reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale, kliniki,lekarze, połozne KRAKÓW

Czesc dziewczyny, jestem nowa i dopiero w poczatkach...

Czy znacie moze dr. Kisielewska, ma prywatny gabinet w Krakowie?
A co do szpitali, to czy wiecie cos o Ujastku? Slyszalam, ze tam milo, czysto, pokoje 2 -osobowe i ze darmo, bo maja umowe z NFZ, ale nie wiem np. czy maja tam patologie jakby co, bo rozne sieprzeciez rzeczy zdarzaja...?

Kolezanka rodzila rok temu w Zeromskim, zabraklo im znieczulenia ( nie tylko jej, pare dni nie mieli) przeszla gehenne, maz chcial za nie zaplacic, bo myslal, ze skapia, ale nie. Potem chcial jechac z lekarzem do innego szpitala przywiezc stamtad, ale nie bylo szans, a ona juz nie mogla wyjsc i pojsc rodzic gdzie indziej... Druga z kolei byla w Siemiradzkim, odwiedzalam ja przez 1,5 m-ca i nigdy w zyciu tam nie pojde - sanitariaty byly tam takie (2 lata temu), ze wchodzilam tam ze lzami w oczach i nawet klamki balam sie dotknac, a ona tam musiala caly czas... Brud, rdza, gdzyb, krew (!) na scianach i drzwiach. Jezusie! Mieli problemy finansowe, moze to dlatego? Coz, nawet jesli sie tam teraz zmienilo, to ja dziekuje bardzo.
 
reklama
Witam wszystkie przyszłe mamusie! Mam do was pytanie gdzie zamierzacie rodzić swoje pociechy?? Ja jestem z Krakowa i chodzę od początku ciąży do kliniki Spes na Królowej Jadwigi. Czy są tu jakieś oczekujące mamusie z Krakowa?? Proszę o odpowiedz bo choc w sumie nie mam zadnych zastrzeżeń to wolałabym jeszcze pobajerzyć na ten temat z inną oczekującą mamusią. Pozdrawiam :)
 
Kala mojego kolegi żona tam rodziła jakieś dwa lata temu (bo chyba na Jadwigi jest jedna klinika, ja nie kojarzę nazwy, tylko ulicę). Jeśli z dzidzią jest wszystko w porządku (czego Tobie i wszystkim mamusiom przyszłym życzę) to podobno jest ok. Z ich dzieckiem natomiast coś było nie tak, więc wieźli je do Prokocimia. Może od tego czasu coś się zmieniło, zawsze możesz dopytać o to lekarza.. ale z reguły jest tak, że choć te kliniki czasem zapewniają większy komfort jeśli chodzi o sam poród, to nie mają odpowiedniego sprzętu, żeby w razie problemów pomagać dzieciaczkom. Wtedy przewozi się je do szpitala.
Jeśli się nic nie zmieni ja będę rodzić w Narutowiczu. Oczywiście też mam 100 tysięcy wątpliwości ale tak już pewnie pozostanie. pozdrawiam serdecznie.
 
dziewczyny na Jadwigi nie ma opieki nad dzieckie, takiej pełnej jak w Żeromskim czy Rydygierze, narutowiczu, Kopernika, warunki są może nie tyle lepsze co może mniejsze sale po porodzie (tak jak na Ujastku ale tam też nie ma opieki) jest jakiś lekarz neonatolog ale dziecko przewożą jak cos jest nie tak
W Żeromski gdzie rodziłam, sale są ok, część juz po remoncie, ja byłam w tej przed remontem, ale spoko, 4 osoby (ważne żeby nie być samemu, bo to jednak zawsze w razie jakby co) bardzo fajne położne, zawsze pomogły no i mają świra na punkcie karmienia piersią (bardzo ważne jeśli ktoś ma problemy, bo bardzo dużo tu pomogą) wiem że w innych szpitalach, po prostu zaczynają dokarmiać dziecko, co powoduje spadek laktacji no i same problemy, moja koleżanka przez to nie mogła karmić
z tego co wiem, dziecko dwie doby po porodzie może nie jeśc mleka(jeśli matce nie płynie) ale jeśli jest często dostawiane do piersi to w końcu mleczko się pojawia,
łoj ale się rozpisałam
 
Hmm... no to teraz się zmartwilam :( Muszę widzę się jeszcze mocno zastanowic choć oczywiście nie biorę opcji ze coś bedzie nie tak pod uwagę, zresztą pewnie jak my wszystkie...
 
