reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale i ginekolodzy WROCŁAW

A ja napisze cos bardzo na odwrót. Ja osobiście odradzam szpital na brochowie...rodziłam a raczej trafiłam tam moje pierwsze dziecko-synka Filipka w 23tc, zaden z lekarzy nie zrobił nic by mi pomóc...możnabyło założyc szew na szyjke ale kazdy rozkładał rece!...moze nikt nie umiał?!...rodziłam w normalnych bólach porodowych, pocieli mi szyjke macicy!, zszywali ja na żywca, podczas porosu jkakiś głąb nie lekarz połozył mi się swoją 100 kg masą na brzuch- myślałam ,że wytrysne za przeproszeniem,łożysko nie chciało się odkleić i robili mi łyżeczkowanie tez na żywca...bolało 100 razy gorzej niż sam poród-KOSZMAR, zaden lekarz po wszystkim nie przyszedł mnie poiunformowac ,że mogę zabrac ciałko synka i pochowac...spaliliby go z odpadami! brak zainteresowania...wypisałam sie na własne żadanie po 2 dniach od porodu.Siedzac w poczekalni na moje rzeczy siedziały 4 kobiety które czekały na zdjecie szwów i tez nie wyrażały się dobrze o tym szpitalu...może kiedyś było tam ok ale teraz jest beznadziejnie. Spedziłam tam baardzo dużo czasu lezałam na podtzymaniu wiec...

Teraz jestem w drugiej ciąży w 16,5tc, jest to ciąża ryzyka-ciąza zagrożona...już 3 razy miałam silne krwawienia i to właśnie na dyrekcyjnej mimo braku miejsc zostałam przyjęta, pomogli mi , dali leki...uratowali moje dzieciątko...dzieki nim dzis zaczynam czuć pierwsze smyranka w brzuchu. Wszyscy chwala kliniki, może i jest tam dobrze i wogóle ale nie przyjeli mnie mimo zagrożenia poronieniem a przyjmował mnie taki doktor ciemnoskóry który nawet nie zrobił usg by zobaczyc czy jeszcze mam w sobie dziecko. pojechałam na kliniki bo moim lekarzem prowadzacym był ordynator szpitala...
Teraz chodze do gin do Corfamedu i jestem bardzo zadowolona. Tak naprawde to o każdym szpitalu ktos może powiedziec coś bardzo dobrego a ktoś inny coś bardzo ngatywnego...

o Brochowie 100% prawdy!
Moja przyjaciółka leżała tam 2 razy jakies 3 lata temu.
Poroniła też tam. w 4 miesiacu ciąży, tzn płód obumarł.
dostała środki na wywołanie porodu..."rodziła" na zwykłej sali. żadnej porodowce czy w gabinecie zabiegowym. Nie zainteresowała sie nią zadna położna. Gdyby nie koleżanki z pokoju, to jak ona to moówiła, chyba by nie dala rady. One przynosiły jej wode trzymały za ręke i pocieszały. czujecie to ? inne pacjentki które tam leżały bedąc w ciązy i tez miały problemy patrzyła jak inna dziewczyna rodzi nie żywe dziecko/płód. szpital koszmar.

Kliniki
ja po pewnych przemyśleniach, przypomniałam sobie, ze w sumie gdybym miała jakieś komplikacje to nikt by o tym nie wiedział. połozna z dziennej zmiany założyła ze jestem pierworudka i poleże tam do rana.Od 16 do 19 pies z kulawą noga nie interesował sie jakie mam rozwarcie. a przyjęto mnie z 4 cm. Dopiero jak przyszła moja gin odebrac pordo to mnie badała i miałam juz 9 cm. To ONA powiedziała ze jeszcze 30 minut góra i bedziemy tulic Misiaka :D także niestety wszystko zalezy od szczęścia i lekarza.
 
reklama
o Brochowie 100% prawdy!
Moja przyjaciółka leżała tam 2 razy jakies 3 lata temu.
Poroniła też tam. w 4 miesiacu ciąży, tzn płód obumarł.
dostała środki na wywołanie porodu..."rodziła" na zwykłej sali. żadnej porodowce czy w gabinecie zabiegowym. Nie zainteresowała sie nią zadna położna. Gdyby nie koleżanki z pokoju, to jak ona to moówiła, chyba by nie dala rady. One przynosiły jej wode trzymały za ręke i pocieszały. czujecie to ? inne pacjentki które tam leżały bedąc w ciązy i tez miały problemy patrzyła jak inna dziewczyna rodzi nie żywe dziecko/płód. szpital koszmar.

