Mam podobna sytuację z tym że jestem już po terminie @. Przedwczoraj test i blada kreska, tego samego dnia wieczorem zaczęły się plamienia, wczoraj dość niska beta bo 51, jutro powtarzam a popołudniu mam wizytę u gin ale ze jestem realistką raczej nie nastawiam się na szczęśliwe zakończenie.
reklama
Mi właśnie nagle zatrzymały sie plamienia i teraz nie wiem czy to dobrze czy źle nadal latam siku jak glupia i wyczuwam powiekszone gruczoly w piersiach ale nastepny test zrobie po planowanej @ bo od 5 lat czekam na ta chwile ale juz podchodze do tego raczej sceptycznie...
Mi właśnie nagle zatrzymały sie plamienia i teraz nie wiem czy to dobrze czy źle nadal latam siku jak glupia i wyczuwam powiekszone gruczoly w piersiach ale nastepny test zrobie po planowanej @ bo od 5 lat czekam na ta chwile ale juz podchodze do tego raczej sceptycznie...Mam podobna sytuację z tym że jestem już po terminie @. Przedwczoraj test i blada kreska, tego samego dnia wieczorem zaczęły się plamienia, wczoraj dość niska beta bo 51, jutro powtarzam a popołudniu mam wizytę u gin ale ze jestem realistką raczej nie nastawiam się na szczęśliwe zakończenie.
Bylam dzisiaj u gina prywatnie i tak ciazy jeszcze nie widac na usg. Plamienia nie wiadomego pochodzenia.. Pobrana cytologia, brac duphaston przez 10 dni czekac na@ a jak nie przyjdzie powtarzac test i tyle sie dowiedzialam no i oczywiscie skierowania na badaniaWiesz co, zrobisz jak uważasz oczywiście. Ale każde plamienie, nawet skąpe lepiej skonsultować. Może to nic, a może coś poważnego.
frez.ja1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 4 024
Uważam, że bardzo dobrze zrobiłaś. Przynajmniej wiadomo, że to nic poważnego. Daj znać jak się sytuacja rozwinie. Trzymam kciuki za pozytywne zakończenieBylam dzisiaj u gina prywatnie i tak ciazy jeszcze nie widac na usg. Plamienia nie wiadomego pochodzenia.. Pobrana cytologia, brac duphaston przez 10 dni czekac na@ a jak nie przyjdzie powtarzac test i tyle sie dowiedzialam no i oczywiscie skierowania na badania
Dziekuje mam nadzieje ze to to teraz czekam na @ mam dostac 25 to za 2 dni jak nie dostane to kolejny test i betaUważam, że bardzo dobrze zrobiłaś. Przynajmniej wiadomo, że to nic poważnego. Daj znać jak się sytuacja rozwinie. Trzymam kciuki za pozytywne zakończenie
natala123456
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2021
- Postów
- 3 581
Hej dziewczynki!
Mam bardzo podobny problem do Waszego... jestem mama 2 dzieci. Obie ciąże były bezproblemowe, książkowe... niemalże od roki staramy się o 3cia pocieszę i jak zaczęłam plamić 8 lutego i skonczylam 11 lutego to wiedziałam ze duuuze prawdopodobieństwo jest ze to plamienie implantacyjne. 13 wykonałam test i ujrzałam 2 kreski, bardzo się cieszyłam... jednak nie tak długo, ponieważ już 16 lutego kolejny raz zaczęłam plamić, najpierw przy podcieraniu delikatne brązowe zabarwienie, kolejnego dnia trochę bardziej. W środę dostałam silnego skurczu (obstawiałam ze mam atak woreczka żółciowego, bo mam z nim problem) jednak na drugi dzień zacząłam krwawić, skąpo ale potrzebowałam wkładki... w piątek poszły skrzepy, w sobotę krwawienie całkowicie ustało... no obstawiałam poronienie jak nic. Ale jak czytam Wasze historie to zaczynam mieć nadzieje... nie wiem czy nie złudna... wszystko się okaże niebawem. Za tydzień dopiero mam wizytę u ginekologa. Dzisiaj zrobiłam sobie betę. Wyszła na poziomie 203 co wskazuje na wczesna ciąże, ale nie wiem czy to nie za mały poziom jak na 4 tydzień, bo to byłby 4 tydzien... no i przed krwawieniem bolały mnie piersi i podbrzusze a teraz już nie bolą... pojutrze powtórzę kolejny raz betę i się okaże... czytam o tych poronieniach i dziwne jest u mnie to ze tak szybko skonczylam krwawić i łudzę się ze za tydzień usłyszę ze zostanę mama poraz 3 i wszystko skończy się szczęśliwie...
