reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale, lekarze, położne WARSZAWA

reklama
Ja rodziłam w grudniu na Solcu. Miejsc nie brakowało , ale rodzilam między świętami, więc nie było planowych cesarek. Jestem zadowolona , ale poród miałam taki , że dzidziuś ''wypadł'' sobie poprostu:-). Co mogę powiedzieć.
Porody rodzinne są bezpłatne. Mąż mógł być ze mną ile tylko chciał. Pozwolono mu też robić zdięcia, nawet w trakcie porodu. Jest pięć sal, wyremontowanych i przyjemnych. Personel jak w szpitalu , ani bardzo miły, ani niemily. Do porodu dobierają różne pozycje, ja rodziłam na stojąco;-). Sale po porodowe są duże, moja była 6 osobowa. Tak naprawdę to nasze odczucia zależą od tego jak ten poród przechodzi. Jak nic sięnie dzieje to wszędzie jest ok.
acha nie bylo znieczuleń, poprostu nie robili. nie wiem dlaczego.
 
Aniam znieczulenie dwa lata temu na Żelaznej kosztowało 500 zł. Jak jest reaz nie wiem ale trochę droga ta zabawa.
Na Karowej powiedziano mi że nie można wykupić położnej co mnie uszczęśliwiło, bo w takim razie wszystkie pacjentki traktują tak samo( mam taką nadzieje).
A wiesz coś o szpitalu MSWiA?
 
aniam , jak najbardziej można chodzić solo- byłam już sama dwa razy, bo wolę tak, niż zajęcia opuścić

kasiau30- jak miło Cię spotkać! obłożenie jest w każdym warszawskim (a pewnie i nie tylko) szpitalu. Może na Pradze luźno, czemu się akurat nie dziwię, bo tam jest raczej koszmarnie...
 
Witam,

ja rodzilam w lutym na Zelaznej. Moze mialam szczescie, ale nie bylo zadnych problemow z miejscem. Mialam osobną salę porodowa, i były miejsca na bloku połozżniym. Nie mialam umowy z polożną, a mimo to mialam znakomitą opiekę. Bardzo sobie chwalę i sam poród ( przemiła i pomocna położna), jak i opiekę po porodzie. I nie płaciłam ani grosza. Tak wiec moim zdaniem nie ma co się na zapas stresować brakiem miejsc. Ja tez panikowałam przed porodem, a okazało się że informacje o braku miejsc i odsyłaniu poza Warszawe są troche przesadzone.
 
Ibi - nic nie wiem na temat tego szpitala a jakoś mało o nim słychac , co do karowej to tez słyszałam o tych połoznych że nie można wykupic .. myśle że bardzo dobrze , nie ma lepszych i gorszych .. A jak ta moja koleżanka tam była jeszcze przed porodem ( razem spedziła tam trzy tygodnie ) to któregos dnia połozna zwołała dziewczyny z kilku sal ( oczywiscie te które mogły ) i zrobiła im wykład na temat karmienia . mówiła że bardzo mile ja to zaskoczyło, że ktos chciał poswiecic im czas ..

A co do tego znieczulenia to powinno byc gratis a nie jeszcze bulic trzeba ... juz sama nie wiem na co my te składki płacimy ..

Behemott - dzieki za info .. bo pewnie na kilka zajęc zdazy mi sie iść samej , ale cóz taka praca ..
 
Behemott - jakbym miała rodzic na pradze , to już chyba bym naprawdę wolała jechac do jakiegoś wołomina hi hi
Nie byłam tam nigdy w zadnym szpitalu ale mieszkając w tej dzielnicy dwa lata wystarczająco mi obrzydła ... i kradzierze części mojego samochodu tez dały ostro po kieszeni .. jakby to przeliczyc miałabym teraz na super wózek i poród na żelaznej hihi
 
to jeszcze tylko dodam pare słow o Madalinskiego - bo mialam okazję (niestety) przetestowac ten szpital.bylam tam tylko na KTG i badaniach (z powodu krwawienia w ciąży) i odniosłam jak najgorsze wrażenia. Pomijam nieprzyjemne wnętrze, natomiast bardzo żle wspominam kadre. Polozne ogladaly seriale w kanciapce zamiast zajmować sie pacjentkami, a pani doktor na dyżurze przez telefon konferowala ze swoim przełożonym co ze mną zrobic, i generalnie nie sprawiala wrażenia kompetentnej. Na tym tle Zelazna wypada naprawde dobrze.
 
O to ciekawe w 2005 można było na karowej wykupić położną, 1000zł taka przyjemność kosztowała.
Ale ja nie wykupowałam, bo świeżo wcześniej rodziła moja znajoma, która
niby wykupiła, ale położna zajęta nie wiadomo czym przegapiła, że dziecku
tętno spada i o mało znajoma nie straciła dziecka, dlatego ja jakoś byłam
przeciwna.
Tak jak jest jedna położna to mniej się lekarze interesowali, a np. pamiętam,
że do mnie ciągle ktoś przychodził.
 
reklama
Jagoda podobno w tym roku znieśli usługę wykupienia położnej.
Ale to co piszesz to straszne z tą twoją koleżanką....ech....
Dziewczyny napiszcie coś o położnych które pracują w szpitalu Św. Zofii,która jest dobra i z którą warto rodzić..
Będę wdzięczna za wieści.
 
Do góry