reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale, lekarze, położne WARSZAWA

Dziewczyny, ja dopiero przymierzam się do szpitala.. wcześniej nie miałam żadnych wątpliwości, bo mój lekarz prowadzący jest w IMiDz - Tomasz Maciejewski, jednak obecnie mam bliżej nowootwarty szpital św. Anny w Piasecznie (właściwie to porodówkę), no i teraz nie wiem.. Naprawdę warto rodzić w IMiDzie? Czy któraś z Was rodziła w Piasecznie? Czy w IMiDzie korzystała któraś odpłatnie z pomocy położnej? Warto wogóle? Nasłuchałam się różnych opinii i teraz nie wiem, czy taka położna robi coś więcej aniżeli np. mąż, który ma być przy porodzie? Jestem pełna wątpliwości..
 
reklama
Witam,
Ma ktoś może doświadczenia ze szpitalem na Karowej ? Mam tam prowadzącą dr Sotowską i planuję tam urodzić... Termin na 12.04 więc już niewiele czasu na zastanawianie :)
Pozdrawiam
 
Moje dwie ciąże też prowadził dr. Zioło. Lekarz ok. Niestety za pierwszym razem nie wszystko było w pożądku i nie było mnie stać na wykupienie usługi położnej i dlatego nie załapałam sie do szpitala na żelaznej choć bardzo sie na to nastawiałm. Byłam bardzo zawiedziona i wyladowałam na Inflanckiej... tego szpitala ja nie polecam, 13 dni na patologii i czekanie nie wiadomo na co, bo termin miałam na 10 kwietnia, a córkę urodziłam 1 maja! Kroplówek z oksytocyny dostałam chyba ze 12! Aż w końcu sie mną zainteresował jak koleżanka z łóżka obok straciła dziecko w 36 tyg ciaży, a niby było wszystko ok. Dostałam histerii chyba troszke ze strachu i z bezradności. Poród nie był najgorszy, bo jakos strasznie nie cierpiałam, ale to co zrobili lekarze na dyżuże, a było ich dwóch, przeszło najsmielsze oczekiwania... w końcowej fazie porodu, lekarz położył mi się na brzuchu i na siłę wypchnął małą. Pomimo naciecia krocza w dwóch miejscach, tak pękłam, że założono mi w sumie 24 szwy!!!! A malutka ma około porodowe niedotlenienie:-(
Dlatego przy drugiej ciąży obiecałam sobie, ze zrobie wszystko, aby rodzić na żelaznej. Wykupiła usługę położnej i było na prawde SUPER. Wiem, że tam wszystko kosztuje, ale nie załuję żadnej wydanej tam złotówki:-))
Polecam Dr. Zioła i położna Kasię z Żelaznej.
 
22kasia-ja rodziłam na Karowej z dr. Bednarek, dr(nie pamiętam nazwiska ale był czarnoskóry) a później z taka młoda blondyneczką.
Mam mieszane odczucia.....
Poród-osobna sala, nie pobierają opłaty za poród z mężem, zzo-500zł.Dziecko ubierają w szpitalne rzeczy dopiero po 24 godz. mogłam przebrać małego. Rodzić jak najbardziej tam!
Mikorhirurgia-super!!!i jeszcze raz super. Wylądowałam tam z powodu pęknięcia macicy i szyjki(źle oszalowali wagę małego;(
Mały miał żółtaczkę więc nie leżał w inkubatorze tylko w takim specjalnym kocyku razem ze mną w łóżku-super:)
WADY-jak już ktoś wcześniej pisał nie wiesz kto jest twoim pediatrą, zero info o stanie dziecka(mój mały ma wadę serduszka dowiedziałam się w 3 dobie)Pani od laktacji jest ale jak by jej nie było.
Nie miałam pokarmu, mały płakał prosiłam by przyszła owszem zlitowała się pielęgniarka.Jak przyszła Pani od laktacji cisła i cisła i nic wycisnąć nie mogła stwierdziła ,że będzie ciężko na tym koniec porady. Byliśmy tam 10 dni mały w 6 dobie zaczął bardzo tracić na wadze mimo przykładania go do piersi co 1godz. wtedy kazano mi napisać specjalną prośbę o dokarmianie którą miał rozpatrzyć pediatra hmmmm.
Stwierdzili ,że nie mam pokarmu z powodu leku który dostawałam(miałam stan przedrzucawkowy)a mimo wszystko czułam się winna dzięki Pani od laktacji:(
 
