reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szczęśliwe dzieciństwo maluszków - zabawki, piosenki, metody wychowawcze itp.

reklama
co do butelek to wpadła mi w oko samosterylizująca antykolkowa z firmy Lovi. W aptece widziałam takie o poj.250 za 20,00 a na allegro można już dostać od 15,00.
Poza tym wydaje mi się wygodne, wstawić butelke do mikrofali, 2 minuty i już wysterylizowana.
A ile butelek kupujecie, jak macie zamiar karmić piersią?


ja tylko dwie i to małe(lepiej się dziecku trzyma i tak mam do dzisiaj a duże leżą bo były niepraktyczne)jedną do herbatek później soczków a druga do mleczka jak skończe karmić piersią(ale chce karmic nawet do 8 miesiąca jak się uda):tak:


Ja nie sterylizowałam butelek młodej, dla mnie to trochę bez sensu. Wyparzałam na początku gorącą wodą, co jakiś czas wygotowałam wszsytkie, a później to tylko myłam. Nie wiem ja w I ciąży strasznie sie przejechałam na butelkach plastikowych, po gotowaniu robił się na nich osad nie do usunięcia. W I ciązy młoda korzystała z butelek Nubego które niestety tez bardzo ciężko dostać, ale był bardzo fajne. Teraz szukałam szklanych, ale nie chciałam tych zwykłych z Canpola, no i znalazłam stosunkowo są dośc drogie no i u nas niedostępne w sklepach. Aventa OLiwia w ogóle nie chwyciła, myślę, że później spróbuję Tomy Tipee czy jakoś tak jak się pisze.

Karmić będę chciała jak najdłużej, nie wiem na ile mi się to uda. Na początek kupiłam jedną dużą i jedną małą, do nich koniecznie smoczki silikonowe, nienawidzę tych pomarańczowych gumowych.

A te butelki Lovi mają szeroką szyjkę, nie przypadł mi do gustu jednak ich kształt. Wszystko zależy od dziecka no i od tego jak długo będzie karmione piersią. Butelki szklane na dłużej starczają, wymieniasz tylko smoczki. Plastikowe szybciej się zużywają. No zobaczymy jak to będzie... :-) W każdym razie na pewno nie będę kupowała sterylizatora.

Agbar te buteleczki tez są fajne, mają fajny smoczek. Przy młodej próbowałam, ale jej to żadne butelki nie pasowały.


ja tylko wyparzałam:tak:hmm osad jaki osad:eek:może twarda wode miałaś wtedy sama nie wiem bo ja nie miałam wogóle osadu po wyparzaniu:happy:a cop do szklanych nigdy bym nie kupiła bo sa niebezpieczne jak dziecko nauczy samo trzymać(odrazu mówie że szklane sa za ciężkie)moga sobie gówke poobijac potem jak na podłoge puszczać(bo wiadomo jak to dzieciaczki rzucaja badź same spadaja czasami im itp.)to od razu mówie nie nie to jak słoikami by po podłodze rzucano:shocked2:a LOVI mi się podoba właśnie jeszcze z tego względu bo synkowi super się je trzyma bo maja takie hmm wcięcie co fajnie trzymał od początku :tak:
 
Joasia dziękuję serdecznie za linka:tak:.Dokładnie najwyzej później zmienię butelki na plastikowe.A jakoś do wygotowywania w garczku to przekonuja mnie te szklane.Nie wiem kiedy dziecko zaczyna samo trzyamać butelkę ,więc później się pomartwię;-)
 
Przecież nikt nie powiedział, że jak dziecko będzie samo piło to mu dam szklaną butelke do ręki :-) :zawstydzona/y::zawstydzona/y::-p:-p:-p Te butelki są szklane i takie same są plastikowe :-) więc później po prostu przejdę sobie na plastikowe.

Osad pojawiał się u mnie nie po wyparzaniu tylko po wygotowaniu butelki w garnku.


