Sabincia ja tam matematycznym orłem nigdy nie byłam
i do tej pory jak trzeba coś szybko policzyć to kalkulatorek w telefonie;-).a zanim ja na go znajdę to on potrafi już w pamięci policzyć. Znowu on jest kiepściutki humanistycznie,i zawsze do mnie:napisz mi C.V.,napisz list motywacyjny itd.bo ja nie umiem
no i się uzupełniamy.
Weronika hahaha ja to swojemu lepiej nie będę pokazywać tego zdjęcia bo zaraz będzie:"a widzisz,a ty mi nie pozwalasz sobie kupić"!-i bunt na pokładzie
.Całe szczęście po prostu na razie nie ma za co sobie kupić.A ja jestem spokojniejsza
.Znowu ja od małego się pchałam na motor,żeby mnie ktoś przewiózł,i nawet próbowałam sama jeździc:-)
Niekat ale faza!U mnie podczas pobytu w sklepie jest to samo ja na lalki,miśki itd.a on na lego i do mnie:"patrz jaki super samochód,kupię sobie i będę na meblach ustawiał"-o.k. jak kupi sobie pod to drugie meble,bo na pewno nie u mnie w pokoju
Kurde same drogie to jego hobby!Jak idziemy do znajomych albo do rodzinki i chłopcy składają lego to siedzi z nimi
,kurde mam nadzieję,że z córą też się będzie w coś tam potrafił bawić
.Bo jak ja myślałam,że będzie chłopak to myślałam czym ja będę go zabawiać
.A żeby było śmiesznie to ja jak byłam mała nie uznawałam lalek i babskich zabaw,tylko samochody i zabawa z chłopakami z osiedla!
I zero sukienek,spódnic,kucyków,spinek itd.-w końcu chcieli Maciusia