reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szukam Mam z Niemiec

Blond to zes mnie teraz zastrzelila z tym 5-tym pietrem:szok::szok::szok::szok:
Jakies postepy w sprawie?

Jak tam Mikolajki minely?
Ja jeszcze w srode na jazde i w piatek egzamin na prawko :szok:
 
reklama
Oh Blond,
tak mi przykro....:-(mam nadzieje, ze chociaz mialas mieszkanie ubezpieczone i cos dostaniesz spowrotem, najgorsze tylko, ze tych nerwow zszarpanych nikt Ci nie naprawi
ja ten stres znam, ale tylko z Polski, tez nam sie wlamali do mieszkania i zabrali co najlepsze
i tutaj i w Polsce mam mieszkanie na parterze, wiadomo- latwiej dla zlodzieja, ale dla chcacego nic trudnego,na kazdym pietrze sobie poradza, a te zamki w naszych dzwiach to dla nich robota na 2 sec.
wydaje mi sie, ze w wiekszych miastach zlodziejstwa wiecej, bo bardziej anonimowo

Patrycja - trzymam kciuki za prawko:cool2:
 
Czesc dziewczynki:-)
Zagladam czasem na nasz watek ale zazwyczaj glucha cisza:szok:
A ja bym chciala Was poprosic o porade,rade...w zwiazku ze zblizajacymi sie Swietami...
Jedziemy do polski...z nasza 4 miesieczna Maja...i mam stresa z tego tytulu,nie wiem jak ona to zniesie...wiadomo,jadac(niby) nie mozna dziecka z fotelika wyjac,ale jak bedzie wrzeszczec??:confused2::eek:
Macie pewnie podobne doswiadczenia...zdaje sobie sprawe,ze pewnie lepiej jechac z 4 miesiecznym jak z rocznym;-) takie to juz wiecej ruchliwe.
Jedziemy w dzien,nie noca...nie lubimy jezdzic noca...oboje zgodnie twierdzimy,ze noc jest od spania;-)i ani ja ani maz nie wyrabia po prostu.
To bedzie moja pierwsza jazda z dzieckiem...musze sie zaopatrzyc w butelki,mleko,woda w termosie(niestety nie karmie cycem)
Nie wiem..moze przespi wiekszosc drogi i nie bedzie potem chciala w nocy spac...albo tymbardziej bedzie spac zmeczona podroza?:confused2:
Boje sie juz na miejscu czy zmiana otoczenia nie wplynie na nia jakos negatywnie...
Oj,dylematy,dylematy.
Napiszcze mi prosze jak to bylo u Was.:sorry:
 
My pierwsza podroz 250km.w jedna strone zrobilismy w drugi tydzien zycia mojej Noemi...no i jak to u takich mallenst bywa przespala cala droge :-)
Potem nastepna podrowz byla gdy miala 2 miesiace - 500km.do polski w jedna strone i tez bylo super...Mloda praktycznie spala caly czas...tylko raz na mleko sie obudzila...Ale siadlam z tylu sobie na ten czas i w drodze ja nakarmilam...Mysle ze jak zrobicie przerwe na 10 min . co jakis czas to sie nic nie stanie...nakarmisz spokojnie mala.rozprostujecie kosci...Wiadomo trzeba czasami tez dziecko przewinac itd...wiec postoje nieuniknione...Nie ma sie co martwic na zapas...Takie male brzdace zazwyczaj spia lepiej niz w domu jadac autem :-)
Wiec dacie spokojnie sobie ze wszystkim rade...A ile macie km.do domu ?

no a co do zmiany otoczenia...hmmm...tu kazde dziecko reaguje inaczej wiec wiesz jedne jest spokojne...inne placzliwe...ale z 4-miesiecznym mysle ze nie ma wiekszych problemow w towarzystwie tym bardziej ze mamusia zawsze pod reka ;)
 
Blond to zes mnie teraz zastrzelila z tym 5-tym pietrem:szok::szok::szok::szok:
Jakies postepy w sprawie?