Mam bardzo podobny problem do Waszego... jestem mama 2 dzieci. Obie ciąże były bezproblemowe, książkowe... niemalże od roki staramy się o 3cia pocieszę i jak zaczęłam plamić 8 lutego i skonczylam 11 lutego to wiedziałam ze duuuze prawdopodobieństwo jest ze to plamienie implantacyjne. 13 wykonałam test i ujrzałam 2 kreski, bardzo się cieszyłam... jednak nie tak długo, ponieważ już 16 lutego kolejny raz zaczęłam plamić, najpierw przy podcieraniu delikatne brązowe zabarwienie, kolejnego dnia trochę bardziej. W środę dostałam silnego skurczu (obstawiałam ze mam atak woreczka żółciowego, bo mam z nim problem) jednak na drugi dzień zacząłam krwawić, skąpo ale potrzebowałam wkładki... w piątek poszły skrzepy, w sobotę krwawienie całkowicie ustało... no obstawiałam poronienie jak nic. Ale jak czytam Wasze historie to zaczynam mieć nadzieje... nie wiem czy nie złudna... wszystko się okaże niebawem. Za tydzień dopiero mam wizytę u ginekologa. Dzisiaj zrobiłam sobie betę. Wyszła na poziomie 203 co wskazuje na wczesna ciąże, ale nie wiem czy to nie za mały poziom jak na 4 tydzień, bo to byłby 4 tydzien... no i przed krwawieniem bolały mnie piersi i podbrzusze a teraz już nie bolą... pojutrze powtórzę kolejny raz betę i się okaże... czytam o tych poronieniach i dziwne jest u mnie to ze tak szybko skonczylam krwawić i łudzę się ze za tydzień usłyszę ze zostanę mama poraz 3 i wszystko skończy się szczęśliwie...
Natalia198777
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2019
- Postów
- 1 612
Ja plamilam od 4 tyg w zasadzie za raz po teście zrobionym w dniu @ plamienie potem krwawienie z różnymi dziwnymi rzeczami. Nie jednokrotne opisywalam tu swoją historię. Mimo ogromnych krwawień dotrwałam do finału dziś zdrowy syn ma prawie 8 MC a nie dawano mi szans
reklama
Natalia198777
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2019
- Postów
- 1 612
Bądź dobrej myśliHej dziewczynki!
Mam bardzo podobny problem do Waszego... jestem mama 2 dzieci. Obie ciąże były bezproblemowe, książkowe... niemalże od roki staramy się o 3cia pocieszę i jak zaczęłam plamić 8 lutego i skonczylam 11 lutego to wiedziałam ze duuuze prawdopodobieństwo jest ze to plamienie implantacyjne. 13 wykonałam test i ujrzałam 2 kreski, bardzo się cieszyłam... jednak nie tak długo, ponieważ już 16 lutego kolejny raz zaczęłam plamić, najpierw przy podcieraniu delikatne brązowe zabarwienie, kolejnego dnia trochę bardziej. W środę dostałam silnego skurczu (obstawiałam ze mam atak woreczka żółciowego, bo mam z nim problem) jednak na drugi dzień zacząłam krwawić, skąpo ale potrzebowałam wkładki... w piątek poszły skrzepy, w sobotę krwawienie całkowicie ustało... no obstawiałam poronienie jak nic. Ale jak czytam Wasze historie to zaczynam mieć nadzieje... nie wiem czy nie złudna... wszystko się okaże niebawem. Za tydzień dopiero mam wizytę u ginekologa. Dzisiaj zrobiłam sobie betę. Wyszła na poziomie 203 co wskazuje na wczesna ciąże, ale nie wiem czy to nie za mały poziom jak na 4 tydzień, bo to byłby 4 tydzien... no i przed krwawieniem bolały mnie piersi i podbrzusze a teraz już nie bolą... pojutrze powtórzę kolejny raz betę i się okaże... czytam o tych poronieniach i dziwne jest u mnie to ze tak szybko skonczylam krwawić i łudzę się ze za tydzień usłyszę ze zostanę mama poraz 3 i wszystko skończy się szczęśliwie...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 710
- Odpowiedzi
- 40
- Wyświetleń
- 42 tys
Podziel się: