reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Tarczyca a ciąża

Hej ! Wg mnie aby zadziałały hormony to należy badania zrobić dopiero po 2- 3 tygodniach i z dawką tez bym tak od razu nie ryzykowała tylko powoli po 12,5 zwiększała i tak stopniowo.
Sama tak robiłam i tez się stresowałam ,że TSH powoli spada.
Życzę cierpliwości i powodzenia!
 
reklama
Hej Tarczycowki!!! Dawno mnie tu nie bylo bo synek bardzo aktywny i nie daje usiasc na 3 sekundy :-D Chcialam Wam tylko szybko napisac, zebyscie uparcie dazyly do celu, kontrolowaly ta cholerna, znienawidzona tarczycuche i nie upadaly na duchu. Ja z Haszimoto i tarczyca bardzo wyniszczona urodzilam zdrowe dziecko a teraz jestem w ciazy po raz drugi i mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za Wasze fasolki ;-)
 
alex a jak twoje wyniki tsh po ciazy? U mnie cos dziwnego i ta dawka ktroa bralam 50 letroxu okazala sie za duza i musze zmniejszyc :/
 
joanna po ciazy dostalam zapalenia tarczycy, ktore spowodowalo nagly spadek tsh, tak, ze wygladalo jak nadczynnosc ale po dwoch czy trzech miesiacach przeszlo samo w niedoczynnosc


slomiana wdowo tarczyce bada sie co 8 a najmniej 6 tygodni, bo tsh zmienia sie bardzo powoli, wiec nie ma sensu, zebys sie katowala i frustrowala badaniami co dwa tygodnie
 
Ostatnia edycja:
alex....a juz mialam nadzieje ze zostane codownie uleczona..hihihihihi


a tak wogole jak czytam o hashimoto, to jednozancznie da sie je stawierdzis jak ta atpo jest powyzej jakiejsc tam wysokiej granicy a u mnie bylo 150 :/
 
cześć dziewczyny fajnie że jest taki wątek na BB, ja walczę z gravesem-basedowem, czyli z nadczynnością tarczycy, nadmiernym chudnięciem itd... już przez jakiś czas, parę miesięcy było dobrze, wszystko w normie pani endo w szoku, bo już mnie chciała jodować - a ja się rękami i nogami bronię, bo po jidowaniu niby wszystko ok i można później rodzić .. ale wiecie różnie bywa. Wyniki z ostatniego piątku tsh: 0,618 .. czekam na kolejne badanie :/

pozdrawiam i każdej z Was życzę zdrówka
trzymam kciuki za "staraczki" :)
 
Witam dziewczyny! :biggrin2:
Widze ,ze watek umarl.:-(
Ale mam nadzieje,ze jeszcze ktos tu zaglada.
U mnie wlasnie zdiagnozowano niedoczynnosc tarczycy.Planujemy starania o nastepna dzidzie i troche boje sie jak to bedzie.?????
I mam nadzieje ,ze tarczyca mi tym nie przeszkodzi:tak:
 
Witam Was dziewczyny. Fajnie, że jest taki wątek. Mam nadzieję, że uda nam się go reaktywować ;-) Ja również mam stwierdzoną niedoczynność tarczycy i oczywiście hiperprolaktynemie. Na prolaktyną biorę Castagnus-mój gin go bardzo chwali, a na tarczycę na razie Euthyrox N50 ale dopiero ustalamy odpowiednią dawkę.
Miaa6, Dido21 napiszcie coś więcej o sobie. Może dołączą dziewczyny, które kiedyś pisały w tym wątku. Opowiecie co u Was słychać?
Pozdrawiam
 
reklama
Witajcie dziewczyny.
Ja również ma niedoczynnośc tarczycy, którą wykryto mi zupełnie przez przypadek. we wrześniu odstawiłam tabletki anty i rozpoczeliśmy starania o fasolkę. Ale okazało się że nawet po trzech msc. kolejne @ były wywoływane lutką, a ówczesny gin mówił mi że organizm musi się sam wyregulowac po anty. W styczniu na skraju wyczerpania po 2 miesiączkach od września (sic!) trafiłam do gina która zaczeła szukac problemów gdzie indziej. Przebadała mi wszystkie możliwe hormony, no i wyszło tsh na poziomie 7.02. wtedy zaczełam brac eutyrox 50. po 4 tygodniach tsh spadło poniżej 1. Ale cykl się nie naprawił, grrr. okazało się że pojawił się pęcherzyk graffa, ale w zatrważającym tępie przerósł i zrobił sie z tego tzw LUF (cokolwiek to jest). w walentynki gin powiedziała mi, że zajście w ciążę raczej potrwa dłużej niż krócej i mam sie nie nastawiac ze to będzie w tym roku.

ech, ależ się rozpisałam....

Dziewczęta, wskrześmy to forum ;-)
 
Do góry