reklama
My płaciliśmy 600zł. Jest to tzw. fundacja. Położna jest do dyspozycji w każdej chwili. Nawet jesli masz tylko jakieś pytania, zawsze Ci doradzi.
Czyli to, że się umawiam z położną z Funadcji nie daje żadnej gwarancji, że mnie przyjmą do szpitala. Szkoda, bo wiem od koleżanki, która rodziła 20 grudnia (ale miała ceserkę) że jest straszne przepełnienie na Kamińskiego i odsyłają do innych szpitali. A jak ogólnie oceniasz pobyt w tym szpitalu? Tak chwalą Borchów ale mam koleżankę, która rodziła właśnie na Brochowie w tym roku i powiedziała, że jakby miała drugie raz rodzić to woli w domu. Totalna olewka i znieczulica, mimo że całą jej ciąże prowadził lekarz z Brochowa. Dlatego tak nastawiłam się Kamińskiego tym bardziej, że jest on w miare blisko od mojego miejsca zamieszkania. Na jednym forum wyczytałam, że jak się nie ma lekarza prowadzącego z Kamińskiego to lepiej tam nie rodzić. Druga dziewczyna chwaliła sobie opiekę a nie miała ani lekarza ani nawet opłaconej położnej. Będę wdzięczna za opinię i Twoje odczucia dotyczące opieki na Kamińskiego. Pozdrawiam.
Ja miałam lekarza właśnie z Kamińskiego, ale nie było go przy porodzie. Właśnie dzięki niemu miałam pewnośc,że mnie nie odeślą. W czerwcu również było oblężenie, dziewczyny po cesarkach leżały na patologii, a nie na położnictwie bo miejsc nie było. Sale dwuosobowe przerobiono na trzy i czteroosobowe. Ale teraz z tego co wiem już tak nie jest. To z powodu ostatniego gronkowca. Sale sa tylko dwuosobowe i rygor straszny.
Jak już wcześniej pisałam opieka na porodówce wspaniała. Nawet na izbie przyjęć było miło. Niestety opieka na położnictwie do bani. Pielęgniarki i położne zawsze zajete, o wszystko trzeba było prosić i pytac. Ja 2godz. po porodzie musiałam już sama isć do łazienki i sama zmieniać prześcieradło. Ale przypuszczam, że taka sytuacja wynikła własnie z takiego oblężenia. Może teraz jak przyjmują tylko określoną liczbę osób sytuacja sie porawiła. Ale tego nie wiem.
Jak już wcześniej pisałam opieka na porodówce wspaniała. Nawet na izbie przyjęć było miło. Niestety opieka na położnictwie do bani. Pielęgniarki i położne zawsze zajete, o wszystko trzeba było prosić i pytac. Ja 2godz. po porodzie musiałam już sama isć do łazienki i sama zmieniać prześcieradło. Ale przypuszczam, że taka sytuacja wynikła własnie z takiego oblężenia. Może teraz jak przyjmują tylko określoną liczbę osób sytuacja sie porawiła. Ale tego nie wiem.
Aniela dzięki za wyjaśnienie. Ja postanowiłam zadzwonić do fundacji i umówić się z położną. Niech mi też ona troszkę podpowie jak to organizacyjnie poukładać by wszystko było ok. Ja jeszcze nie wiem w sumie czy nie będe miała cesarki bo to już koniec 33 tygodnia (termin mam na 14 lutego) a córka jeszcze się nie obróciła główką w dół. Ale wtedy i tak chciałabym mieć cesarkę na Kamińskiego (lub Klinikach). Muszęw być jednak dobrej myśli, że moja córeczka obróci się, miejsce będzie czekało na mnie a poród będzie szybki i lekki
Trzeba być dobrej myśli. Że akurat na nas czeka to wolne łóżko
Anielap bardzo dziękuję za namiary, początkująca jestem i nie wiem jak tam odpisać. Jeszcze raz wielkie dzięki!!!!!!
Witam
miauczus54,ciekawa jestem czy byłaś"zwiedzac" porodowke na Kaminskiego.Ja tez chciałabym tam rodzić.Termin mam na 10 lutego i oczywiście zdaje sobie sprawe ze niewiele czasu juz zostało,żeby podjac decyzje,ale obawiam sie że może być tak że bedzie przepełnienie i nie bede miała wpływu na to gdzie bede rodzić,bo zawioza mnie tam gdzie bedzie miejsce.W kazdym badz razie wybieram sie obejrzec porodowke,mam nadzieje ze bede sie czuła na tyle dobrze że jeszcze zdaze przed porodem;-).
miauczus54,ciekawa jestem czy byłaś"zwiedzac" porodowke na Kaminskiego.Ja tez chciałabym tam rodzić.Termin mam na 10 lutego i oczywiście zdaje sobie sprawe ze niewiele czasu juz zostało,żeby podjac decyzje,ale obawiam sie że może być tak że bedzie przepełnienie i nie bede miała wpływu na to gdzie bede rodzić,bo zawioza mnie tam gdzie bedzie miejsce.W kazdym badz razie wybieram sie obejrzec porodowke,mam nadzieje ze bede sie czuła na tyle dobrze że jeszcze zdaze przed porodem;-).
Dziewczyny, spokojnie, bez nerwów. Miejsce napewno sie znajdzie.
Przechodziłam podobną nerwówkę. Tym bardziej, że kiedy ja rodziłam były strajki. I tylko dwa szpitale we Wrocku przyjmowały.
Nie denerwujcie się
Pozdrawiam Was wszystkie, czekające na TA chwilę.
Przechodziłam podobną nerwówkę. Tym bardziej, że kiedy ja rodziłam były strajki. I tylko dwa szpitale we Wrocku przyjmowały.
Nie denerwujcie się
Pozdrawiam Was wszystkie, czekające na TA chwilę.
reklama
magdamaj
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2005
- Postów
- 553
byłam wczoraj na Kamienskiego i bardzo tam ladnie - porodowki indywidualne wszystkie do porodów rodzinnych
polecam rowniez doktora Lisowskiego, ktory tam pracuje, gabinet ma na ul Jaracza i jest nieslychanie cieplym i zyczliwym czlowiekiem przy tym doskonalym fachowcem
jest to moja druga ciaza wiec mam porownanie jak sie mna poprzednio "opiekowała" lekarka do ktorej chodzilam - na zasadzie 5 minut i nastepny prosze
a ten lekarz to cierpliwie i zyczliwie odpowiada na moje pytania
czesto nawet nie musze pytac i tak zawsze sie duzo dowiem podczas wizyty
ciezarne zwykle siedza u niego w gabiencie ok 20-30 minut
naprawde budzi zaufanie
podaje namiary: Andrzej Lisowski 601726030
Ginekolog Andrzej Lisowski - GinWeb.pl
polecam rowniez doktora Lisowskiego, ktory tam pracuje, gabinet ma na ul Jaracza i jest nieslychanie cieplym i zyczliwym czlowiekiem przy tym doskonalym fachowcem
jest to moja druga ciaza wiec mam porownanie jak sie mna poprzednio "opiekowała" lekarka do ktorej chodzilam - na zasadzie 5 minut i nastepny prosze
a ten lekarz to cierpliwie i zyczliwie odpowiada na moje pytania
czesto nawet nie musze pytac i tak zawsze sie duzo dowiem podczas wizyty
ciezarne zwykle siedza u niego w gabiencie ok 20-30 minut
naprawde budzi zaufanie
podaje namiary: Andrzej Lisowski 601726030
Ginekolog Andrzej Lisowski - GinWeb.pl
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 3 tys
G
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 802
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 763
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: