie chcesz iść odpoczywać, bo Ci się należy, bo jestem w ciąży 🤷‍♀️
 
I to jest całe clou programu. To lekarz decyduje.
A w przypadku autorki, to ona sama sobie o tym decyduje. 🤷‍♀️
Ale tam zdaje się jest inny schemat wizyt lekarskich i uprawnień do owych zwolnień.
Z tego co kojarzę, to autorka tak i tak potem jest badana przez lekarza.

W Polsce jak ktoś ma wymioty i dolegliwości żołądkowe i z jedzeniem tez od razu idzie po l4.
 
reklama
Do góry