reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale, lekarze, położne WARSZAWA

reklama
Witajcie zestresowane przyszłe mamy!:-)

Ja szczerze Wam polecam urodzenie dziecka w Szpitalu Praskim . Ja osobiście miałam rodzic na Solcu ale spotkałam sie tam z zerowym zainteresowaniem personelu - mimo skurczy co minute nikt nie raczył mnie obejrzeć . Kiedy powiedziałam , ze chcę znieczulenie Z.O. powiedzieli mi , że mogę pomarzyć bo nie mają anestezjologa a lekarz dyżurujący na oddziale wyglądał na nietrzeźwego. Już nie wspomnę , że na izbie przyjeć ze skurczami porodowymi czekalam az mnie ktos łaskawie przyjmie około półtorej godziny! ODRADZAM SZPITAL NA SOLCU!
Moja historia wygladala tak , ze z rozwarciem 4cm jechalam ze znerwicowanym taksówkarzem do innego szpitala - biedak bał się , że urodze w samochodzie.Pojechalam do Szpitala Praskiego (na szczescie byl blisko i nie bylo korków) , taksówkarz podjechal pod samą porodówkę i przyjeli mnie od razu - na łóżko , mój partner zajął się wszystkim innym - dopilnowal , zeby w ich rece trafily moje dane i wyniki badań.Położna była fantastyczna , wiadomo , że sam poród mniej ale personel ...naprawdę nie mogę narzekać!
Ja osobiście bardzo dobrze wspominam ten szpital a rodziłam w 2 połowie czerwca - z miejscami nie mieli kłopotów.I bez żadnych opłat leżałam w 2-osobowym pokoju. Jeżeli któraś z was potrzebuje jakiejs rady , chce o coś spytac służe pomocą i podaje swój mail :
silent_eni@o2.pl
POWODZENIA MAMY!
 
Hej Spokojna

Moja kumpela rodziła na Starynkiewicza i nie poleca tego szpitala ze wzgledu na to jak ją traktowali i jej dziecko nabawiło sie gronkowca.
Dookoła biegają studenci i patrzą ci w krocze choć pomagają jak mogą.
Ale co kobieta i poród to inne wrażenia i opinie na temat szpitali.
Spokojna to jest tak że jesli z tobą i z dzieckiem jest wszystko wpożądku to i szpital i lekarze również. Jesli nie to zawsze coś znajdziesz złego na dany szpital jak i lekarzy.
Ja pierwsze dziecko rodziłam w Zofii na Żelaznej i byłam bardzo zadowolona ale płacisz jak za zboże.
Tym razem chciałabym rodzić na Karowej, bo podoba mi się ich polityka że każda kobieta jest równa i nie płacisz za nic (tylko znieczulenie na życzenie-400 zł).W dodatku czysto i schludnie i lekarze mili-nie wiem jak ze studentami ale ponoć w nocy ich nie ma.
Ale jak będzie zobaczymy. Mam nadzieje że się uda :))

Ja rodziłam na Karowej w lutym 2006. Wtedy za poród rodzinny płaciłam 400 zł za znieczulenie kolejne 400 ale jak był poród rodzinny z automatu był osobny pokój.. Czusto schludnie bardzo byłam zadowolona. tylko jedna położna bardzo zołzowata była ale reszta super. No jeden mankament studenci. Co do tego czy są w nocy ... bywają.. U mnie cały czas łaził jeden studencik, ale fakt bardzo pomocny.. Za to w ciągu dnia studentów zatrzęsienie :dry::dry::dry::dry:

\

a od kiedy jest ta równa polityka na Karowej :confused:
ja rodziłam 3 lata temu i wtedy za wszystko trzeba było płacić:
za pobyt męża przy porodzie 400zł, znieczulenie 400zł, osobną salę (nie pamiętam bo nie korzystałam), nawet
jak dziecko było na neonatologii z jakiś powodów a chciało się być
przy dziecku to 150zł za dobę jakby się ordynator zgodził (nam się nie zgodził i
zostawiałam przez 4 doby małego na noc w szpitalu).

