reklama
Lenka super nastawienie :-). Kazda z nas sie stresowala i stresuje. Nie martw sie wszystko bedzie dobrze :-). Ja sie tak balam, ze plakalam jak przyjechalam do szpitala, bo chcialam wracac do domu. Porod nie jest sam w sobie przyjemny, ale jest to cos naturalnego i kazda kobieta rodzi- mnie ta mysl dodawala sily i jeszcze, ze kobiety rodza później kolejne dzieci ;-)
Hej Dziewczyny, właśnie znalazłam to forum i zarejestrowałam się.
Z tego co już się zorientowałam, to szpital ten jest ok, chodzę tutaj do szkoły rodzenia, poznałam już lekarzy i położne, wszyscy wydają się super sale porodowe czyściutkie, aż się świecą
Mam termin na ok.25 lipca - czy któraś z Was też jakoś w tych okolicach?
Znalazłam to forum, ponieważ poszukuję położnej, którą chciałabym mieć przy sobie, czy możecie kogoś polecić? Czy Wy miałyście "załatwione" położne? Nie jestem w stanie przejść 187 stron w poszukiwaniu odpowiedzi, więc będę wdzięczna za cokolwiek. A może nie potrzeba w ogóle nikogo załatwiać, bo personel jest tak fajny?
I moje drugie pytanie - czy którąś z Was miała/ma cukrzycę ciążową? jakie jest postępowanie w takim przypadku? czy trzeba się wcześniej do szpitala zgłosić?
z góry dziękuję za info
gratuluję wszystkim mamusiom - też już chcę nią być
Z tego co już się zorientowałam, to szpital ten jest ok, chodzę tutaj do szkoły rodzenia, poznałam już lekarzy i położne, wszyscy wydają się super sale porodowe czyściutkie, aż się świecą
Mam termin na ok.25 lipca - czy któraś z Was też jakoś w tych okolicach?
Znalazłam to forum, ponieważ poszukuję położnej, którą chciałabym mieć przy sobie, czy możecie kogoś polecić? Czy Wy miałyście "załatwione" położne? Nie jestem w stanie przejść 187 stron w poszukiwaniu odpowiedzi, więc będę wdzięczna za cokolwiek. A może nie potrzeba w ogóle nikogo załatwiać, bo personel jest tak fajny?
I moje drugie pytanie - czy którąś z Was miała/ma cukrzycę ciążową? jakie jest postępowanie w takim przypadku? czy trzeba się wcześniej do szpitala zgłosić?
z góry dziękuję za info
gratuluję wszystkim mamusiom - też już chcę nią być
Lenka to co napisalas to jest wlasnie to co czuje kazda z nas. Strach plus strach przed nieznanym. Ja tez tak mialam. Trzymam kciukasy, zeby wszystko było dobrze .
Olciaw1 jak sie pytalam o polozne to dowiedzialam sie, ze nie mozna miec ustalonej wczesniej. Te z ktorymi ja mialam kontakt na porodowce byly super! Mialam cukrzyce ciazawa i najlepiej bedzie jak od razu ich o tym poinformujesz, bo masz pozniej inne zywienie w szpitalu chociazby nawet ;-). Wiecej jedzenia ;-).
Olciaw1 jak sie pytalam o polozne to dowiedzialam sie, ze nie mozna miec ustalonej wczesniej. Te z ktorymi ja mialam kontakt na porodowce byly super! Mialam cukrzyce ciazawa i najlepiej bedzie jak od razu ich o tym poinformujesz, bo masz pozniej inne zywienie w szpitalu chociazby nawet ;-). Wiecej jedzenia ;-).
Iza_marta dzięki za info o położnych. tym sposobem zaoszczędzę trochę kasy na dzidziusia
z cukrzycą borykam się od początku kwietnia, daje mi w kość, bo ja tak strasznie lubię słodkości
ale już tylko miesiąc został i będę mogła spokojnie zjeść pączusia hihih
z cukrzycą borykam się od początku kwietnia, daje mi w kość, bo ja tak strasznie lubię słodkości
ale już tylko miesiąc został i będę mogła spokojnie zjeść pączusia hihih
Dziewczyny mam w sumie dwa pytania:-) pierwsze dotyczy znieczulenia. Jak to wszystko wygląda w przypadku sn? A drugie dotyczy szkoły rodzenia. Czy położne podczas porodu pomagają osobom, które nie chodziły do szkoły. I wogóle ile teraz kosztuje przyszpitalna szkoła rodzenia?
Kacha86 ja chodzilam do szkoly, ale nie u nich i oni nawet o tym nie wiedzieli. Pomaga polozna z tym, ze nie wiedzialam jak przec i lepiej powiedziec, ze sie nie umie i zapytac jak sie przec. Oni i tak pokazuja podczas porodu, ale przy stresie czasami sie nie ogarnia niektorych rzeczy .
Co do znieczulenia to musisz o nim powiedziec jak tylko przyjedziesz do szpitala. To jest bardzo wazne, gdyz musza Ci pobrac krew do badania, wezwać anastazjologa, itd. Jesli masz rozwarcie powyzej 5cm. to juz nie moga Ci go podac. Dlatego czas gra tu wazna role. Ja mialam zzo i to nie boli plus jest bezpłatne. Nie bolalo mnie jego zakladanie co bardziej odrywanie plastrow ze skory po nim . Co do nacinania krocza mnie sie pytali czy sie zgadzam, bo bym popekala i jak mnie nacieli to odczulam ulge, wiec tez bym tu nie stawala okoniem ;-). Naciecie bylo malo i nie bolalo.
Co do znieczulenia to musisz o nim powiedziec jak tylko przyjedziesz do szpitala. To jest bardzo wazne, gdyz musza Ci pobrac krew do badania, wezwać anastazjologa, itd. Jesli masz rozwarcie powyzej 5cm. to juz nie moga Ci go podac. Dlatego czas gra tu wazna role. Ja mialam zzo i to nie boli plus jest bezpłatne. Nie bolalo mnie jego zakladanie co bardziej odrywanie plastrow ze skory po nim . Co do nacinania krocza mnie sie pytali czy sie zgadzam, bo bym popekala i jak mnie nacieli to odczulam ulge, wiec tez bym tu nie stawala okoniem ;-). Naciecie bylo malo i nie bolalo.
reklama
Podziel się: