reklama
Asteria
Wdrożona(y)
jeśli mogę się wtrącić,to powiem jedno.Dziewczyny jak tylko możecie to unikajcie szpitala kolejowego.Masakra
Dlaczego?
Czy jest ktoś kto rodził ostatnio w szpitalu przy Raciborskiej? Słyszałam, że jest tam bardzo duże obłożenie...Potrzeba jest mi też lista rzeczy które trzeba mieć dla siebie i malucha. No i jak wygląda tam CC, czy przychodzi się dzień wcześniej czy w dzień zabiegu? Będę wdzięczna za odpowiedzi...
mloda_mama_93
Zaangażowana w BB
hej dziewczyny. Mam pytanie orientujecie się jakie opinie ma szpital na Bogucicach??
Mam termin na 27 luty ale już wybieram szpital i nie wiem jakie są opinie. Moja mama gdy robiła 18 i 13 lat temu to bardzo chwaliła ten szpital.
Mam termin na 27 luty ale już wybieram szpital i nie wiem jakie są opinie. Moja mama gdy robiła 18 i 13 lat temu to bardzo chwaliła ten szpital.
neilaaa
Fanka BB :)
Siostra rodziła na Bogucickiej rok temu. Chwaliła sobie szpital, ale łóżko jest tam na wagę złota - wypisali ją z córcią która miała żółtaczkę, bo czekały już kolejne przyszłe mamusie.
Muszę jeszcze dodać że była pacjentką ordynatora i oficjalnie podobno nie łatwo jest sie tam dostać z ulicy, ale jak to jest w rzeczywistości to nie wiem.
Muszę jeszcze dodać że była pacjentką ordynatora i oficjalnie podobno nie łatwo jest sie tam dostać z ulicy, ale jak to jest w rzeczywistości to nie wiem.
Ja miałam w październiku tam CC, zaznaczę, że nie prowadził mojej ciąży żaden lekarz ze szpitala.
Obsługa ogólnie nie najgorsza, położne jak to położne jedne lepsze inne znowu mają Cię gdzieś i każą np. samemu zmienić sobie prześcieradło
Lekarze pomimo faktu, że nie byłam niczyją pacjentką o wszystkim dokładnie informowali (wyniki badań, planowany zabieg itepe) obok mnie leżała dziewczyna prowadzona przez ordynatora i powiem szczerze, wcale nie poświęcał jej więcej czasu i uwagi niż innym pacjentkom.
Noworodki różnie, niektóre z pracujących tam pań minęły się faktycznie z powołaniem i powinny zająć się czymś innym...po CC robioną mi łachę z dokarmieniem dziecka (ponoć nie trzeba było mieć swojego mleka bo zapewniał go szpital) a trzeba było się o mleko prosić , córka się darła a z uporem maniaka kazano mi ją przystawiać do pustych piersi jakbym wiedziała, że tak to wygląda to przywiozłabym swoje i dokarmiła sama - inne szpitale o fakcie posiadania swojego mleka informują i nie ma takich chorych sytuacji jak tam.
Dla mnie osobiście zabrakło tam elementarnych zasad higieny, lekarz na obchodzie jednymi łapkami, dotykał po kolei wszytskie brzuchy po CC to samo np. pielęgniarka w nocy, robiła nam zastrzyki też po kolei jak leci. W wyniku takich praktyk wróciłam z zakażoną raną i skończyło się u mnie zastrzykami i 3 antybiotykami, żeby zaczęło się to wszystko goić.
Oczywiście sale do porodów full wypas, kosmos i te sprawy ale jeździ tam teraz pół Ślaska i mają niezły zapieprz, tłok i czasem są takie dni, że na siłę przetrzymują pacjentki po salach ( tłumacząc, że mają np. tylko skurcze przepowiadające) bo fizycznie nie ma gdzie rodzić (sale są tylko 3). Jak ja leżałam to do porodu SN przyjechała laska z Żywca - przyznam, że trzeba mieć odwagę jechać 2 godziny
Z perspektywy czasu nie zdecydowałabym się tam na kolejny poród, wybrałabym Raciborską bo tam rodziłam pierwsze dziecko i mam lepsze wspomnienia z tym miejscem.
Obsługa ogólnie nie najgorsza, położne jak to położne jedne lepsze inne znowu mają Cię gdzieś i każą np. samemu zmienić sobie prześcieradło
Lekarze pomimo faktu, że nie byłam niczyją pacjentką o wszystkim dokładnie informowali (wyniki badań, planowany zabieg itepe) obok mnie leżała dziewczyna prowadzona przez ordynatora i powiem szczerze, wcale nie poświęcał jej więcej czasu i uwagi niż innym pacjentkom.
Noworodki różnie, niektóre z pracujących tam pań minęły się faktycznie z powołaniem i powinny zająć się czymś innym...po CC robioną mi łachę z dokarmieniem dziecka (ponoć nie trzeba było mieć swojego mleka bo zapewniał go szpital) a trzeba było się o mleko prosić , córka się darła a z uporem maniaka kazano mi ją przystawiać do pustych piersi jakbym wiedziała, że tak to wygląda to przywiozłabym swoje i dokarmiła sama - inne szpitale o fakcie posiadania swojego mleka informują i nie ma takich chorych sytuacji jak tam.
