Hej...ogarnelam tyle na ile...ze da sie jakos funkcjonowac,ale jeszcze duzo przede mna...lazienki nie mam wykonczonej,wszedzie nie ma drzwi (beda we wtorek) rolety w oknach nie sa zalozone,duzo roznych drobnostek nie pokonczonych...zyje na budowie !! ale grund,ze zyje chociaz do smiechu to mi nie jest ...bo w domu jeden wielki syf,podlogi mam ciagle brudne,mala co wieczor brudna jak kopciuch ,u niej w pokoju stoja jeszcze kartony...nie mam dla niej mebli,zabraklo na to pieniedzy.
O wieszaniu fieran nawet nie mysle...
Poza tym musze jechac mlodej kozaki kupic...bo jej zamszowe na taki snieg sie nie nadaja...bo u nas tez ciagle pruszy -zima normalnie kurde uciekam,Michal przyjechal i zas mnie widzi przy kompie....tak rzadko przy nim siedze,ale zawsze mnie nakryje hehe Nara...skrobne cos jak sie ''bardziej'' ogarne ;-)
Aha!
We wtorek byla impreza (moj tesc Andrzej) narabalam sie troche,z tesciowa nawet posprzeczalam bo gada do mnie,ze ja to przyjechalam na gotowe!! taaaak,8 lat tu zyje,na poczatku robota to tu to tam,pomieszkiwalo sie tez byle gdzie ...dopiero teraz mam dom,a ta do mnie,ze ja na gotowe przyjechalam wkurzyla mnie...wtedy bo teraz juz bylo,minelo,zapomniane musze z nimi w zgodzie zyc!
O wieszaniu fieran nawet nie mysle...
Poza tym musze jechac mlodej kozaki kupic...bo jej zamszowe na taki snieg sie nie nadaja...bo u nas tez ciagle pruszy -zima normalnie kurde uciekam,Michal przyjechal i zas mnie widzi przy kompie....tak rzadko przy nim siedze,ale zawsze mnie nakryje hehe Nara...skrobne cos jak sie ''bardziej'' ogarne ;-)
Aha!
We wtorek byla impreza (moj tesc Andrzej) narabalam sie troche,z tesciowa nawet posprzeczalam bo gada do mnie,ze ja to przyjechalam na gotowe!! taaaak,8 lat tu zyje,na poczatku robota to tu to tam,pomieszkiwalo sie tez byle gdzie ...dopiero teraz mam dom,a ta do mnie,ze ja na gotowe przyjechalam wkurzyla mnie...wtedy bo teraz juz bylo,minelo,zapomniane musze z nimi w zgodzie zyc!