Ja tez ostatnio zastanawiam sie gdzie bede rodzic choc zostalo mi jeszcze sporo czasu .....wiem juz napewno nie bedzie to Klinika na kopernika .....
dokladnie rok temu moja chrzesnica przyszla tam na swiat , Jola mama malej lezala na patologi ciazy na kopernika , wspomina to okropnie a ja razem z nia bo bylam tam codziennie , doslownie codziennie , brud i syf , lazienki godne pozalowania , opieka na ponizajacym poziomie , nikt sie nie przejmuje , panie pielegniarki tylko kawusie popijaja ,
bylam swiadkiem jak kobieta po porodzie , ledwo chodzila i widac bylo ze ja boli musiala zawrocic z dlugiego spaceru do lazienki na koncu korytaza bo pani pielegniarka zawolal za nia ze jej dziecko placze , a lupilo sie niemilosiernie to trzeba przyznac
bardzo nie mile wrazenia z tego szpitala

wiem tez ze nie bedzie to klinika ujastek
okropna tragedia .......w wyniku podania leku ktory byl juz wycofany z uzycia i niedopatrzenia lekarzy , jawnego zaniedbania matka przezyla a dziecko niestety urodzilo sie z ciezkim niedotlenieniem , ledwo odratowane , kaleka na cale zycie , ma juz dwa latka i ciezki niedorozwuj umyslowy ...... sadza sie z szpitalem mam nadzieje ze wygraja , pare znam osobiscie

wiem , ze to co napisalam moze was przerazic i mam nadzieje , ze wasze porody jezeli wybralyscie jedna z tych klinik beda szczesliwe ...ja pasuje
 
niestety wypadki zdażają sie wszędzie, to przykre ale prawdziwe, Kopernik jest niezastąpiony dla wcześniaków do 36 tygodnia ciąży, ujastek też bym odradzała, sama leżąłąm w Zeromskim i w Rydygierze i te szpitale polecam, w Narutowiczu rodziłą moja kuzynka no i warunki bleeeeeeee chyba że remont zrobili
powiem jedne niż nie jest ważne jak urodzi się zdrowa dziadzia, bo zapomnicie raz dwa o niedogodnościach i będziecie tulić kruszynkę
W żeromski macie malucha 24/24 a w Rydygierze w zasadzie kiedy chcecie, to możecie oddać położnym nawet na całą noc
 
reklama
jeszcze cos mi sie przypomnialo odnosnie kliniki na kopernika .....na patologi ciazy na sali z matkami i zdrowymi inoworodkami polozyli kobiete po cesarce , ktorej dziecko bylo bardzo zdeformowane , chore i nie wiadomo bylo czy wogole przezyje ( lezalo w innym miejscu) ....ta biedna kobieta musiala patzec na karmiace matki , dumnych ojcow i cale zastepy rodzin ktore wychwalaly jak to ich dziecko , wnuk jest zdrowy i sliny i sliczny ( nie dziwie sie sama tak robila dopoki sie nie dowiedzialam ) straszne przezycie dla niej i uwazam ze znieczulica lekarzy , mogli naprawde wybrac inny oddzial chocby nie majcy nic wspolnego z dziecmi i rodzeniem ...dziecko nie przezylo

przepraszam , ze o tym w tak drastyczny sposob ale dotej pory mnie to bulwersuje
 
Do góry