reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale i ginekolodzy WROCŁAW

dziewczyny, czy któraś rodziła może całkiem niedawno na Kamińskiego ?
Za kilka tyg mam tam mieć CC - interesują mnie bardzo opinie na temat tego szpitala .. będę wdzięczna :happy2:
 
reklama
Witam, czy znacie może jakiegoś dobrego ginekologa, który by przyjmował na kasę chorych? Potrzebuję pójść pilnie do lekarza, a nie jestem stąd, więc się w ogóle nie znam.
 
To dziwne co piszecie o tym porodzie na Brochowie, ze kosztuje tylko 200 zł. Mija znajoma miala położną za 800 zł i jeszcze palcone "pod stołem" :baffled:
 
Czasem ciężko jest polecać, bo dla każdego "dobry" znaczy co innego. W każdym bądź razie ja chodzę do polikliniki na grobli. Tam przyjmują na kasę chorych również i parę dobrych lekarzy mają. Na początku chodziłam do Walaska, ale z miejscami ciężko czasem do niego. Teraz chodzę do dr Pajtasz. Zawsze stroniłam od 'pań' jeśli chodzi o lekarzy, ale muszę szczerze przyznać, że ta kobieta mnie rozbroiła. Jest kulturalna, uprzejma, zawsze uśmiechnięta i mega delikatna (badania w ogóle nie czułam, choć to już końcówka ciąży i u Walaska zaczynały być bolesne). Sama wykonała badania, które powinnam mieć zrobione i które są ważne, a poprzedni lekarze jakoś o nich zapomnieli. Za każdym razem poświęca mi dużo czasu (tak jak i innym pacjentkom) i tłumaczy wszystko dokładnie. Mało osób wie, że Pajtasz przyjmuje w na grobli (nie ma tej informacji ani na ich stronie ani nigdzie indziej), a tam przyjmuje właśnie na kasę chorych i są do niej miejsca (zapisuję się tydzień po tygodniu i nigdy nie było problemu).


A co do porodu rodzinnego na Brochowie. Teoretycznie nie jest płatny i wiele kobiet miała porody rodzinne, że tak powiem całkowicie za darmo, jeśli tylko sala była wolna. Cegiełka jest dobrowolna i nikt nie zmusza do jej płacenia, aczkolwiek druga strona medalu jest taka, że te co nic nie płaciły po prostu miały szczęście :sorry2: Moja znajoma miała poród rodzinny, bo zapłaciła cegiełkę jeszcze przed samym porodem. Ja uznałam, że nie warto płacić wcześniej, bo i tak się pewnie okaże, że wszystko zajęte. Więc tak cała cegiełka również nic nie gwarantuje. Co do płacenia pod stołem... i tak bywa :sorry2: Z relacji znajomych wiem, że można trafić różnie.
 
Ostatnia edycja:
Jak przyjmuje ordynator jest na stronie szpitala ;] Jeśli dobrze pamiętam to wtorki o 12:00. A co do porodu rodzinnego, nie płacisz nic.

200 zł płacone jako cegiełka na fundację...zresztą jeśli pójdziesz do ordynatora po zgodę na poród rodzinny to da ci karteczkę z informacją i numerem konta
Trzeba zaplacic cegielne aby miec porod rodzinny na Brochowie i nie ma ustalonej stawki kazdy placi ile chce...ja przy pierwszym porodzie zaplacilam 150zl i teraz w listopadzie 100zl...
 
Moją ciążą opiekowała się dr Kos-Położyńska z Medicovera, ale raz czy dwa trafiłam też do dr Papieża - robi dobre, kompetentne wrażenie.
jeśli chodzi o szpital to w marcu rodziłam na Kamieńskiego i mimo, że z braku miejsc ja leżałam na patologii ciąży, a moja córeczka na nowordkach to polecam ten szpital. Począwszy od osob na izbie przyjęć do położnych i pielęgniarek opiekujących się położnicami i noworodkami - super. Leżałyśmy 3 dni tylko więc ta "rozłąka" bardzo nie bolała, zwłaszcza, że mogłam córeczkę brać do swojej sali na całe dnie. :)
 
Hej,muszę wybrać się do lekarza i naczytałam się dobrych opinii o dr Papieżu. Znalazłam,że przyjmuje on w mamedzie na legnickiej. Ale czy któraś z Was orientuje się ile kosztuje wizyta?
 
200 zł płacone jako cegiełka na fundację...zresztą jeśli pójdziesz do ordynatora po zgodę na poród rodzinny to da ci karteczkę z informacją i numerem konta

To dziwne co piszecie o tym porodzie na Brochowie, ze kosztuje tylko 200 zł. Mija znajoma miala położną za 800 zł i jeszcze palcone "pod stołem" :baffled:
w lutym rodziłam rodzinnie na Brochowie wcześniej byliśmy u ordynatora o zgodę na rodzinny która jest czystą formalnością a facet jest baaardzo przyjemny. oczywiście dał na numer konta na dowolną i nieobligatoryjną wpłatę, więc tylko od Ciebie zależy czy i ile zapłacisz bo nikt przed porodem sie ciebie nie pyta czy oby na pewno wpłaciliście, także my po porodzie wpłaciliśmy 300zł ale wcześniej to nie miało sensu bo nigdy nie masz pewności ze sala będzie wolna ale dość duże prawdopodobieństwo bo są aż 3 sale do rodzinnego.
a co do położnych to ponoć tam nie ma zwyczaju na wykupywanie położnych dlatego pewnie ktoś płacił pod stołem, my nic nie płaciliśmy i trafiliśmy na p. Magdę która była cudowna jest super ciepłą osobą która wspaniale się mną zajęła!
 
reklama
w lutym rodziłam rodzinnie na Brochowie wcześniej byliśmy u ordynatora o zgodę na rodzinny która jest czystą formalnością a facet jest baaardzo przyjemny. oczywiście dał na numer konta na dowolną i nieobligatoryjną wpłatę, więc tylko od Ciebie zależy czy i ile zapłacisz bo nikt przed porodem sie ciebie nie pyta czy oby na pewno wpłaciliście, także my po porodzie wpłaciliśmy 300zł ale wcześniej to nie miało sensu bo nigdy nie masz pewności ze sala będzie wolna ale dość duże prawdopodobieństwo bo są aż 3 sale do rodzinnego.
a co do położnych to ponoć tam nie ma zwyczaju na wykupywanie położnych dlatego pewnie ktoś płacił pod stołem, my nic nie płaciliśmy i trafiliśmy na p. Magdę która była cudowna jest super ciepłą osobą która wspaniale się mną zajęła!

no właśnie. potwierdzam w 100 %
Jedyne o co pytają przed porodem, to czy zgoda "szefa" jest. Przynajmniej u mnie tak było. Chcesz to płacisz, nie to nie. Co do opłacania położnych.. nie wiem, ja trafiłam na super położną i nikogo wykupywać nie musiałam. Dziwne historie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry