reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szpitale , lekarze, położne w KATOWICACH

byłam zdecydowana rodzić na ul. Raciborskiej bo tam wielokrotnie juz leżałam. Znam tam lekarzy i jedyne czego się obawiałam to dr Kurosada o którym naczytałam się okropnych informacji.
W 18 tc zostałam skierowana na Raciborską , ponieważ lekarka, która mnie badała w zastępstwie mojej pani doktor stwierdziła skróconą szyjkę i rozpoczętka akcję porodową. Więc od razu udaliśmy się na Raciborską ponieważ tam chciałam rordzic. Przyjął mnie młody lekarz, który po zbadaniu mnie pyta się z czym ja wlasciwie tutaj przyjechałam. Więc grzecznie mu powiedziałam, ze na skierowaniu do szpitala ma wyraźnie napisane. Dali skierowanie na badania moczu i krwi.
Na następny dzień przyszedł obchód z dr Łachem i oczywiście dr ten stwierdził, ze ponownie należy mnie zbadać na fotelu. Zlecił również usg, którego minusem jest to, z ejest w cąłkiem innym budynku. Po badaniu lekarz dał mi wyraźnie do zrozumienia, ze jestem jakaś nienormalna, bo wszystko jest w porządku i po co ja im tam w ogóle dupę zawracam. Bardzo mnie to zirytowało, ponieważ jestem osobą, która ostatnie co chce robić to spędzać swój wolny czas w szpitalu!
O godzinie 15:00 przybył dr Świtała, którego bardzo ceniłam za wykonaną 6 lat wcześniej laparoskopię.
Patrzy na mnie jak na jakąś ofermę losu i się mnie pyta "Po co pani tutaj przyjechała??" Już wkońcu jak usłysząłam 6 raz to samo pytanie to się zirytowałam i powiedziałam, ze tak sobie bo nie mam co w domu robić!"
Cała ta sytuaxcja spowodowała u mnie to, że jakbym miała jakiekolwiek objawy cokolwiek by mnie bolało bałabym się im o tym piowiedzieć, ponieważ oni uważają, że są mądrzejsi od pacjentki i wiedzą lepiej. Jak mnie wypisali głęboko zaczęłam się zastanawiać nad porodem w tym szpitalu.

Długo nie trwało bo w 28 tc z powodu skurczy trafiłam do szpitala na Bogucicach. Ponieważ tam przyjmuje moja lekarka prowadząca chciałam się dowiedzieć jaki to szpital.
Ogólnie fakt pomiędzy szpitalem na Raciborskiej a na Bogucicach jest taka róznica, ze w tym pierwszym w pokojach są łazienki a w tym drygum nie. Ale zadałam sobie podstawowe pytanie co jest dla mnie ważniejsze?? Łazienka w pokoju czy solidna opieka nade mną i dzieckiem?
Przede wszystkim pojechałam na IP gdzie akurat miałam szczęście trafiłam na swoją lekarkę i od razu było przyjęcie do szpitala. Zrobiono mi od razu usg , które jest na IP nie trzeba nigdzie chodzić!, ktg i zbadano na fotelu. Skierowano na oddział ginekologiczny. Na wieczornym obchodzie lekarz nie pytał się mnie z czym do nich trafiłam tylko położnej co mnie pozytywnie zaskoczyło no i + było to, zę nie każdy z lekarzy na obchodzie chciał mnie badać - każdy lekarz zaufał lekarzowi przyjmującemu na IP (na Raciborskiej trzeeba było rozkładać przed każdym nogi! i każdy wydawał inna opinię i każdy liczył inaczej moje tc co dla mnie w ogóle było juz paranoją a jak zwróciłam lekarzowi uwagę, ze jestem nie w 20 tc tylko w 18 powiedział ze to on jest lekarzem nie ja) i przede wszystkim zadano mi pytanie (jak się pani czuje??) Byłam szoku jak powiedziałam gdzie boli itd lekarz przede wszystkim nie odnosił się do mnie w sensie takim, ze jest mądrzejszy, wysłuchał i zlecił badania po czym zobaczył mój brzuch stwierdzając, że mam rację.
Na następny dzień przyszedł ranny obchód z innymi lekarzami i to samo pytają się jak się dzisiaj czuje, odpowiadają rzeczowo nawet na najgłupsze dla nich pytania w sposób szanujący pacjentkę, zlecają kolejne badania bo poprzednie wyszły nieciekawie i podpinają leki.
W momencie kryzysu przychodzi lekarz o 24 w nocy i się pyta jak się czuje?? mowie mu, ze mam skurcze bada mowi, ze to dosc częste skurcze mimo 29 tc i podejmuje decyzję o podaniu mi sterydów na płuca dziecka.
A dzień wcześniej ordynator nie chciał mnie wypisać do domu ponieważ nie minęło 24 h od podania ostatniej kroplówki i tzreba czekać jak organizm sie zachowa! Opieka lekarska rewelacja. Od razu wypytałam sie o połozniczy poszłam pooglądałam, pogadałam z położnymi jest super.