Kliniki
ja po pewnych przemyśleniach, przypomniałam sobie, ze w sumie gdybym miała jakieś komplikacje to nikt by o tym nie wiedział. połozna z dziennej zmiany założyła ze jestem pierworudka i poleże tam do rana.Od 16 do 19 pies z kulawą noga nie interesował sie jakie mam rozwarcie. a przyjęto mnie z 4 cm. Dopiero jak przyszła moja gin odebrac pordo to mnie badała i miałam juz 9 cm. To ONA powiedziała ze jeszcze 30 minut góra i bedziemy tulic Misiaka :D także niestety wszystko zalezy od szczęścia i lekarza.


z tym Brochowem to aż mi sie wiezyc nie chce ....ogólnie w takiej sytuacji mi sie wiezyc nie chce że zostawili kobiete ot tak sobie rodząca ...a gdzie był jej mąz ? rodzina ?

ja rozumiem że lekarze powinni i pielegniarki też ale niestety czasami jest tak że jak nie " ryknie ktoś i nie zrobi afery" to tak sie dzieje ...mimo to wiezyć mi sie nie chce :(
 
Witam !!!

Mam pytanko do Mam, które ostatnio rodziły na Brochowie. Wiem, że mamy, które rodziły w 2005 roku są zadowolone a te, które rodziły w ostatnim czasie nie bardzo. Czyktóraś chodziła do Pani dr. Klimczak albo zna ją z porodówki ??

Czekam na odpowiedzi bo jakoś nie mogę nic znaleźć.

Pozdrawiam
 
dr. Klimczak z dr. Nojek z tego co pomietam robiły mi cesarke ...jak zaczeła mi sie akcja porodowa w planach był poród naturalny to one juz wychodziły do domu ...zawróciły z parkingu bo ktos z lekarzy dzwonił do nich że trzeba ciąć .

wiem tylko że jedna miała jasne dłuższe włosy i była po 40 .Mała krucha kobieta.
reszty nie pamietam ale mam wpis w książeczke zdrowia dziecka o porodzie i jej pieczatke .

to tyle co moge napisac na ten temat .
 
L4dY-bIrd niestety tak było, ona nie miała siły go powiadamiać a wczsniej nikt nie uprzedał jak to będzie wyglądać, ja miałam tez dużo problemów osobistych wtym czasie. jak sie spotkałyśmy to sie obie siebie nawzajem wystarszyłysmy. waga po 45 kg cienie pod oczami..itd więc wierze w jej relacje.W polskich szpitalach płód to dziecko nienarodzone, a dziecko to dopiero po poidzie...takie mam wrażenie.
 
Ja wiosną tego roku rodziłam na Brochowie. Jestem bardzo zadowolona, bo tylko dzięki wspaniałej obsłudze (pielęgniarka i lekarze) moja córeczka żyje. Ale od początku: całą ciążę prowadził dr Artur Kucharski w przychodni na grobli (pracuje też na Brochowie), nie zauważył on mojego zatrucia ciążowego, choć miałam wszystkie objawy. Gdybym została w domu, to bym straciła dziecko w 35tyg. Mąż zawiózł mnie do szpitala, gdzie mnie przyjęli, tydzień leczyli mnie na patologii, a w sobotni wieczór gdy zrobili mi standardowo KTG, to wyniki były trochę gorsze. Lekarz kazał je powtórzyć przed 22:00 (przypominam była sobota), wyniki były krytyczne i od razu wzięli mnie na cc. Córeczka urodziła się z lekkim niedotlenieniem. Okazało się na stole, że bezobjawowo odklejało mi się łożysko. Co do dr. Klimczak to leżąc na patologii się z nią zetknęłam, bo chodziła na obchody. dziewczyny, które badała, mówiły, że była średnio delikatna, o jej fachowości nie będę się wypowiadała, bo nie mam na ten temat wiedzy.
 
A zapomniałam dodać, że opieka pielęgniarek na patologii bardzo dobra. Polecam lekarzy, którzy mnie operowali -dr Ruchlewicz (słyszałam że obecnie jest w dublinie) oraz dr Sroczek (przyjmuje w Oławie i Jelczu-Laskowicach). Ja miałam opiekę po porodzie dobrą, córeczka też (leżała na oddziale dla noworodków), z tym że niektóre pielęgniarki na noworodkowym matki traktowały jako intruzów, a gdy chciałam się je o coś spytać (np o karmienie) to trzeba było je najpierw znaleźć, tylko jedna mi pomogła, a jedna była bardzo chamska.
 
A jak jest z porodami rodzinnymi na Kaminskiego? Bardzo mi na tym zalezy. Rodziłam już na Dyrekcyjnej i mimo że miałam pozwolenie na porod rodzinny to sala do tych porodów była zajęta i mogłam sobie pomazyć...:-(
 
reklama
Kucharski prowadził właśnie moją przyjaciółkę.....mieszane uczucia, niby do niej zaglądał na oddział patologii ale nic nie wniósł ....mieszane uczucia

Awangardo :-) zdaje sie ze nie ma zadnych problemow z rozinnymi porodami w Trzebnicy. Na klinikach sa 3 sale, na kamienskiego nie wiem.

A prawda taka ze trzeba miec fart :-(
 
Do góry