Ja też za wszystko płaciłam, sale była osobna przy porodzeie rodzinnym lub odpłatnie ale nie wiem za ile...
A z tą neonatologią to nieźle Was załatwili:wściekła/y: Doibrze, zę macie to już za sobą

Hej Jagoda

Od tego roku zniesli opłate za poród rodzinny i nie można wykupić położnej.
A jeśli chodzi o dodatkowe rzeczy takie jak sala po porodzie to już jest chyba płatna.
Znieczulenie kosztuje na życzenie 400 zł -więc tu sie nie zmieniło


Nareszcie coś się zmienia ku lepszemu... NIby akcja rodzic po ludzku a wszędzie gdzie się da zdzierają kasę za poród rodzinny :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Ja rodziłam w zeszłym roku na Inflanckiej
w całej Wa-wie był taki tłok, ze nawet na ktg czekałam po 4h
byłam juz 2 tyg po terminie i nigdzie nie było miejsca na patologii
odsyłali mnie do Otwocka, ale tam tez z miejscem było marnie
trafiłam na ordynatora na Inflanckiej i mnie położyli
ale ta patologia u nich to koszmar
za to przy porodzie obsługa fachowa i bardzo mile wspominam
połozne bardzo przyjazne, lekarze pomagali i byli bardzo zaangazowani, a wczesniej nie miałm z nimi do czynienia
po porodzie tez było miło i maluszki miały dobrą opiekę
 
Witam
Do porodu pozostało nam ok. miesiąca
Żona jest prowadzona przez lekarza w szpitalu bielańskim i zastanawiamy się nad porodem właśnie w tym szpitalu.
Wachamy się między św. Zofią (mamy najbliżej jako że mieszkamy na muranowie) i bielańskim.
Słyszałem sporo pozytywnych ocen ale chciałbym się czegoś dowiedzieć także od was.
Za wszystkie odpowiedzi z góry bardzo dziękuje.
:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
 
28 lipca rodziłam na Inflanckiej. wcześniej dwa tygodnie spędziłam na patologii. Generalnie patologia na plus, wiadomo niektóre połozne to miny zawsze mają kwasne, ale większość miła.
Poród mi wywoływali 12 dni po terminie. Poród rodzinny - opieka super, przy porodzie położna Szol - prowadzi tez szkołę rodzenia na inflanckiej. Tak mnie wymasowała, że wszystko raz dwa poszło. Nie odeszło mi łożysko, mogłam liczyc na super opiekę lekarzy z tego powodu. w sumie pzy porodzie było dwóch lekarzy i trzy połozne - tak więc w razie komplikacji poporodowych polecam Inflancką. Problem był z łożkami, bo wszystko pozajmowane i w sumie to nie trafiłyśmy nawet na odział noworodków tylko leżałyśmy cały czas na sali poporodowej przy porodach rodzinnych, ale ja nie narzekam na to. Szybko nas wypisali z braku miejsc, ale ja tam wolałam leżeć w domu, bo i tak nie byłam w stanie chodzić przy małej po moim porodzie z komlikacjami. Po dwóch dniach od wypisu mieliśmy sie jeszcze stawić z małą na kontrolę.
Polecam wam ten szpital i nawet jak nie ma miejsc to was pzyjmą i najwyżej położą na inny oddział, co nie oznacza, że o was zapomną.
Porodówka normalna ładna, gorzej z salą przed porodową, ale ujdzie. Jesli nie ma innego porodu to wpuszczają tatusia na normalną porodówkę.
Jak coś to pytajcie, bo należałam się tam 2,5 tygodnia to napatrzyłam sie na wszystko i schodziłam wszystkie oddziały.
 
Bardzo się cieszę, że jest ktoś kto przeżył patologię na Inflanckiej lepiej niż ja
drugiego bejbika tez chce rodzic na Inflanckiej, ale bałam sie lezenia na oddziale niżej ;-)teraz juz bede spokojniejsza
:tak:
 
ja też na plus polecam inflancką , przyjeto mnie w dniu terminu na patologie , maluszek był głową do góry a skurczy zero więc planowane CC.. na drugi dzien o 12stej już miałam CC.. szpital nie odmawia pomocy nawet jak nie ma miejsc to u nich na plus czasem ciężko się o coś doprosić ale to przez ilość pacjentek a nie z braku chęci .. no i jak ktoś ma troszke kaski polecam wziąść jedynkę , bo sale na noworodkowym ciasne strasznie .. ale ogólnie wszystko na plus
inny szpital pewnie by mnie odeslał skoro się nic nie działo
 
reklama
Nie wiem czy dowiesz sie czegos konstruktywnego bo ile osób tyle opini:tak:
Ja rodziłam w Bielanskim i jestem bardzo zadowolona-i z opieki podczas porodu jak i po porodzie:tak:
Niestety mój "naturalny" poród po 17 godzinach zmuszony byl zakonczyc sie cesarka-wiec BARDZO sie ciesze ze nie zdecydowalam sie na żelazna gdyz tam nie bardzo chcą robic cesarskie ciecia i maja przez to spory odsetek umieralnosci niemowlat....
Nie wiem ile bym czekala i co musialo by sie stac zeby zrobili mi cc w Św.Zofii-w koncu patron zobowiazuje-tak twierdza lekarza:szok:
Moja siostra rodzi w styczniu i tez bede namawiac ja na Bielanski-nie ma co ryzykowac
 
Do góry