ja wiem, ze zdecyduję się na Bogucice.
 
reklama
o kurczę to naprawdę miałaś niezbyt miłe przezycia związane z tym szpitalem./ja na Raciborskiej rodziłam i byłam bardzo zadowolona.Kurosad był przy porodzie i zachowywał się ok choć słyszałam,że jak męża nie ma to jest okropny.
 
Pajka - to mnie równie mocno irytowało takie olewackie podejcie na Ligocie - i te dawanie do zrozumienia pod tytułem " siec cicho babo ***** wiesz, ja tu jestem lekarzem...." bez sensu prawda...doskonale Cię rozumiem i życzę "miłego" rozwiązania ( o ile to możliwe ) ;)
 
mam kilka koleżanek,które na Bogucicach rodziły w ostatnim czasie i wszystkie są zadowolone :)
 
Ostatnia edycja:
Powiem Wam, ze byłam na 100% przekonana, że będę rodzila na Raciborskiej i dobrze, ze stało się tak a nie inaczej, z emogłam zapoznać się ze szpitalem na Bogucicach :) Mimo, ze szpital nie należy do wyremontowanych to nie to jest najważniejsze:)opieka i podejscie do pacjenta i dziecka:) i to mnie pzrekonało ostatecznie wiec mam nadzieje, ze poród bede miło wspominała przynajmniej z tej strony opieki medycznej ;)
 
Powiem Wam, ze byłam na 100% przekonana, że będę rodzila na Raciborskiej i dobrze, ze stało się tak a nie inaczej, z emogłam zapoznać się ze szpitalem na Bogucicach :) Mimo, ze szpital nie należy do wyremontowanych to nie to jest najważniejsze:)opieka i podejscie do pacjenta i dziecka:) i to mnie pzrekonało ostatecznie wiec mam nadzieje, ze poród bede miło wspominała przynajmniej z tej strony opieki medycznej ;)
najważniejsze,ze bedziesz się tam czuła bezpiecznie.Ja poszłam na Raciborską bo miałam takie wewnętrzne przekonanie,że będzie tam dobrze.Mieliśmy swoją położną i chyba to dało mi ogromne poczucie bezpieczeństwa.Poród miałam wywoływany w dniu terminu z powodu cukrzycy ciążowej i to było najpiekniejsze przezycie w moim zyciu (pierwszy poród był w 2000r. i nie było tak jak bym chciała,cieszę się tylko,że dziecko wyszło z tego zdrowe)
 
Rodziła na Łubinowe w czerwcu 2009 i rewelacja!! Poród jest całkowicie za darmo!! Nic o cegiełkach jakichś mi nie mówiono. Oczywiście za znieczulenie zo trzeba płacić wtedy kosztowało 500zł ale ja nie zdążyłam go wziąć:) Położna, pani Kasia anioł nie kobieta!!! Mogę z ręką na sercu każdemu polecić ten szpital!!! Gdybym miała rodzić jeszcze raz to tylko tam!!! Acha, jedyna opłata związana z porodem to 10zł za wypożyczenie ubrania dla męża, żeby był przy porodzie:) pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy:)
 
reklama
Ja co prawda nie rodziłam swoich dzieci na Łubinowej tylko w Tychach, ale rodziła tam moja przyjaciółka swoje drugie dziecko i jest zachwycona!!!!!!!!!! Nie wyobraża sobie nawet teraz innego miejsca na poród :) Z pierwszym dzieckiem miała poród bardzo ciężki i z komplikacjami i niestety szpital w którym rodziła, niby naszykowany na takie ciężkie sytuacje, nie stanął na wysokości zadania....... Natomiast na Łubinowej dwoili się i troili, aby poród przebiegał jak najlepiej i bezproblemowo i tak też właśnie było :)
 
Do góry