Hej dziewczyny
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
nie odzywałam sie bo byłam u rodziców a tam dostęp do internetu jest utrudniony przez obecność mojego brata...
AniuSm cieszę się że miałaś spokojną podróż;-) dzieki temu wiem że może uda man się wyjechać nad morze na wakacje Mam nadzieje że mój Kamilek będzie taki grzeczny jak Kubuś.
Igorekkk jak tam zdrówko ?? bo ja jestem jeszcze na etapie jak pisałaś że Cie dopadło jakieś choróbsko
Liliana31 ja rodziłam w tym roku a dokładnie 4 tygodnie temu A Ty przed czy już po ??
Violaz Ja rodziłam na starym szpitalu ale przez 8 miesięcy ciązy byłam pewna że urodze na nowym. Sprawa wyglądała następująco:
chodziłąm do szkoły rodzenia na nowym szpitalu. Wiedziałam co i jak, poznałam położne, oddział. Nowy szpital jest nastawiony na porody SN, położne bardzo Ci pomagają w trakcie, ale nie daj Boże że coś bedzie nie tak i trzeba będzie zrobić CC to sprawa sie komplikuje, bo na nowym czekają do ostatniej chwili, czasem kosztem dziecka lub matki ( to wiem od dziewczyny która pierwsze dziecko rodziłam na nowym a z drugim była na starym i leżałyśmy w jednej sali). Dziecko ledwo z tego wyszło. Ja niestety nie mogłam rodzić SN o czym się dowiedziałam miesiąc przez porodem (przypadkiem, dobrze że zrobiłam prywatnie USG bo mój lekarz prowadzący [Jackowski] powiedział że ostatnie USG jest niepotrzebne) Dzidziuś był ułożony pośladkowo Poszłam na prywatną wizytę do Kacalskiego, bo mówili że jest najlepszy i w ten sposób wylądowałam na starym szpitalu (jak się później okazało bardzo dobrze że to był stary szpital). Osobiści jestem bardzo zadowolona. Położne naprawde w porządku, interesowały się. Jak ktoś chciał dzidziusia to przywoziły jak nie to zabierały. Co do nowego to moge tylko powtórzyć to co mówiła mi dziewczyna z którą leżałam, mówiła że na starym jest bez porównania lepiej. Mówiła że na nowym nikt się nią nie interesował.
Co do sali do rodzinnych porodów to wszystko ok jeżeli jest wolna a jeżeli nie to rodzi się na wspólnej...