Jak tam Mikolajki minely?
Ja jeszcze w srode na jazde i w piatek egzamin na prawko :szok:
no to trzymam kciukasy:tak:
Oh Blond,
tak mi przykro....:-(mam nadzieje, ze chociaz mialas mieszkanie ubezpieczone i cos dostaniesz spowrotem, najgorsze tylko, ze tych nerwow zszarpanych nikt Ci nie naprawi
ja ten stres znam, ale tylko z Polski, tez nam sie wlamali do mieszkania i zabrali co najlepsze
i tutaj i w Polsce mam mieszkanie na parterze, wiadomo- latwiej dla zlodzieja, ale dla chcacego nic trudnego,na kazdym pietrze sobie poradza, a te zamki w naszych dzwiach to dla nich robota na 2 sec.
wydaje mi sie, ze w wiekszych miastach zlodziejstwa wiecej, bo bardziej anonimowo

Patrycja - trzymam kciuki za prawko:cool2:
i tu sie zgadzam z Toba dla chcacego nic trudnego:tak:U nas obcego widac odrazu Wszyscy sie znamy i jak ktos wchodzi obcy to jest dobrze ogladany:-D:-D
Czesc dziewczynki:-)
Zagladam czasem na nasz watek ale zazwyczaj glucha cisza:szok:
A ja bym chciala Was poprosic o porade,rade...w zwiazku ze zblizajacymi sie Swietami...
Jedziemy do polski...z nasza 4 miesieczna Maja...i mam stresa z tego tytulu,nie wiem jak ona to zniesie...wiadomo,jadac(niby) nie mozna dziecka z fotelika wyjac,ale jak bedzie wrzeszczec??:confused2::eek:
Macie pewnie podobne doswiadczenia...zdaje sobie sprawe,ze pewnie lepiej jechac z 4 miesiecznym jak z rocznym;-) takie to juz wiecej ruchliwe.
Jedziemy w dzien,nie noca...nie lubimy jezdzic noca...oboje zgodnie twierdzimy,ze noc jest od spania;-)i ani ja ani maz nie wyrabia po prostu.
To bedzie moja pierwsza jazda z dzieckiem...musze sie zaopatrzyc w butelki,mleko,woda w termosie(niestety nie karmie cycem)
Nie wiem..moze przespi wiekszosc drogi i nie bedzie potem chciala w nocy spac...albo tymbardziej bedzie spac zmeczona podroza?:confused2:
Boje sie juz na miejscu czy zmiana otoczenia nie wplynie na nia jakos negatywnie...
Oj,dylematy,dylematy.
Napiszcze mi prosze jak to bylo u Was.:sorry:

Jola Kochana nie martw sie na zapas.Ja z Laura 1 raz jechalam do Polksi jak miala 2,5mc Musze przyznac ze sama sie balam ale dzieci tak uwielbiaja jazde samochodem ze non stop spia sa oczywiscie wyjatki ale to rzadko sie zdarza.Ja tez nie karmilam i bralam wode w termosie , miarki z melkiem i jechalismy karmilam co 4h.Lali byla nauczona jesc na lezaco wiec nawet nie wyciagalam jej z fotelika.Jak robilismy sobie przerwe wyciagalam ja zeby troche sie wyprostowala.Przebieralam pampersa i chwile zajelam ja zabawkami.Napewno wszystko bedzie dobrze.Powodzenia
 
:-)ja jolka tez mialam te same obawy a mala miala wowczas 2 miesiace dlatego zdecydowalam sie na samolot........mala przespala cala droge tylko w samolocie na chwilke sie przebudzila aw drodze powrotnej przespala cala droge:-)
 
no i wiatr w oczy

dzisiaj sie dowiedzialam , ze moje ubezpieczenie nie doszlo do skutku , bo ten przedstawiciel mnie wyhujal na calego co znaczy , ze nie dostane ani grosza i pod koniec tygodnia mam juz termin u adwokata , bedziemy sprawdzac czy mozemy tego gnoja pociagnac do odpowiedzialnosci , bo on od swoich bledow tez jest ubezpieczony
ktos musi poniesc konsekwencje wiec bedzie na razie on , za swoja glupote , chamy tylko na soja dupna prowizje patrza , a klieentami sie nie zajmuja i nawet nie informuja

mowie wam ryczalam w piatek i dzisiaj powtorka z rozrywki

nic tylko sie zalamac nic wiecej , beda superowe swieta

buziaczki kochane
 
maskara:wściekła/y:co za nieodpowiedzialny facet:wściekła/y::wściekła/y:masz racje z tym adwokatem dlaczego Wy macie cierpiec przez takiego dupka:wściekła/y:
Moze myslam ze ujdzie mu to na sucho:no:
Strasznie mi przykro i mam nadzieje ze do swiat wszystko sie wyjasni to dwa tygodnie wiec trzymam kciukasy:tak:
 
reklama
Do góry