reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale w Elblągu

Hej dziewczyny - zarejestrowałam się właściwie tylko po to, by wypowiedzieć się w tym temacie ;)

Jestem świeżak, bo rodziłam dokładnie miesiące temu (15.12.2009) w Wojewódzkim i polecam gorąco.
Wiem, że wiele jest złych opinii, zarzutów, że to masówka. Ja też się tego bałam i planowałam rodzić w Wojskowym ale z powodu małej il.wód dwukrotnie leżałam na patologii w Wojewódzkim (tam tez pracuje mój lekarz prowadząca - dr Miernik). Za drugim razem przyjęto mnie w pt, a we wtorek planowano wywołać poród (córeńka była duża, 39tc a wód mało).
Na szczęście w nocy z pn na wt mała sama zaczęła pchać się na świat.
I choć nie było akurat lekarza prowadzącego ciążę żadnego to nie miałam problemu z porodem rodzinnym (miałam szanse na salę do porodu rodzinnego - ale zepsuło się tam ktg więc rodziliśmy z mężem na ogólnej). Wystarczy wcześniej zapytać ordynator o zgodę (jeżeli nie chodziłyście do szkoły rodzenia).
Poród odebrała sama p. ordynator, zszyła mnie dr Carmen, a położną (choć na początku zmieniały się chyba 3 razy!) miałam przecudowną. Poród był książkowy, jeśli chodzi o czas trwania, jednak mała miała problemy z zejściem główki i musiałam przeć wcześniej, by jej pomóc, ale położna mnie zdopingowała i podtrzymała na duchu odpowiednimi skazówkami, za co serdecznie jej dziękuję.
Straciłam wiele krwi i byłam bardzo osłabiona, ale małą dostałam po porodzie od razu na brzuch i dano mi się nią chwilę nacieszyć zanim zabrano ją do ważenia (męża poprosili by był z dzieckiem), a mnie zaczęto zszywać. Ja miałam wskazania do nacięcia, mała dosyć spora jak na mnie, wiem jednak, ze nacięcia w wojewódzkim to niestety standard.

Wielki plus za opiekę lekarską na patologii i położniczym oraz za pediatrów i neonatologów, minus za pielęgniarki noworodków - kilka miłych, zdecydowana większość oschłych i nie udzielających informacji o dziecku, chyba że się "doprosicie".
No ale miałam szczęście trafić na bardzo miłą położną, która przyjmowała mnie zaraz po porodzie na oddział (pani pracująca też w przychodni na Ogólnej)-to ona zaglądała do mnie i dzięki niej zjadłam obiad, który salowe pozostawiły przy drzwiach i dzięki niej mogłam córeńkę przystawić do piersi - miałam zakaz wstawania nie przez 4h po porodzie tylko przez 6 z uwagi na utratę dużej il. krwi i nie mogłam sama podnieść maleństwa z łóżeczka (bo słabłam przy próbie siadania), a pielęgniarka noworodkowa nie raczyła podać mi małej do mojego łóżka.

Nie przejmujcie się zbytnio "metodą" kąpieli, bo to norma na każdym oddziale, w każdym szpitalu (przecież rozumiecie chyba, ze nie można maluchów kąpać jak czytamy w kolorowych pismach, bo gdyby każdemu dziecku poświęcać 30minut na kąpiel, to czekałybyście na dziecko do wieczora ;) ).
Nie zrobią dziecku krzywdy przecież, a na przyjemne kąpiele będzie czas w domku.

Ogólnie jestem zadowolona, a spędziłam z małą tydzień (z powodu żółtaczki leżała pod lampami) i myślę, że przy następnym dziecku też wybierzemy Wojewódzki.
 
reklama
Dziewczyny

Ja będę miała cesarkę w wojskowym i mam pytanie- jak szybko dają dziecko do karmienia? Bo moja koleżanka miała na Żeromskiego i dostała dopiero na 4 dobę do piersi, mimo, że miała pokarm i czuła się dobrze. Teraz ma problemy z karmieniem małego, a ja chce bardzo karmić piersią.

Nie, no sorry, ale nie uwierzę.
Dlaczego niby miałaby dostać dziecko na czwartą dobę?????
Rodziłam tam 2 razy i zawsze dziecko miałam przy sobie od razu.
Nie tylko ja zresztą.

Chyba że z dzieckiem, bądź matką było nie najlepiej i ich stan nie pozwalał na karmienie...?
 
Ja rodziłam w nowym szpitalu ,i nie mam dobrej opinii na ten temat:sorry:
ale to było bardzo dawno ,wiec mogło coś się zmienić nie wiem...
 
Witam,
ja miesiac temu rodziłam w szpitalu na żeromskiego (miałam cesarskie cięcie) i musze powiedziec że te wszystkie pozytywne opnie sa prawdziwe i nieprzesadzone. bylam mile zaskoczona praca wszystkich położnych. pomagały mi we wszystkim i widac ze nie ida tam do pracy z przymusu. zajmuja sie pacjentami zaprawde profesjonalnie i przy tym utrzymuja mila atmosfere. ponadto pomimo cesarskiego ciecia i nawału pokarmowego dzieki poloznym karmie swojego synka piersia. drugie dziecko na pewno bede rodzic tez w tym szpitalu. polecam wszystkim!
 
Chociaz do porodu zostalo mi jeszcze troche ,juz sie zastanawiam nad porodowka.
Jedni mowia nowy szpital ,a inni stary w nowym lepszy sprzet w starym obsluga i polozne .jestem ciekawa co wy kobiety sadzicie na ten temat?
 
Polecam szpital wojskowy, rodziłam tam swoje pierwsze dziecko i drugie ( jestem w 5 mies.) też zamierzam tam rodzić. Powód jest prosty, rewelacyjna opieka szczegolnie Panie położne wszystkie do rany przyłóż zarówno w trakcie porodu jak i po, bardzo im zależy na karmieniu piersią i bardzo się starają mamom początkującym pomagać i robią to z ogromną cierpliwością nawet jak niewychodzi nikt nie krzyczy nie pogania. Tak samo lekarze bardzo mili. Oddział rzeczywiście wymaga remontu ale sama sala porodowa i ta rodzinna jest w bardzo dobrym stanie. Na oddziale jest bardzo cicho i spokojnie nie ma takiego charmideru jak w szpitalu wojewódzkim, o którym słyszę głównie złe opinie, szczególnie o bardzo niemiłych położnych.
W wojskowym działa też szkola rodzenia, niedroga i fajna. Do porodu rodzinnego nie trzeba mieć żadnych zaswiadczeń ze szkoły rodzenia, znieczulenie jest bezplatne i poród rodzinny również. Także późniejsza obecność męża a leżalam tam 3 dni nikomu niepszeszkadzała caly dzień byl z nami. Moje kolezanki ktore tam rodzily także mają same dobre opinie, także polecam szpital wojskowy.
 
Ja swojego pierwszego Synka urodziłam prawie 9 lat temu na Żeromskiego. wspomnienia fantastyczne, bo i poród krótki i lekki. W grudniu czeka mnie powtórka. Szpital ten sam i mam nadzieję, że reszta wspomnień się nie zmieni :)
 
reklama
to jak z tymi szpitalami który lepszy...jestem w 29tyg byłam 2 tygodnie temu na żeromskiego na ginekologi, wypisali mi beznadziejny wypis... najpierw, że poroniłam potem że urodziłam a termin mam dopiero na koniec listopada.
do tej pory myślałam, żę urodze na żeromskiego ale mam wstręt do tego szpitala. co wybrać? czy porodówka jest inna?
 
Do góry