reklama
AgnieszkaJ
Fanka BB :)
hmmmm , moze ostatnio cos sie pozmienialo ??
ja karnetu nie mialam.
wydaje mi sie ze to zalezy od ilosci jaka posiadaja na skladnie. wiem ze na markwarta nic sie nie dostaje. nie wiem jak biziel....
ja karnetu nie mialam.
wydaje mi sie ze to zalezy od ilosci jaka posiadaja na skladnie. wiem ze na markwarta nic sie nie dostaje. nie wiem jak biziel....
Witam Mamuśki! Czy może wiecie czy w "dwójce" można mieć swoją prywatnie umówioną położna? Sześć lat temu rodziłam ze "swoją" położną, potem wiem że coś się zmieniło a jak jest teraz? Czym bliżej terminu tym mniej jestem odważna i chętnie rodziłabym ze znaną mi położną zwłaszcza że jestem zdecydowana na zzo.
VeronicaMelania
Fanka BB :)
hej. moja znajoma pracuje w dwojce i z tego co mi mowila to pamietam ze mozna miec swoja polozna tylko odpowiednio wczesniej szpital prosi zeby do nich zadzwonic i ich o tym powiadomic
Położna z dwójki odwiedziła nas w szkole rodzenia i niestety mówiła, że nie ma możliwości indywidualnej opieki położniczej. Oczywiście oficjalnie. Nieoficjalnie wygląda to tak, że jeżeli umówiona położna nie ma akurat dyżuru to sprawdza kto akurat pracuje i umawia własnie z tą osobą. Na pewno nie ma możliwości przyjazdu jeżeli akurat nie ma dyżuru.
AgnieszkaJ
Fanka BB :)
dokladnie jak bianna pisze, ja tez zostalam poinformowana ze oficjalnie nie ma mozliwosci, ale jak masz znajoma na oddziale to postaraj sie dogadac. no i nie ma mozliwosci zabrania kogos z zewnatrz.
Ja ZZO nie bralam wiec nie wiem.
Ja ZZO nie bralam wiec nie wiem.
Wielkie dzięki dziewczyny za wszystkie informacje! monimoni, powiedz mi proszę komu zgłaszałaś że chcesz zzo? Czy to faktycznie taka rewelacja że nie czuć bólu i czy nie było problemu z parciem przy tym znieczuleniu?Ja nie miałam swojej położnej i byłam bardzo zadowolona. Z zzo też nie było problemu, choć teraz żałuję bo mam problemy z bólami głowy - prawdopodobnie powikłanie.
No więc tak: zzo zgłaszałam lekarzowi na obchodzie, później położnej z którą ostatecznie rodziłam (leżałam na porodówce od 10.10. 22:00 do 12.10 0:01 także były chyba ze dwie zmiany personelu). Nikt nie sprzeciwiał się. Położna wręcz mnie zachęcała bo miałam bóle krzyżowe od wielu godzin i nie miałabym siły wyprzeć małej. ZZO faktycznie podziałało, skurcze jakby umilkły. Ale partych nie da się nie czuć chyba Czułam je bardzo dobrze ale, że parłam 4 minuty tylko to był pikuś.
reklama
dokladnie jak bianna pisze, ja tez zostalam poinformowana ze oficjalnie nie ma mozliwosci, ale jak masz znajoma na oddziale to postaraj sie dogadac. no i nie ma mozliwosci zabrania kogos z zewnatrz.
Ja ZZO nie bralam wiec nie wiem.
jak to nie ma - jest - ale w ramach osoby towarzyszącej zamiast męża...tylko wioadomo- że nie będzie wtedy podejmować działań takich jak położna na dyżurze..ale towarzyszyć i wspierać może jak najbardziej...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 219
- Wyświetleń
- 31 tys
- Odpowiedzi
- 518
- Wyświetleń
- 202 tys
Podziel się: