reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Szczęśliwy finał mimo plamienia we wczesnej ciąży

Witajcie mamusie ;)
Mam na imię Daria. Jestem już mama 7 letniej dziewczynki. Ostatnia miesiączka 31.12.2020 . 8 dni po skończonej miesiączce lekkie plamienie. Po kolejnych paru dniach ponownie... W końcu siostra zaproponowała abym zrobiła test. Pojechałam do apteki i kupiłam. Byłam na 100% pewna że negatywny. ( Od półtora roku się staramy i jedna kreskę widzę co miesiąc ) . Zrobiłam test i mocne dwie kreski. Dzisiaj byłam u lekarza. Plamienie nadal występuje. W USG widać pęcherzyk,jednak ciąża póki co jest zagrożona. ;( Lezymyy,odpoczywamy. Też mam nadzieję,że wszystko zakończy się pozytywnie. Jutro mam wynik HCg,w poniedziałek kolejny.
Jak się zakończyło?
 
reklama
Opowiem swoją przygodę i co widzialam na oddziale patologii ciaży, żeby pocieszyć zmartwione mamy :)
U mnie bylo tak że krew chlusnela ze mnie na podłogę po wstaniu z łóżka w 17 tygodniu. Dzień wcześniej nie współżyłam, nie forsowałam się an nic z tych rzeczy. Bylam pewna, że poroniłam, bo krwi było dużo. W 15 minut mąż zabrał mnie na sor. Badało mnie dwóch lekarzy i nie było widać w ogóle przyczyny, ale jak mówili niewiadomo co będzie za chwilę i albo dziecko przeżyje albo poronie (nie wiem po co takie gadanie skoro nie widać przyczyny, a łożysko ok, wody ok, szyjka ok, tentno dziecka również bez zastrzeżeń). Przeleżałam w szpitalu 5 dni na obserwacji. Pierwsze dni przepłakałam totalnie bo w głowie mialam myśl, że poronie. Nawet nie dotykałam brzucha bo chcialam odciąć więź z dzieckiem zeby ewentualne poronienie było mniej bolesne. Na szczecie kolejnych krwawień nie było poza tym co się oczyszczało. Większość to brązowe plamienia i troszkę krwi żywej po skorzystaniu z toalety. Po 5 dniach zostalam wypisana. Plamienia ustały, a zdrowy dzidzius fika i macha raczkami w moim brzuchu. Lekarze mowił, że mam bardzo wrażliwą, delikatną szyjke która jest wyjątkowo mocno ukrwiona i najprawdopodobniej stąd krwawienie, ale pewności nigdy nie będzie. Dodam że mam infekcje grzybicze nawracające i przez to też miałam taką ukrwioną szyjkę.
Jak widać u mnie brak przyczyny nie jest wyjątkiem. Na oddziale była Pani w 34 tygodniu ciąży, z krwawieniem również bez zdiagnozowanej przyczyny. Wcześniej też krwawiła w 3 miesiącu ciąży, niewiadomo dlaczego. Dziecko zdrowe nic mu nie jest. Ma wyleżec, brać leki i tyle.
Obok była dziewczyna, która w 8 tygodniu ciąży miała trzy razy chluśniecie krwi z pochwy. Przyczyną była nisko umiejscowione kosmowka. Dostała leki z zaleceniem lezenia przez jakiś czas. Z dzieckiem wszystko ok.
Moja koleżanka miała podbarwione upławy od początku ciąży do prawie 15 tygodnia. Plamienia najprawdopodobniej z szyjki i to nic groźnego. Dzidziuś jest zdrowy :)
I teraz wskazówki od lekarza mojego prowadzącego i takie same dostałam na oddziale:
- Każde krwawienie trzeba skonsultować z lekarzem.
- Jeśli krwawienie jest mocne, żywo czerwone i obfite to należy jechać jak najszybciej na izbę przyjęć/sor lub dzwonic po karetkę, ewentualnie poradzić się lekarza prowadzącego ciaże jeśli jest taka możliwość w danym momencie.
- Jeśli plamienie jest brązowe, skąpe można poleżeć, odpocząć i poinformować lekarza prowadzącego, który zaleci dalsze postępowanie.
- Jeśli cokolwiek nas niepokoi martwi to lepiej od razu zasięgnąć porady lekarskiej. Lepiej pytać za dużo niż potem żałować, że jest za późno ;)
 
Opowiem swoją przygodę i co widzialam na oddziale patologii ciaży, żeby pocieszyć zmartwione mamy :)
U mnie bylo tak że krew chlusnela ze mnie na podłogę po wstaniu z łóżka w 17 tygodniu. Dzień wcześniej nie współżyłam, nie forsowałam się an nic z tych rzeczy. Bylam pewna, że poroniłam, bo krwi było dużo. W 15 minut mąż zabrał mnie na sor. Badało mnie dwóch lekarzy i nie było widać w ogóle przyczyny, ale jak mówili niewiadomo co będzie za chwilę i albo dziecko przeżyje albo poronie (nie wiem po co takie gadanie skoro nie widać przyczyny, a łożysko ok, wody ok, szyjka ok, tentno dziecka również bez zastrzeżeń). Przeleżałam w szpitalu 5 dni na obserwacji. Pierwsze dni przepłakałam totalnie bo w głowie mialam myśl, że poronie. Nawet nie dotykałam brzucha bo chcialam odciąć więź z dzieckiem zeby ewentualne poronienie było mniej bolesne. Na szczecie kolejnych krwawień nie było poza tym co się oczyszczało. Większość to brązowe plamienia i troszkę krwi żywej po skorzystaniu z toalety. Po 5 dniach zostalam wypisana. Plamienia ustały, a zdrowy dzidzius fika i macha raczkami w moim brzuchu. Lekarze mowił, że mam bardzo wrażliwą, delikatną szyjke która jest wyjątkowo mocno ukrwiona i najprawdopodobniej stąd krwawienie, ale pewności nigdy nie będzie. Dodam że mam infekcje grzybicze nawracające i przez to też miałam taką ukrwioną szyjkę.
Jak widać u mnie brak przyczyny nie jest wyjątkiem. Na oddziale była Pani w 34 tygodniu ciąży, z krwawieniem również bez zdiagnozowanej przyczyny. Wcześniej też krwawiła w 3 miesiącu ciąży, niewiadomo dlaczego. Dziecko zdrowe nic mu nie jest. Ma wyleżec, brać leki i tyle.
Obok była dziewczyna, która w 8 tygodniu ciąży miała trzy razy chluśniecie krwi z pochwy. Przyczyną była nisko umiejscowione kosmowka. Dostała leki z zaleceniem lezenia przez jakiś czas. Z dzieckiem wszystko ok.
Moja koleżanka miała podbarwione upławy od początku ciąży do prawie 15 tygodnia. Plamienia najprawdopodobniej z szyjki i to nic groźnego. Dzidziuś jest zdrowy :)
I teraz wskazówki od lekarza mojego prowadzącego i takie same dostałam na oddziale:
- Każde krwawienie trzeba skonsultować z lekarzem.
- Jeśli krwawienie jest mocne, żywo czerwone i obfite to należy jechać jak najszybciej na izbę przyjęć/sor lub dzwonic po karetkę, ewentualnie poradzić się lekarza prowadzącego ciaże jeśli jest taka możliwość w danym momencie.
- Jeśli plamienie jest brązowe, skąpe można poleżeć, odpocząć i poinformować lekarza prowadzącego, który zaleci dalsze postępowanie.
- Jeśli cokolwiek nas niepokoi martwi to lepiej od razu zasięgnąć porady lekarskiej. Lepiej pytać za dużo niż potem żałować, że jest za późno ;)
 
Hej dziewczyny,jestem już po jednym poronieniu,w 7 tygodniu ciąży pękła mi torbiel i wszystko zalała,wtedy też jak poroniłam to miałam brązowe plamienia,i silne bóle podbrzusza teraz jestem w 5 tygodniu i zaczęły mi się plamienia dosyć mocne,zaczęły się jak robiłam siku,są brązowego koloru, przyjmuję Luteinę 2x100,podbrzuszę mnie nie boli.Boję się najgorszego dziewczyny czy miałyście podobnie 🥺 Psychicznie jestem załamana
 
Hej dziewczyny,jestem już po jednym poronieniu,w 7 tygodniu ciąży pękła mi torbiel i wszystko zalała,wtedy też jak poroniłam to miałam brązowe plamienia,i silne bóle podbrzusza teraz jestem w 5 tygodniu i zaczęły mi się plamienia dosyć mocne,zaczęły się jak robiłam siku,są brązowego koloru, przyjmuję Luteinę 2x100,podbrzuszę mnie nie boli.Boję się najgorszego dziewczyny czy miałyście podobnie 🥺 Psychicznie jestem załamana
Każde plamienie w ciąży należy skonsultować z lekarzem. Tu nikt Cie nie zbada i nie powie z jakiej przyczyny plamisz. A plamienie może mieć wiele przyczyn i nawet jak ktoś tak miał to u Ciebie może być coś innego.