Dla mnie osobiście zabrakło tam elementarnych zasad higieny, lekarz na obchodzie jednymi łapkami, dotykał po kolei wszytskie brzuchy po CC to samo np. pielęgniarka w nocy, robiła nam zastrzyki też po kolei jak leci. W wyniku takich praktyk wróciłam z zakażoną raną i skończyło się u mnie zastrzykami i 3 antybiotykami, żeby zaczęło się to wszystko goić.
Oczywiście sale do porodów full wypas, kosmos i te sprawy ale jeździ tam teraz pół Ślaska i mają niezły zapieprz, tłok i czasem są takie dni, że na siłę przetrzymują pacjentki po salach ( tłumacząc, że mają np. tylko skurcze przepowiadające) bo fizycznie nie ma gdzie rodzić (sale są tylko 3). Jak ja leżałam to do porodu SN przyjechała laska z Żywca - przyznam, że trzeba mieć odwagę jechać 2 godziny
Z perspektywy czasu nie zdecydowałabym się tam na kolejny poród, wybrałabym Raciborską bo tam rodziłam pierwsze dziecko i mam lepsze wspomnienia z tym miejscem.
Teraz już mogę napisać coś odnośnie szpitala na Raciborskiej, bo 14.11 urodziłam tam córeczkę przez CC. Jestem bardzo zadowolona z opieki, na nikogo nie mogę złego słowa powiedzieć. Położne-anioły, dziewczyny z noworodków również bardzo fajne. Jak tylko czegoś potrzebowałam od razu się mną albo dzidzią zajmowano. Do szpitala nie musiałam iść dzień wcześniej tylko w dzień CC, a wyszłam już w trzeciej dobie bo tak dobrze się czułam. Nie było dużego obłożenia, leżałam na sali dwuosobowej, sama...Sala czyściutka, wyremontowana, z łądną łazienką. Nawet jedzenie było dobre i mąż nie musiał mi nic przynosić oprócz sucharków w pierwszy dzień, bo tylko to mi wolno było jeść po CC. Z ręką na sercu polecam ten szpital i lekarzy tam pracujących
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2011
- Postów
- 3
witam wszystkie przyszłe mamy. Piszę tu by was ostrzec przed tym szpitalem.Ja przeszłam tam horror.Ledwo uszłam z życiem.Ten szpital nie jest przygotowany na różne komplikacje typu STAN PRZEDRZUCAWKOWY, Rzucawka....Sam poród przebiegł bez zarzutu miałam cc.Było wszystko dobrze. Dziecko urodziło się zdrowe.Komplikacje nastąpiły w 4 dobie po porodzie.Dziwna sprawa ale tak było.Nikt się tego nie spodziewał a tym bardziej ja sama.Dostałam wysokiego ciśnienia.Miałam mroczki przed oczami, czułam sie fatalnie.Głowa mi pekała.Dostawałam rózne leki przeciwnadciśnieniowe i kroplówki i magnez w pompie.Lekarze zlecali coraz to inne cuda a ciśnienie rosło nadal.Pielęgniarki nie umiały odczytywać na monitorze ciśnienia.Wszystko się waliło. Nie miałam siły zajmować sie maleństwem ani cieszyc z jego przyjscia na swiat bo nie byłam w stanie normalnie funkcjonować.Mąż tez nie mógł już patrzec
jak cierpię i prosił lekarzy o przeniesienie mnie do innego szpitala.Oni zaś twierdzili że nie ma takiej potrzeby poniewaz wszystko jest pod kontrolą.Jednak nie dawali rady aż wkońcu postanowiono przewieść mnie do szpitala na Ligotę.Tam w ciągu paru godzin (a nie kilka dni bezskutecznie) obnizyli mi ciśnienie i po paru dniach doprowadzili do zdrowia.Jednym słowem bardzo zle wspominal szpital na łubinowej.Przede wszystkim za brak kompetencji, doświadczenia w tego typu zdarzeniach, za brak odpowiedniego sprzetu i sali OiOM ratujacej życie, za nieumiejetne leczenie. Ten szpital jest dobry dla tych co są zdrowi i gdzie nie przewiduje sie zadnych komplikacji w trakcie i po porodzie. A tego niestety nie da sie przewidziec.NIE POLECAM. DYREKTOR TEGO SZPITALA jest oschły, nieprzyjemny i lekcewazacy pacjentki.Dla niego licza sie tylko pieniadze a nie zdrowie pacjentki......
jak cierpię i prosił lekarzy o przeniesienie mnie do innego szpitala.Oni zaś twierdzili że nie ma takiej potrzeby poniewaz wszystko jest pod kontrolą.Jednak nie dawali rady aż wkońcu postanowiono przewieść mnie do szpitala na Ligotę.Tam w ciągu paru godzin (a nie kilka dni bezskutecznie) obnizyli mi ciśnienie i po paru dniach doprowadzili do zdrowia.Jednym słowem bardzo zle wspominal szpital na łubinowej.Przede wszystkim za brak kompetencji, doświadczenia w tego typu zdarzeniach, za brak odpowiedniego sprzetu i sali OiOM ratujacej życie, za nieumiejetne leczenie. Ten szpital jest dobry dla tych co są zdrowi i gdzie nie przewiduje sie zadnych komplikacji w trakcie i po porodzie. A tego niestety nie da sie przewidziec.NIE POLECAM. DYREKTOR TEGO SZPITALA jest oschły, nieprzyjemny i lekcewazacy pacjentki.Dla niego licza sie tylko pieniadze a nie zdrowie pacjentki......
reklama
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2011
- Postów
- 3
oczywiście to co pisze to o szpitalu na łubinowej
'
'
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 31
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 548
Podziel się: