reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepionki

reklama
To mówicie że ja miałam szczęście że ja kłuli 2 zamiast 3 razy?! Szczerze powiedziawszy na początku NIC nie powiedzieli, ale jak zadzwoniłam ile miejsc znieczulić do wkłucia (kremem Emla) to powiedziała ze dwa uda. Wtedy wyszło, dwa dni przed szczepieniem.
 
Co za bezczelne babska! Nie mają prawa narzucać mamom jaką szczepionkę wybiorą dla swojego dziecka. Też bym interweniowała gdzieś wyżej.
 
My już jesteśmy po pierwszej dawce rotarixu a 26 stycznia idziemy na drugą czyli ostatnią, pewnie poślemy małego do jakiegoś żłobka więc wole żeby był zaszczepiony na te rotawirusy. A na pneumokoki zaszczepimy jak będzie starszy bo im później tym mniej jest dawek a co za tym idzie mniej kasy ;) Co do szczepionek na meningokoki to nasz lekarz uważa że nie ma takiej potrzeby i sami musimy zdecydować.
Ogólnie szczepimy tymi skojarzonymi, chcieliśmy 6w1 ale jak byliśmy ostatnio na szczepieniach to mały nie ważył jeszcze 5 kg więc lekarz wolał poczekać i zaszczepili synka tylko na zółtaczke, a od następnej wizyty bedzie już tylko 5w1 :)
 
a ja się dziś zorientowałam, że mnie pielęgniary zarejestrowały na szczepienie na jutro :/ no i musiałam małą przepisać, więc 1. szczepienie dopiero za tydzień.Zdecydowałam się na 1 w 5, bo u mnie w ośrodku tanio wychodzą, a i neurolog mi je polecała. No i jednak kupiłam Rotarix, znalazłam dość tanio, a konsultowałam to z lekarką, która jeszcze mnie prowadziła, jak byłam dzieckiem i powiedziała, że ona bardzo zaleca te szczepienia. Koszt straszny, ale stwierdziłam, że trudno- zaoszczędzę jakoś na wydatkach na siebie, ale wolę zaszczepić.
Mała_mi88- nic mi nie mów o refundacji leków w naszym kraju, bo ręce opadają. Te ich zasady są chore a nie dla chorych ludzi. I nie dla dobra i wygody obywateli, to na pewno. Trzeba mieć końskie zdrowie i dobrze uposażony portfel, żeby pozwolić sobie na luksus chorowania i dobrej opieki medycznej :/
 
Ostatnia edycja:
No to jak masz bezpłatną ta bezkomórkowa to mogły być dwa wkłucia - jak u mnie (Hib można do tej bezkomórkowej wlać i na raz wkłuć). Ja też lecę bezpłatnymi, z tym że te bezkomórkowe kosztowały mnie 60zł (przeżyję tyle).
u nas też nic nie mówili, że można coś wlać do czegoś(od razu mówili, że wtedy będą 3 wkłucia), bo wtedy może bym się zastanowiła i miała 400zł więcej w portfelu na co innego.u nas też i lekarz i pielęgniarki ZDECYDOWANIE nastawione na szczepienia skojarzone. a ja mam do tej pory lekkiego kaca moralnego... ale trudno.
a na resztę chyba nie szczepię...
dawidowe a Ty szczepisz na inne rzeczy? bo Ty chyba posyłasz dziecko do żłoba niedługo, nie?
 
u nas też nic nie mówili, że można coś wlać do czegoś(od razu mówili, że wtedy będą 3 wkłucia), bo wtedy może bym się zastanowiła i miała 400zł więcej w portfelu na co innego.u nas też i lekarz i pielęgniarki ZDECYDOWANIE nastawione na szczepienia skojarzone. a ja mam do tej pory lekkiego kaca moralnego... ale trudno.
a na resztę chyba nie szczepię...
dawidowe a Ty szczepisz na inne rzeczy? bo Ty chyba posyłasz dziecko do żłoba niedługo, nie?

nic mi nie mow o złobkach bo to jakas masakra i juz nie wiem co zrobie jak sie nie dostanie nawet od 1 wrzesnia. Nie szczepie na nic dodatkowego. Mam troche mieszane uczucia do tego czy dobrze robie ale coz. Dodatkowo nie podołam finansowo 2000 na szczepienia. Jak na złosc jeszcze telewizor zaczyna sie psuc a do naprawy juz nie bedzie sie nadawał.
 
Wiktorek już zaliczył 2-wie dawki szczepionek. Dodatkowo pneumo i rota. Bez żadnych ubocznych.
ale wiecie, ostatnio zaskoczyła mnie kumpela. mieszka w niemczech. pytam, czy szczepila na dodatkowe, a sie okazuje, ze ona w ogole nie szczepi. no i wyjechala z tekstem, zebym sobie poczytala glebiej lekture szczepien, wowczas tez zmienie zdanie.
wydawalo mi sie, ze dobrze znam ten temat. bo wlasnie sporo poczytalam sobie. wszedzie przeciez pisza o tym jak szczepionki sa przydatne i takie tam. to ja nie wiem o co chodzi...
 
josefin, każdy temat na jaki zaczniemy dyskutować okaże sie "dwurożny" - czyli, że będą dwie szkoły: akurat tu jedna szkoła mówi szczepić (i jej wierzę, kto wie czy bez szczepień nie byłoby do tej pory jakichś epidemii ospy czy innych przyjemnych chorób....), druga że nie bo więcej szkody niż pożytku... trzeba "wejrzeć w siebie" i wybrać:D:D:D

my na koniec stycznia mamy ostatnią na razie dawkę 6w1. na nic innego na razie nie szczepimy bo żebyśmy na rzęsach stanęli to finansowo nie damy rady...
 
reklama
dobra, to teraz pytanie do wszystkich co szczepiły na pneumokoki (odpowiedź wymaga skupienia):
w jakie miejsce było wkłucie??
Bo nie mam pojęcia gdzie znieczulić Emlą. A nie dodzwoniłam się do punku szczepień dzisiaj (wrrrrrrrr.... nikt nigdy nie odbiera!!)
 
Do góry