właśnie w Żeromskim pytają o to czy zgadzasz się na nacięcie, znieczulenie itp i nie wychodzą z założenia, że każdą kobietę trzeba ciąć. Więc chwałą im za to Ja w Żeromskim miałam sale dwójkę więc było spoko, jeden dzień byłam sama
reklama
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2009
- Postów
- 10
Ja rodziłam w Koperniku i też obyło się bez nacięcia , nie wiem od czego to zależy , ale chyba od położnej , jej pomocy w trakcie porodu , co prawda to moje trzecie dziecko , ale wczesniej , za każdym razem byłam nacinana. Bez nacięcia czułam się od razu bardzo dobrze ....
Ja moją niunię rodziłam w Żeromskim i z perspektywy czasu jestem bardzo zadowolona... po porodzie nie było tak wesoło, bo nie bardzo goiło mi się nacięcie, ale za to personel wspominam świetnie. i chociaż byłam gościem "z ulicy" (mój lekarz tez jest z Kopernika) to wcale nie czułam się obco. Poród rodzinny-rewelacja i jeszcze moglam sobie wybrać porodówkę (z wanną albo z piłką), położne świetne, potrafiły doradzić i pomóc, bo ekspertem nie byłam (miałam 19 lat i zielonego pojęcia o rodzeniu dzieci, a co dopiero o naturalnym uśmieżaniu bólu).
I chociaż darłam się w niebogłosy ->inaczej tego nazwać się nie da, to nikt mi z tego powodu wyrzutów nie robił, tylko cały personel podszedł do tego z poczuuciem humoru
Na Kopernika natomiast rodziła moja szwagierka, którą położna zmieszała z błotem jak ta zaczęła rodzić (teksty typu:"a jak pani robiła dziecko to też się pani tak darła?" -chyba nie wpływają dobrze na dalsze relacje?!)
Powoli zbliża się mój termin porodu i jestem przekonana, że wrócę do Żeromskiego
I chociaż darłam się w niebogłosy ->inaczej tego nazwać się nie da, to nikt mi z tego powodu wyrzutów nie robił, tylko cały personel podszedł do tego z poczuuciem humoru
Na Kopernika natomiast rodziła moja szwagierka, którą położna zmieszała z błotem jak ta zaczęła rodzić (teksty typu:"a jak pani robiła dziecko to też się pani tak darła?" -chyba nie wpływają dobrze na dalsze relacje?!)
Powoli zbliża się mój termin porodu i jestem przekonana, że wrócę do Żeromskiego
Fantastyczny wprost jest dr BACZ - przyjmuje w Małopolskiej Centrum Medycznym na ul.Rataja. Bardzo mądry lekarz, naprawdę można mu zaufać że wie co robi. profesjonalnie prowadzi sobie akta pacjentów - polecam ze spokojnym sumieniem, będziecie zachwycone
moja koleżanka też rodziłą na Kopernika i położna ją ochrzaniła jak mówiłą, ze chce znieczulenie i ze boli.. powiedziałą jej coś w stylu " piep..yć to sie chciało to teraz masz za swoje" szok normalnie... dziewczyna byłą od roku mężatką, planowane dziecko i zmieszna zostałą z błotem jak gówniara... z bólu leżała nimal pod łżókiem- zero pomocy i zainteresowania, wiec nigdy na Kopernika nie urodze
I ja równiez już jestem "po" . Bardzo się cieszę, że mam to już za sobą, bo łatwo nie było. Skurcze zaczęły się po północy, w klinice byliśmy po 8.00, a urodziłam ślicznego synka o 17.25. Mały (wcale nie taki mały...) ważył 3540, długi 57 cm i dostał 9 punktów. Bardzo jestem zadowolona ze SPESu. A położna, która była przy moim porodzie (w sumie byłam z nią wcześniej dogadana) to anioł. Bardzo się mną opiekowała i bardzo Jej za to dziękuję. Jesli któraś ma pytania co do tej kliniki to chętnie odpowiem. Pozdrawiam :-)
Spaczyna
Karolka mama Lolka Igorka
A ja z całego serca polecam ujastek, super fachowy personel, jestem nim po prostu zachwycona, atmosfera podczas porodu extra, także mojego synka - waga 4230, 60 cm dł. urodziłam siłami natury bez znieczulenia, i wcale nie jestem zrażona, a wręcz chcę mieć kolejne dzieci, które oczywiście wiadomo gdzie urodzę. Super sale przedporodowe, sala do rodzenia też w porządku - rodziliśmy z mężem, a potem po porodzie od razu praktycznie dają maluszka, także jest się już z nim 24h (mi to pasowało bo tak chciałam, ale jakby któraś nie miała siły zająć się maleństwem to można było oddać do pielęgniarek) i w zależnosci jakie jest obłożenie, można być samemu w sali poporodowej lub max we dwie, ja trafilam na świetna współlokatorkę, także w ogóle cały szpital i personel - położne bardzo miło wspominam.
Ostatnia edycja:
ptaszyna83
Fanka BB :)
Ja planuje rodzić na Kopernika, tam chodze na patologię ciąży i stamtąd mam lekarza. Jak widzę co osobo to opinia. Ja slyszałam kiepskie opinie o Ujastku (o ile nie zapłaci sie za polozna lub lekarza). Dziewczyny co trzeba mieć ze sobą rodząc na Kopernika?
Zastanawiam się nad Ujastkiem właśnie ze względu na te 2 osobowe sale poporodowe.Obydwie córki rodziłam w żeromskiego i w sumie dobrze wspominam -jedynie to ilość kobiet na sali mi nie odpowiadała .Teraz też jakoś -4 chyba na sali.
Z drugiej strony słyszałam że na Ujastku zależy na jaki personel się trafi -że czasami potrafią byc nie miłe sytuacje.Bardzo interesuje mnie poród w wodzie.
Czy któraś z was tak rodziła w Krakowie?
Z drugiej strony słyszałam że na Ujastku zależy na jaki personel się trafi -że czasami potrafią byc nie miłe sytuacje.Bardzo interesuje mnie poród w wodzie.
Czy któraś z was tak rodziła w Krakowie?
reklama
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 271 tys
Podziel się: