klaudusia nie wiem, czym różni się duphaston od luteiny, ale działanie na pewno mają podobne
ja właśnie byłam dzisiaj u gina (przyśpieszona wizyta, bo przez święta brzusio bolał). Szyjka ok, generalnie te moje bólo-skurcze nie mają przełożenia na zmiany w szyjce, więc jak na razie zostajemy przy tym zestawie leków, co był: 3 razy 1 duphaston, 2 razy 1 no-spa forte. Powiem Ci, że ja też nie czuję, że mi te leki pomagają, ale kto wie, może bez nich byłoby jeszcze gorzej...
Póki co jestem pod stałą kontrolą lekarza, więc może tak być musi... lekarz powiedział mi dzisiaj, że jak nie ma bezpośredniego przełożenia na szyjkę itd., to może być tak, że te bóle są od rosnącej macicy. Dopiero jak są zmiany w szyjce to trzeba wprowadzić mocniejszą tokolizę i np. pessar