Kacha86 nie wiem jak kwestia jechania karetka. U mnie bylo tak, ze dostalam sie na porodowke w nocy i od razu powiedzialam o zzo. Polozna poszla cos zalatwiac a w międzyczasie wypelnialam plan porodu.
Ktos sie pytal o dziecko czy daja po porodzie. Po porodzie lezy sie dwie godz z dzieckiem, bo jest kontakt skora do skory. Potem je zabieraja a mame przenosza na sale poporodowa. Niedlugo po tym przywoza dziecko. Zajmujesz sie dzieckiem sama oni je biora tylko na kapiel i badania. W pokoju jest telefon z ktorego dzwonisz po pomoc lub z pytaniami dotyczacymi dziecka np. gdy masz problem z laktacja, pielegnacja, itp. Wtedy przychodzi polozna i pomaga. Poniewaz ja sie zle czulam po porodzie to dawalam dzidzi na noc do noworodkow i nie żałuję zwalszcza, ze max trwalo to 6h. Uwazam, ze jesli sie zle czujesz nie ma sensu robic nic na sile. Po porodzie na noc mozna poprosic o cos przeciwbólowego :-).
Ktos sie pytal o dziecko czy daja po porodzie. Po porodzie lezy sie dwie godz z dzieckiem, bo jest kontakt skora do skory. Potem je zabieraja a mame przenosza na sale poporodowa. Niedlugo po tym przywoza dziecko. Zajmujesz sie dzieckiem sama oni je biora tylko na kapiel i badania. W pokoju jest telefon z ktorego dzwonisz po pomoc lub z pytaniami dotyczacymi dziecka np. gdy masz problem z laktacja, pielegnacja, itp. Wtedy przychodzi polozna i pomaga. Poniewaz ja sie zle czulam po porodzie to dawalam dzidzi na noc do noworodkow i nie żałuję zwalszcza, ze max trwalo to 6h. Uwazam, ze jesli sie zle czujesz nie ma sensu robic nic na sile. Po porodzie na noc mozna poprosic o cos przeciwbólowego :-).