reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tatusiowie...

reklama
Komputer!!! no właśnie to po piłce druga pasja mojego lubego( dlatego każdy z nas ma swój) i jego gra Ogame - Ninja coś może powiedzieć w tym temacie!!:tak::-D;-)
nie tylko ninja wie o czym mówisz;-)my oboje naginamy w Heros'ów niekiedy przez całe weekendy z przerwą na jedzenie spanie i na czas dla Oliwiii:tak:tzw integracja małzenska:-D
 
Weronika właśnie o tę prędkość bym sie martwiła - przecież tym nie jeżdżą spokojnie!!!!!:no:

O to właśnie chodzi, nie tle boję się o niego i jego umiejętności (bo jak mówi tu się skupia tysiąc razy bardziej niż jadąc autem) ale o tych "niedzielnych kierowców" bo taki wyjedzie nie patrząc i ..... tragedia gotowa
A już mi zapowiedział że 20.04 jedzie do Częstochowy na "Rozpoczęcie sezonu".
A pamiętacie jak w grudniu w Gdańsku była ta parada motorzystów w czapkach Mikołajów?? Straszne to było że nie mógł pojechać (za daleko).
Ale w sumie dobre pomysły mają, zbierają się np. w Centrum Zdrowia Dziecka i wożą chore dzieciaki, kupują im maskotki czy kredki.... Pokazywał mi kiedyś fotki chłopaków z forum z tymi dziećmi - super widzieć uśmiechy na ich twarzach ;-)
 
Sabincia ja tam matematycznym orłem nigdy nie byłam:wściekła/y:i do tej pory jak trzeba coś szybko policzyć to kalkulatorek w telefonie;-).a zanim ja na go znajdę to on potrafi już w pamięci policzyć. Znowu on jest kiepściutki humanistycznie,i zawsze do mnie:napisz mi C.V.,napisz list motywacyjny itd.bo ja nie umiem:dry:no i się uzupełniamy.
Weronika hahaha ja to swojemu lepiej nie będę pokazywać tego zdjęcia bo zaraz będzie:"a widzisz,a ty mi nie pozwalasz sobie kupić"!-i bunt na pokładzie:-D.Całe szczęście po prostu na razie nie ma za co sobie kupić.A ja jestem spokojniejsza:tak:.Znowu ja od małego się pchałam na motor,żeby mnie ktoś przewiózł,i nawet próbowałam sama jeździc:-)
Niekat ale faza!U mnie podczas pobytu w sklepie jest to samo ja na lalki,miśki itd.a on na lego i do mnie:"patrz jaki super samochód,kupię sobie i będę na meblach ustawiał"-o.k. jak kupi sobie pod to drugie meble,bo na pewno nie u mnie w pokoju:-DKurde same drogie to jego hobby!Jak idziemy do znajomych albo do rodzinki i chłopcy składają lego to siedzi z nimi:zawstydzona/y:,kurde mam nadzieję,że z córą też się będzie w coś tam potrafił bawić:confused:.Bo jak ja myślałam,że będzie chłopak to myślałam czym ja będę go zabawiać:baffled:.A żeby było śmiesznie to ja jak byłam mała nie uznawałam lalek i babskich zabaw,tylko samochody i zabawa z chłopakami z osiedla!:-pI zero sukienek,spódnic,kucyków,spinek itd.-w końcu chcieli Maciusia:-D
 
Marteczka - to wiedzę, że Twój małżon też jest zbok na punkcie motorów :-)
No i potwierdzam, też zawsze wolałam męskie towarzystwo - lalki to nie dla mnie. A nade wszystko to uwielbiałam domki z kloców stawiać, ewentualnie szyć ubranka dla lalek (babcia krawcowa i co było robić :tak:), a poza tym piłka, babington (nie wiem jak to się pisze), ale fajnie było :-D wróciłby się do dziecięcych lat :-D:-D:-D
 
reklama
Do góry