reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale, kliniki,lekarze, połozne KRAKÓW

silunia ale tego nie unikniesz, tak jest w Polsce, inaczej nie da rady, ja w 8 miesiącu leżałąm z dziewczynami po poronieniu, bosheeeee jakie one były biedne, ja i jeszcze jedna laska z takimi brzucholami, gadające do brzuchów, a te bidule załamane i przybite, u nas nie ma osobnych oddziałów a powinny być
 
reklama
niestety zyjemy w takim a nie innym kraju .....mam nadzieje , ze kiedys sie to zmieni
najbardziej dobijaja mnie lekarze ktorzy przepraszam jesli teraz kogos uraze uwazaja sie bardzo czesto za wielkich inteligentnych panow w stylu co to oni nie sa a tak naprawde niewarci sa nic ......dobrze juz skoncze , przepraszam , ze sie unioslam , juz nie bede koniec dyskusji
pozdrawiam wszystkich
gaga buziak dla cudownej corci
 
córcia przesyłą również ;)
dziewczyny powiem wam jedno, poród jaki by nie był, zapomnicie szybko, nie ma się co stresować najważniejsze żeby przytulic dzidziunię i mieć koło siebie kogoś z rodziny, na pewno wszystko będzie dobrze, nie stresujcie się na zapas
silunia masz rację, w głupim kraju żyjemu - kaczolandzie
 
witam wszystkie mamusie :)
jestem już podwójną mamą trzy lata i osiem miesięcy temu rodziłam w Narutowiczu i nie miałam tam swojego lekarza bo moja pani doktor pracuje w Siemirackiego ale po przejściach jakie miałam w czasie ciąży które były związane z astmą zdecydowałam sie urodzić w Narutowiczu i byłam bardzo zadowolona opieka była super, przed porodem spędziłam godzine w wannie z hydromasażem, za równe trzy lata wróciłam tam by urodzić drugiego dzidziusia niestety na wanne nie zdążyłam sie załapać choć miałam możliwośc porodu w wodzie ale niestety synusiowi tak sie śpieszyło na świat że urodziliśmy normalnie
dla mnie zarówno szpital jak i opieka bardzo miła
a jeśli chodzi o lekarza ginekologa to serdecznie polecam dr Miś- Olszewską z przychodni na Batorego jest rewelacyjnym lekarzem:)
 
dziewczyny potrzebuję kontak do dobrego pediatry, najlepiej lekarza, który jest na telefon 24/24, chodzi mi tylko o sporadyczne wizyty domowe w razie jakby co
 
bardzo sobie chwale panią Marte Czubaj- Kowal prywatnie przyjmuje na oś Kolorowym a pracuje w szpitalu Żeromskim
numer do gabinetu 644 13 85 przyjmuje we wtorki i czwartki po 15
numer komórki moge podać jak ktoś zainteresowany na gg lub e-maila
moje gg 2671737 lub ina1977@tlen.pl
 
Ina, to mnie trochę pocieszyłaś z tym Narutowiczem :) ja za każdym razem jak ten szpital widzę to jestem przerażona ..ale pewnie tak by było z każdym szpitalem w którym zdecydowałabym się rodzić :) a im bliżej tym gorzej..
ja też mam astmę ale w dziwny sposób przez całą ciążę radzę sobie bez leków i mam nadzieję, że nie ujawni się ona podczas porodu :( bo to straszny wysiłek dla organizmu, a moja astma właśnie wtedy się najsilniej objawia...
pozdrowienia dla Ciebie i Twoich dzieciaczków.
 
A ja rodziłam na Galla i muszę przyznać że nawet nie śniłam o tak cudownym porodzie...opieka na 5+ byłam tam tydzień i przeszłam przez wszystkie położne i llekarzy i nie spotkałam tam kogoś niemiłego czy nieżycvzliwego.Zaraz po urodzeniu dali mi małego na brzuszek, pielęgniarka zaproponowała mojemu mężowi żeby poszedł z nią i dzieckiem do mycia,ważenia i badania, do karmienia przystawiono mi go jeszcze na sali porodowej, tam położna nauczyła mnie jak to robić.Niestety moje maleństwo się nie nauczyło ssać i co karmienie to była gehenna, ca 3 godziny przez 5 dni położna uczyła mnie i małego ssać.Miałam również problem z nawałem pokarmu, dostałam zastoju, masowały i odciągały, przychodziły i pytały jak się czuję.Maleństwo nie było ze mną cały czas, przynoszono go co 3 godzinki i zostawało na jakieś pół z każdym dniem na coraz dłużej.Dla mnie był to bardzo duży plus, ponieważ po porodzie kiedy problem miałam żeby następnego dnia wstać cieżko mi było sobie wyobrazić opiekę nad małym.W 5 dniu po porodzie miałam go już non stop przy sobie.No i Pani pediatra dr Wrzosek... :) wszyscy nie mogą sobie jej nachwalić.Przychodziła codziennie i informowała nas ostanie dzieci.Do tego mąż mógł być przy mnie od 7.00 do 23.00.Szpital oceniam na 6.Gorąco polecam ten szpital, średnio ma on około 2 porodów dziennie, dlatego jest tam "kameralna" atmosfera, czułam że się mną i moim dzieckiem opiekują, nie było żadnej masówy.Kiedy tam leżałam średnio było około 10 matek.
 
reklama
Aa...no i leżałam tam z taką panią, która rodziła pierwsze dziecko w Ujastku...mówiła że totalna masówa, położna w czasie skurczów w ogóle do niej nie zaglądała, bo nie miała czasu "w miedzy czasie odebrała 5 porodów i zrobiła 3 skrobanki" tak mi to opisała.Szybko się chcieli jej pozbyć, bo mało łóżek, miała bardzo ciężki poród, rodziła 20 godz i zaraz po porodzie musiała zająć się dzieckiem.Mówiła że Galla do Ujastek to niebo i ziemia!!A co do Żeromskiego to bardzo sobie chwalą go mamy...ja wybrałam Galla ponieważ miałam do niego bliżej.
 
Do góry