G
gość 574
Gość
A u mnie to różnie - rano to zazwyczaj mała leży i nie śpi i zajmuje sie sobą - dziś tak 2h przeleżała. Pierwszą godzinę z taką pszczólką, którą uwielbia, a drugą godzinę z grająca żyrafą. Potem zaczęła marudzić - więc dostała cyca i zasnęła w 5 minut. Trochę drzemała i wstała, znowu sobie leżała na łózku, jak jej się znudziło to do leżaczka wsadziłam i leżała, potem jeszcze matę zaliczyła i znowu jedzonko i sobie zasnęła i teraz śpi. Nosiłam ja jakies 5 minut żeby jej się odbiło Ale czasem ją noszę jak marudzi, albo jak jej śpiewam piosenki i sobie tańczymy. Do 16-17 to niewiele mojej uwagi potrzebuje, ale wieczorami jej się zmienia - więc z nią gadam, czasem czytam wierszyki Tuwima i innych (bajki sa za długie i jej sie nudzi), śpiewam no i tak do kąpieli - jak widzę, że ziewa to się szykujemy na spanko. No i bez mamusi i cyca mowy nie ma o spaniu. A nawet jak już się naje jak mops to musze z nia leżeć aż uśnie, bo inaczej drze się "mamo gdzie poszłaś - wracaj mi tu natychmiaaaast". Za to w dzień nie ma problemu z samotnym usypianiem - naje się, kłade i wychodzę, a za 5 minut zaglądam i mała śpi