duża_dziewczynka
Zaciekawiona BB
mojej przyjaciółki siostra miała tam rodzić dwa tygodnie temu . pojechała ze skierowaniem od lekarki która tam pracuje i do której chodziła prywatnie do gabinetu , przyjęta została , po czym się dowiedziała za dwie godziny że zostanie wywieziona do nowego dworu bo nie ma miejsc..i ze karetka już jedzie. Nie mogła już nic zrobić, gdyby od razu powiedzieli jej że nie przyjmą to by sama szukała czegoś innego . A miało byc tak pięknie w Bielańskim .. ..
no to same dobre wiadomości, jestem w takiej samej sytuacji.. chodze prywatnie do pani doktor z Bielańskiego, a poród zbliża się wielkimi krokami..
jak na razie to kwalifikuję się do cesarki z powodu położenia miednicowego, więc może to i lepiej.. jak mają mi zafundować niespodziewaną wycieczkę do Nowego Dworu..
sama juz nie wiem co gorsze?