aaaa no chyba że tak;-):-)a z tym wyparzaniem to pewnie źle przeczytałam bądź źle zrozumiałam;-)

wiecie co zapomniałam powiedzieć bo mojego szwagra dziewczyna ona teraz bedzie rodzić i jej mama przywozi różne ciuszki od jej wujka(skąś dostaje ale sama nie wiem skąd)i ma dużo dla chłopca i mi dała pare śpioszków fakt faktem są duże nawet rozmiar 80 ale się przyda co się ciesze bo ja tak niedostawałam od nikogo a tu prosze dostałam :-)i mówiła że mi da jeszcze jak będzie miała(a możliwe że dostanie bo co chcwile jej mama przywozi a to dla dziewczynki dla chłopca):-p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ostatnia edycja:
ja tylko wyparzałam:tak:hmm osad jaki osad:eek:może twarda wode miałaś wtedy sama nie wiem bo ja nie miałam wogóle osadu po wyparzaniu:happy:a cop do szklanych nigdy bym nie kupiła bo sa niebezpieczne jak dziecko nauczy samo trzymać(odrazu mówie że szklane sa za ciężkie)moga sobie gówke poobijac potem jak na podłoge puszczać(bo wiadomo jak to dzieciaczki rzucaja badź same spadaja czasami im itp.)to od razu mówie nie nie to jak słoikami by po podłodze rzucano:shocked2:a LOVI mi się podoba właśnie jeszcze z tego względu bo synkowi super się je trzyma bo maja takie hmm wcięcie co fajnie trzymał od początku :tak:
Mi koleżanki dzieciate mówiły, że właśnie może się tak zdarzać, że po gotowaniu w wodzie te butelki się brzydkie robią, z osadem (to chyba właśnie od wody zależy) i wtedy trzeba sterylizator, bo takich problemów w sterylizatorze ponoć nie ma - ale tylko slyszałam, bo rzecz jasna z autopsji wiedzieć nie mogę. Ja i tak sterylizator kupię, ale widziałam gdzies w necie taki, że od razu z podgrzewaczem był i z przejściówką na gniazdo samochodowe i strasznie mi się to spodobało, choć z zasady nie lubie rzeczy zintergrowanych - ale przy dziecku to tyle się zabiera na najmniejszy wyjazd, że minimalizacja sprzętu byłaby chyba wskazana:sorry:A my ciągle podróżujemy, więc pewnie jak tylko śniegi stopnieją, to będziemy dużo jeździć jak zwykle, więc za wczasu myślę o tym:tak:I w sumie dlatego ten sterylizator, bo w domu to i wygotowac można i tez dobrze!

Co do butelek to ja tez myślę o plastikowych - szklane to dla mnie osobiście za ciężkie i dzieci lubią dość szybko wszystko chwytać, więc ja też dwie małe kupuje plastikowe i styka chyba - jak się zniszcą to kupię następną i po problemie:cool2:Chcę do 8-9 miesięcy, a może nawet roczku karmić piersią, więc butelki tylko do herbatek, soczków i w razie potrzeby - ale zobaczymy w praktyce jak to będzie:cool2:kupuję tommee tippee, a drugą chyba aventu albo właśnie lovi - na wszelki wypadek dwie rożne, zobaczymy która się bardziej spodoba dziecku :-)

Dziewczyny a przydały wam się laktatory przy pierwszym dziecku? bo nie wiem czy jest sens wcześniej kupowac - może wybiore jaki chce i jak cos to mąz pojedzie i kupi jak będe w szpitalu potrzebować? bo poco kase wydawać jak się nie przyda, a z drugiej strony skąd mam wiedziec czy się przyda....
wydaje mi się bardzo mała - szybko będziesz musiała kupować następną!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Patrysia ja tez podostawałam sporo ciuszków ale szczerze to tylko kilka się nadaję reszta leży i czeka aż zbiore się na odwage i oddam,bo przecież nie zagracę sobie domu szmatkami ,których nie wykorzystam:sorry:

dziewczyny a jeszcze jedno pytanie..co myślicie o takiej wanience?
Wanienka profilowana. Najniższa cena na allegro! (749319015) - Aukcje internetowe Allegro


bardzo fajna ale odrazu mówie że na długo się nie przyda:sorry:lepiej bez tego siedziska(można dokupić i ja mam dokupione nazywa sie to foczka)i wkładałam we wanienke z początku no a potem synek sam już siedział co bez tego już kąpałam:tak:

AGAGSM mi się przydał bo miałam taki nawał że gdyby nie laktator to nie wiem jakby to się skończyło bo mleczko lecieć nie chciało (nawet synkowi ciężko się piło bo przez nakładki sutki nie chciały przecisnąć się taki miałam nawał a musiałam je używac bo nie miałam za dobrych do ssania dla dziecka a po tych nakładkach fajnie mi się wyciągneły)i potem w domciu jak synek spał a miałam dużo mleczka i jeszcze jak odstawiłam synka od piersi(alergie miał dlatego musiałam przestać karmić z piersi)to pomagałam sobie laktatorem:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry