reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpial w którym rodziłyście/zamierzacie rodzić?

Tak, każda chętna do rodzenia w Medeorze musi iść na wizytę kawlifikującą. Jeszcze nie wiem jaki będę miała poród.
 
reklama
Dopiero dziś udało mi się do nich dodzwonić. Wizytę mam 30 kwietnia czyli w 37. tygodniu
 
Aguska, na wizycie jet wywiad lekarski i badanie ginekologiczne. Lekarz powie Ci, kiedy masz się zgłosić do nich, da skierowanie na KTG od 39 tc, skierowanie na blok porodowy i na badanie krwi potrzebne anestezjologowi.
Dostaniesz też listę rzeczy potrzebnych dla Ciebie i dziecka, które powinnaś mieć ze sobą.
Ja już jestem 3 dni po terminie i nic się nie dzieje...nawet skurczy na KTG nie ma powyżej 30%... Co drugi dzień chodzę na KTG i wizytę kontrolną. Jutro mam się dowiedzieć, co dalej. Jeśli nie będzie żadnych postępów to myślę, że w poniedziałek położą mnie na wywołanie..

Położne są naprawdę bardzo sympatyczne. Lekarze też, ale te położne po prostu mnie kupują z każdą wizytą coraz bardziej.. A warunki - no cóż, niczym w Leśnej Górze:-D.
 
Rodziłam w Salve i byłam zadowolona. Jeśli uda mi się zajść w drugą ciążę, chciałabym również tam urodzić.
 
reklama
Ja rodziłam w Rydygierze pod koniec lipca zeszłego roku. Miałam cesarkę. Przed porodem i po porodzie (na sali pooperacyjnej) opieka była ok. Nie narzekałam. Jedyny minus to zmuszanie za wszelką cenę do karmienia piersią. Były może ze dwie młode położne, które starały się jakoś pomóc w tej kwestii. Reszta niestety tylko wydawała polecenia "karmić piersią". Mały wisiał mi 4 godziny na cycku i strasznie płakał a żadna nie chciała pomóc. Jak już nie wiedziałam co robić i szłam po pokarm w butelce. To dostawałam ochrzan i polecenie "karmić piersią". I tak przez kilka dni. Po trzech dniach czegoś takiego po prostu pękłam i się pobeczałam;)
 
Do góry