reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

szkoła rodzenia

Xandii, Aph, MariaOla Położna pracujące w tym szpitalu nie należą do przyjemnych (ponoć), a wiedze to na pewno mają. Jednak już tyle razy słyszałam o tym, że z powodu ich opieszałości poród był albo bardzo dlugi i nieprzyjemny, albo wręcz coś z dzieckiem bylo nie tak. Na cztery porody moich koleżanek z pracy, tylko jedna miała "normalny" poród bez komplikacji. Jedną tak długo przetrzymały na patologii (nie podłączając jej nawet do KTG, mimo że za nimi chodziła i mówiła że coś jest nie tak z dzieckiem), że jak ją podłączyły do KTG to się okazało, że tętno dziecka jest niewyczuwalne. Skończyło się cesarką, a dziecko dostało tylko 5 punktów Apgara i dwutygodniowym pobytem w szpitalu. I co tu robić?

Trzcianka oddalona jest chyba od Piły jakieś 30-40 km, i niestety nie mam tam rodziny ani znajomych. Sama się tam urodziłam, ale to z powodu tego, że w Pile oddział położniczy był wówczas przepełniony i wywozili karetkami rodzące do innych miejscowości :-) Moja mama tak bardzo nie chciała rodzić na trasie, że cała akcja porodowa ze strachu jej ustąpiła :-D :tak: A jak już było po porodzie to jedynie wolne miejsce było na korytarzu oddziału - wszystkie pokoje były już pełne :szok:
 
reklama
Karlam tak na Traugutta.
Monika no to faktycznie nie ciakawie masz. :-( Nie zostaje nic innego jak zyczyc Ci porodu bez najmniejszych komplikacji i bez koniecznosci korzystania z "pomocy" tych pigulek.
 
Teraz w sobotę w ramach zajęć w szkole rodzenia mamy jechać do pilskiego szpitala obejrzeć porodówkę i pogadać z tamtejszymi położnymi (o ile będą miały luz w porodach). Zobaczę na własne oczy jak to wygląda i się przekonam :-)
 
melduje ze z mezem bylismy wczoraj w SR :-) zdam relacje pozniej bo jak narazie nadrabiam od rana zaleglosci w dnia wczorajszego i juz sie maz niecierpliewi, powiem tylko ze bylo o porodzie i o szyjce macicy i juz tak sie nie boje porodu :-)
 
my mamy zajęcia w poniedziałek o 17-ej ma być o opiece nad noworodkiem - fajnie :) już jeden wykład przeleciał nam koło nosa...
 
oki to pisze co sie dowiedzialam no i co zapamietalam, wkleje to co napisalam w dwoch innych watkach bo leniuszek ze mnie i nie chce mi sie tego sklejac od nowa :-) :-D :-D

... bylam na szkole rodzenia i bylo o porodzie i o pierwszych symptomach!!! czop moze wypasc nawet 3 tygodnie przed porodem!! do szpitala trzeba jechac jak odejda wody plodowe lub jak beda regularne skurcze tak do okolo 10 minut trwajace 35-40 sekund jesli beda krotsze to mozna sie wstrzymac bo w tym czasie skraca sie szyjka i macica sie zweza, ten czas nalezy spedzic na relaksie aby skorcze byly coraz czestrze i dluzesze (to przyspieszy porod), polozna nawet zalecala w tym momencie sexik aby skracanie szyjki przyspieszyc to co podkreslala kilkakrotnie - aby byl porod musza byc regularne skorcze i to nie kilku sekundowe ale wlasnie te co 10 minut 35-40 sekundowe, a te co 5 minut 40-45 sekundowe.

no i :

w czasie porodu wbrew pozorom facet duzo moze, porod to jednak stres a swiadomosc ze nie jestes sama tylko przy tobie jest najblizsza Ci osoba odstresowuje i rozluznia, a to bardzo wazne najlepiej porod przebiega gdy kobieta jest w miare "zrelaksowana" czyli czuje ze ma w kims oparcie poza tym maz moze podawac wode do picia, wycierac pot z czola, czesto w czasie porodu do mamuski nie dochodza polecenia poloznej (w czasie skorczu np) wtedy wazne jest aby maz powtarzal zonie co powiedzial personel, bo czesto rodzaca jest glucha na slowa personelu a meza slucha aha i co jeszcze ciekawe a dowiedzialam sie tego na szkole rodzenia: w czasie gdy glowka wychodzi aby nie doszlo do pakniecie i zbedne bylo nacinanie, pochwa kobiety musi byc dobrze ukrwiona, dokladnie tak jak przy stosunku (dziala ten sam mechanizm) tak wiec dobrze jak maz jest przy mamusce i ja przytula, caluje itd ja sie smialam ze Pawel ma mi wtedy sprosne rzeczy do ucha szeptac ....

jak bede sobie cos jeszcze przypominac to napisze :-) tak czy siak po tym wykladzie juz sie tak nie boje porodu :-) Pawel tez sie czuje pewniej :-) nawet widzielismy dwie kasety z porodu gdzi ebylo widac od strony lekarza jak dzidzia wychodzi :-) wcale to takie straszne nie jest :-) ja sie wzruszylam :-)
 
karlam .... poważnie kasety z porodu cię nie wystraszyły :szok: ja się zastanawiałam czy jechać na zajęcia w środę, bo własnie będzie wideo oglądanie porodów. Ponoć są to szybkie i lekkie porody, bez żadnych kaomplikacji ...
 
nie wystraszyly mnie, to wcale tak strasznie nie wyglada :-) wcale sie krew nie leje :-) mysle ze warto to zobaczyc :-)

wlasnie dostalam maila od poloznej z zalcznikami :-)
kto chce?
 
reklama
Do góry