o znajoma mamusia z lipcówek:-) jak tam joasiu ci sie podoba w de??/
ja wyjezdzam jednak w środę bo nie zdążyłam się wyrobić ze wszystkim, a kierowca tez czeka na jakis przelew jeszcze:-)
hm ze spakowaniem to tak ze spakowałam sie w jedna wielka torbe, i mam jeden worek taki co sie powietrze odciaga z tego...i na dodatek zmiesciłam tam 4 pary butów, 2 komplety poscieli i koc hehe:-) ubrania swoje i małego:-)
kochane polatałam po miescie dzisiaj i mi tak nogi spuchły ze szok...nie moglam przez 2 godziny dojsc do siebie...masakra jakas....:-)
owca najlepszego dla synusia...:-)
nie juz chyba nie wybiore sie do polski, bo taka podróż długa to męczy napewno strasznie, do polski pojade dopiero pod koniec sierpnia, miesiac po porodzie bo siostra ma 18-stke, i musze sprawy spadkowe małego załatwić:-0 a mianowicie zrezygnowac za malego spadku po dziadku bo dziadek zmarł jak już byłam w ciazy i tez sie musze zrzec za nie narodzone jeszcze dziecko
busiaki mamusie:-) udanego wieczora
ja wyjezdzam jednak w środę bo nie zdążyłam się wyrobić ze wszystkim, a kierowca tez czeka na jakis przelew jeszcze:-)
hm ze spakowaniem to tak ze spakowałam sie w jedna wielka torbe, i mam jeden worek taki co sie powietrze odciaga z tego...i na dodatek zmiesciłam tam 4 pary butów, 2 komplety poscieli i koc hehe:-) ubrania swoje i małego:-)
kochane polatałam po miescie dzisiaj i mi tak nogi spuchły ze szok...nie moglam przez 2 godziny dojsc do siebie...masakra jakas....:-)
owca najlepszego dla synusia...:-)
nie juz chyba nie wybiore sie do polski, bo taka podróż długa to męczy napewno strasznie, do polski pojade dopiero pod koniec sierpnia, miesiac po porodzie bo siostra ma 18-stke, i musze sprawy spadkowe małego załatwić:-0 a mianowicie zrezygnowac za malego spadku po dziadku bo dziadek zmarł jak już byłam w ciazy i tez sie musze zrzec za nie narodzone jeszcze dziecko
busiaki mamusie:-) udanego wieczora