Witam,
Ma ktoś może doświadczenia ze szpitalem na Karowej ? Mam tam prowadzącą dr Sotowską i planuję tam urodzić... Termin na 12.04 więc już niewiele czasu na zastanawianie :)
Pozdrawiam
obydwu moich chlopców urodzilam na karowej i bylam bardzo bardzo zadowolona.....rodzilam z polozną agnieszką muchą jak dla mnie najlepsza polozna na swiecie!!!! dzieki niej nie mailam nacinanego krocza a dla mnie bylo to bardzo wazne!!!!! ja karową polecam ale ze wzgledu na te polozną!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Witam,
Ja rodziłam na Inflanckiej we wrześniu 2010 roku. Porodówka super, nowa , żadnych opłat.
Czas porodu wspominam bardzo dobrze, jeżeli można tak o tym mówić. Położna była miła i bardzo mi pomagała, ale była również stanowcza co w moim przypadku się sprawdziło, bo jestem straszną panikarą ;) Lekarz też bez zarzutu ( dr Cierniak). Nazwiska położnej nie pamiętam 
Rodziłam bez znieczulenia bo chciałam ( tzn. bałam się tej dłuuuuugiej igły) i powiem szczerze że da się wytrzymać, ból nie jest taki straszny jak mówią wszyscy. Rodziłam z mężem, każdemu polecam jak nie mąż to ktoś bliski zawsze można na kimś polegać. Poród trwał ponad 5 godzin więc nie za długo, czego się najbardziej bałam. Byłam rozcinana o czym zostałam poinformowana i pytano mnie o zgodę.
Gorzej wspominam pobyt na sali poporodowej. Panie pielęgniarki nie miały dla nas czasu, jedynie pielęgniarka laktacyjna była rzeczowa i konkretna i bardzo pomagała. Na szczęście po 24 h mogłam wrócić do domu.
 
Ja rodziłam na Żelaznej i potwierdzam, że najważniejsi są ludzie. Nistety ciążę prowadził doktor nie związany ze szpitalem, ale zdecydowałam się na indywidualną opiekę położnej. Trochę to kosztuje (1500:-(), ale po rozważeniu wszystkich za i przeciw zdecydowałam zrobić wszystko, żeby zapewnić max bezpieczeństwa mojej córeczce:):confused::-D
Zasięgnęłam języka w rodzinie i znajomych i zdecydowałam się na Panią Joannę Radomską :-)(buziaki Pani Asiu od całej trójki - z moim dzielnym mężulkiem włącznie).
Na początku zadzwoniłam do innej położnej z listy jaka jest na stronie św. Zofii, ale rozmowa przypominała rezerwację biletu lotniczego, Pani z góry wszystko narzucała i wiedziała lepiej - przestrzegano mnie przed położnym, które mają dużo pacjentek i "pędzą" porody:baffled:. Pani Radomska w rozmowie była bardzo sympatyczna, co potwierdziło się później - poród nie był łatwy (moja subiektywna ocena), do tego mąż panikował ale Pani Asia to pełna profesjonalistka z doświadczeniem. Dodatkowo, wszystko ze mną uzgadniała ale była stanowcza kiedy trzeba - zadbała o mnie, odwiedzała po porodzie i kilka razy doradzała przez telefon (głównie problemy z karmieniem).
Jednym słowem - Żelana to dobry szpital a Pani Asia Radomska to położna godna polecenia - na razie nie planujemy kolejnego potomka (choć "licho" nie śpi :)))), ale jak już będzie to na pewno na Żelaznej i mam nadzieję, że z Panią Asią.

Buziaki dla wszystkich młodych mam :)))
 
Konwalianka przepraszam, pisałam kiedyś by Ci zasugerować co nieco ale zanim napisałam to już mnie wylogowało..a jak wylogowało to wiadomo że jak wrócisz to Ci już wywala posta...boskie to tu jest :)
A z czasem różnie więc wyszło jak wyszło :(
Niemniej jednak chciałam zapytać jak decyzja? Już wiesz gdzie będziesz rodzić? :)
Pozdrawiam

sylwusiak tak się złożyło, że i ja rodziłam u dr Piekarskiego miał wtedy zmianę i u jeszcze jednego - siwego pana ;) Kojarzysz? ;)
 
reklama
Konwalianka przepraszam, pisałam kiedyś by Ci zasugerować co nieco ale zanim napisałam to już mnie wylogowało..a jak wylogowało to wiadomo że jak wrócisz to Ci już wywala posta...boskie to tu jest :)
A z czasem różnie więc wyszło jak wyszło :(
Niemniej jednak chciałam zapytać jak decyzja? Już wiesz gdzie będziesz rodzić? :)

hej.. u mnie decyzja jeszcze nie podjęta.. w przyszłym tygodniu i za dwa planuje rekonesans po szpitalach i wtedy podejmę ostateczną decyzję.. generalnie mam pewien plan a jak z realizacją - zobaczymy.. nieco się martwię, bo od czerwca mają zamknąć rondo Zawiszy a to dość istotne rondo na mojej trasie do szpitala.. no ale zobaczymy; póki co plan jest taki: jeśli złapią mnie bóle w nocy - jedziemy do IMiDz, jeśli w dzień - do Piaseczna (raczej nie uśmiecha mi się stać w korkach z bólami porodowymi) :) aczkolwiek jeszcze się zastanawiamy :-) pozdrawiam
 
Do góry