reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale, lekarze, położne WARSZAWA

Kurcze dziewczyny! Ja to Was podziwiam że Wy o takich wszystkich rzeczach wiecie i pamiętacie. Ja to o mnustwie rzeczy dowiedziałam sie tu, na forum. Pomimo że czytam ksiązkę o ciąży i kupuje gazetki. :-(
Chyba troszkę za małą mam główkę ;-)!
Pozdrawiam
 
reklama
Kegle - to nie mała główka , ja też jak dowiedziałam się ze jestem w ciązy , to od razu sklep, literatura i czytałam , czytałam .. gazety też czasem , no i sporo rozmów tu na forum z dziewczynami .. choć nie tylko bo już było spotkanie z dwoma .. i mamy kontakt . O wielu rzeczach też nie wiedziałam , bo poprostu się tym nie interesowałam i tyle ..

Behemot - no to może pytanko do ciebie , czy zdaża się że podczas trwania szkoły rodzenia jakas dziewczyna przybywa na któreś zajęcia sama , czy np z kolezanką zamiast męża ? Pytam , bo od czerwca będę chodziła a mój mąż czasem potrafi wyjechać .. ja nie chciałabym opuszczać takich zajęć , ale nie wiem czy nie będzie głupio jak zjawię się bez niego .. ?
 
AniaM, całkiem możliwe. Choć wcześniej myślałam że posiadam dość dużą wiedzę na ten temat. 3 lata temu moja siostra była w ciąży, którą się interesowałam.
Co do szkoły rodzenia, to oczywiście że można przychodzić samej, albo z kimś innym. Czasami chodziłam z moją koleżanką, i z siostrą w zastępie mojego szwagra jak nie mógł iść. Były tam dziewczyny które przychodziły np. ze swoją mamą. Także myślę że nie ma sensu żebyś opuszczała zajęcia.
 
Dzięki dziewczyny .. tak myślałam ale nie byłam nigdy to nie wiem ..

Kegle- a Ty mykaj na forum swojego miesiąca ... chyba masz termin na sierpień ? pisz z dziewczynami i jak nie będziesz czegoś wiedziała napewno pomogą .. ja też czasami pytam o głupoty , ale cóż skąd masz wiedzieć niektóre rzeczy
 
Aniam dzięki za info w sprawie Karowej.
Jakoś nie nastawiam się negatywnie ale chciałabym rodzić jeśli nie Karowej to cholera chociaż w jakimś szpitalu w Warszawie.
Może uważacie że to chore ale chciałabym mieć dziecko urodzone w Warszawie a nie np. Sochaczewie (bez urazy do Sochaczewa). Pierwsze dziecko rodziłam na Żelaznej i w papierach do końca życia będzie córa pisała że urodzona w Warszawie.
Ja z dziada pradziada jestem z Warszawy i chyba jakaś tradycja mnie przy tym trzyma....może to dziwne ale nic na to nie poradze...
Buziak
 
Ibi - ja też bym chciała , gdyby była rejonizacja to moim szpitalem byłaby żelazna , rodziły tam wszystkie moje sąsiadki, znajome bo tam sie wychowałam , więc wizja wołomina czy czegoś takiego mi sie nie podoba :)).. ja chyba zdecyduje się na inflancką skoro tam do szkoły rodzenia będę chodziła .. A Tobie życze dostania się na karową ..no i oczywiście super personelu w chwili porodu:))
 
Aniam dzięki wielkie. Pierwsze dziecko rodziłam na Żelaznej w Zofii i byłam zadowolona. Tylko teraz tam drogo jak cholera a na Karowej płacisz tylko za znieczulenie.
 
Ibi - czytałam na temat cennika żelaznej niedawno ... sala do porodu 800-1000zł , położna ok 1500zł .. sala jedynka jak ktoś chce 500zł doba ( kurcze jak hotel 5 gwiazdek ) .. znieczulenie nie wiem ale pewnie tez fortune .. czyli bez 3tyś nie przychodz .. przesada
 
reklama
Ja słyszałam, że na bielański strasznie dużo chętnych, tak samo jak na Karową i możliwe że odsyłają jak nie ma akcji porodowej. U nas z czerwcówek na świeżo mama rodziła na inflandzkiej więc niebawem zda relację :-)
 
Do góry