Skontaktuj się z lekarzem lub udaj na izbę przyjęć.
 
Cześć Natasza. Ja jestem dopiero w ósmym tygodniu ale już od trzech tygodni borykam sie z krwawieniami i plamienaimi, non stop. Na razie wyglada ze jest wszystko ok, serduszko bije, za dwa dni znów idę na Usg. Od dwóch dni dopiero jest jakby troszkę lepiej, mam nadzieje ze już tak będzie. Lekarz mówi ze to może być przez torbiel ale ze generalnie nie jest to dobrze... Tez sie martwię ale jestem dobrej mysli. Głowa do gory
Też krwawie od czasu do czasu jestem 10 tc bardzo się boje mam polipa w bliznie po cc ostanio jak tak sie dzialo byłam u lekarza serduszko biło. Dołonczylam do grupy bo nie mam z kim o tym porozmawiac zwyczajnie się wygadać
 
Też krwawie od czasu do czasu jestem 10 tc bardzo się boje mam polipa w bliznie po cc ostanio jak tak sie dzialo byłam u lekarza serduszko biło. Dołonczylam do grupy bo nie mam z kim o tym porozmawiac zwyczajnie się wygadać
Wygadanie się wśród osób, które przechodziły podobne problemy bardzo pomaga.
Ja może bez polipa, ale krwawiłam w 6 i 8 tygodniu, a w 12 wylądowałam z silnym krwotokiem.
Akurat rok temu, 2 dni prze Świętami Bożego Narodzenia , w szpiatu kiwali głowami że zaczęłam niestety już ronić.
Jakaż akcja była gdy lekarz zobaczył na usg że seduszko bije ❤❤❤
Także zawsze jest nadzieja 😉😘🥰
 
Obiecałam sobie, że tutaj napiszę, jak będę już po 1 trymestrze. Ten wątek pojawia się w wyszukiwarce jako jeden z pierwszych zawsze gdy my - zmartwione początkami ciąży - szukamy pocieszenia i nadziei że jednak będzie ok :)

Bardzo mi pomogły Wasze wpisy kiedy sama, już od 5-6tc, zmagałam się z plamieniami/krwawieniami. Pojawiały się często, o rożnej „mocy”, raz nawet skończyło się krwotokiem i wizytą na SOR… nie miałam żadnego krwiaka, żadnych niepokojących problemów tam „w środku”. Po prostu tak było… lekarz był zachowawczy z moją ciążą i z „gratulowaniem” aż do 9tc, wtedy na usg pojawił się już piękny fasolek i biło mu serduszko :)

Także przesyłam dużo siły dziewczyny, wiem jak stresująca jest każda kropla krwi… swoją drogą jestem w 14tc a upławy wszelakie mam nieprzerwanie do dziś. Jestem przebadana, wszystko na każdą stronę jest ok, a mimo to mam upławy od beżowych przez żółte do brązowych - bez wkładki ani rusz. Tak już bywa :)

Zawsze konsultujcie plamienia, ale starajcie się być dobrej myśli 💕
 
reklama
Jestem w 8tc wczoraj miałam plamienia a potem krwawienie. Pojechaliśmy na IP i w sumie nie wiadomo jaka przyczyna krwawienia, lekarz powiedział, że możliwe, że ze zbyt małej ilości przyjmowanego płynu. Powiedział, że pęcherzyk jest odpowiedniej wielkości i bije serduszko. Dostałam duphaston i od razu miałam wziąć 4 tabletki, a teraz brać 1tb co 8h. Dzisiaj rano wstałam i było czysto, ale po godzinie znów czerwone plamienia.. W środę mam wizytę już u swojego lekarza prowadzącego. Jest to moja pierwsza ciaza, więc się martwię.
 
Do góry