reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienie w ciąży! Dylemat

Miałam na myśli chorowanie. Ja jestem nie całe 3 miesiące po chorobie. Jak zapytałam ginekologa czy jest za szczepieniem powiedziała, że ona mi nie powie co robić ani nie będzie odradzać bo to " jeden wielki eksperyment" 😕. Może miała byś ochotę się spotkać na kawę ? 🙂
No i o te slowa chodzi. Tez to słyszałam ze to eksperyment...
 
reklama
Ja się zaszczepiłam pierwsza dawka w 16+5 jak dostałam zielone światło od ginekologa. Słyszałam o wielu bardzo ciężkich przypadkach przechodzenia COVID w ciąży ze względu na zmniejszona odporność i wolałam się zaszczepić. Zwłaszcza, ze na jesieni ma znowu być cyrk z tą Deltą.
 
Jestem przykładem cięższego przechodzenia covida w ciąży. Chorowałam na przełomie kwietnia i maja, między 6 a 9tc. Karetka mnie zabrała do szpitala, cały czas byłam pod tlenem, musiałam zdecydować się na ratowanie siebie, zgodziłam się na leki zagrażające ciąży bo inaczej groził mi respirator ale się udało. Wyzdrowiałam i dalej mam dziecko w brzuchu, które zdrowo rośnie 🙂
No właśnie, ja wole właśnie tego uniknąć :) jeszcze nie będąc w ciąży chorowałam i stwierdziłam, ze lepiej dmuchać na zimne :) ale każdy powinien zadecydować o sobie, bo to jego zdrowie i życie :)
 
Ja się zaszczepiłam pierwsza dawka w 16+5 jak dostałam zielone światło od ginekologa. Słyszałam o wielu bardzo ciężkich przypadkach przechodzenia COVID w ciąży ze względu na zmniejszona odporność i wolałam się zaszczepić. Zwłaszcza, ze na jesieni ma znowu być cyrk z tą Deltą.
Tak dlatego ja tez tak zadycodowalam i nie żałuje :-))
 
A orientujecie się czy są jakieś badania na temat szczepień kobiet w ciąży? Na początku kategorycznie zabraniano, było to główne przwciwskazanie a teraz co się zmieniło że już można ?
Jestem w ciąży i niestety przed ciążą się nie zaszczepiłam a teraz bardzo się boje jak może to wpłynąć na maluszka. Ale z drugiej strony nie wiem co będzie jak zachoruje... Straszny dylemat :)
 
A orientujecie się czy są jakieś badania na temat szczepień kobiet w ciąży? Na początku kategorycznie zabraniano, było to główne przwciwskazanie a teraz co się zmieniło że już można ?
Jestem w ciąży i niestety przed ciążą się nie zaszczepiłam a teraz bardzo się boje jak może to wpłynąć na maluszka. Ale z drugiej strony nie wiem co będzie jak zachoruje... Straszny dylemat :)
Z tego co się orientuję to badań nie ma. Chyba, że coś się zmieniło. Są jedynie kobiety ciężarne już zaszczepione i ich dzieci.

WHO rekomendując szczepienia ciężarnym powoływało się na to, że korzyści ze szczepienia przewyższają ryzyko.

Myślę, że najlepiej jak porozmawiasz na ten temat że swoim lekarzem prowadzącym.
 
Z tego co się orientuję to badań nie ma. Chyba, że coś się zmieniło. Są jedynie kobiety ciężarne już zaszczepione i ich dzieci.

WHO rekomendując szczepienia ciężarnym powoływało się na to, że korzyści ze szczepienia przewyższają ryzyko.

Myślę, że najlepiej jak porozmawiasz na ten temat że swoim lekarzem prowadzącym.
Pfizer i Moderna rozpoczynają pierwsze badania, można już poczytać w sieci o metodologii, ale do tej pory nie ma nic miarodajnego - oczywiście jest na to za wcześnie.

Ja szczepiłam się 1. dawką AZ jak jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży. To było jeszcze w momencie, kiedy mówiono, że jak w ciąży to wyłącznie Pfizer albo Moderna. Oczywiście byłam w stresie. Drugą dawkę przyjęłam 2 dni temu. Pierwszą przeszłam z jednodniową gorączką, po drugiej zupełnie nic mi nie jest. Zanim podjęłam decyzję konsultowałam się z lekarzami różnych specjalizacji, aby podjąć słuszną wg mnie decyzję. Nie żałuję :)

Boję się covid w ciąży, boję się powikłań po covid. Nawet przesadnie dbając o siebie i izolując można złapać covid... w szpitalu. Niestety znam taki przypadek. W skrócie - jak to się stało? Do sali trafił nagły przypadek wymagający interwencji, a wyniki testów na covid robionych w karetce przyszły dobę później. Za późno, bo pozostali na sali zdążyli być zarażeni.

Skutków szczepionki nie znamy, ale znamy skutki covidu, a te są niekiedy tragiczne. Dla mnie wybór był prosty, ale rozumiem dylematy i to, że się boicie. Chaos informacyjny też nie pomaga.
 
reklama
Pfizer i Moderna rozpoczynają pierwsze badania, można już poczytać w sieci o metodologii, ale do tej pory nie ma nic miarodajnego - oczywiście jest na to za wcześnie.

Ja szczepiłam się 1. dawką AZ jak jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży. To było jeszcze w momencie, kiedy mówiono, że jak w ciąży to wyłącznie Pfizer albo Moderna. Oczywiście byłam w stresie. Drugą dawkę przyjęłam 2 dni temu. Pierwszą przeszłam z jednodniową gorączką, po drugiej zupełnie nic mi nie jest. Zanim podjęłam decyzję konsultowałam się z lekarzami różnych specjalizacji, aby podjąć słuszną wg mnie decyzję. Nie żałuję :)

Boję się covid w ciąży, boję się powikłań po covid. Nawet przesadnie dbając o siebie i izolując można złapać covid... w szpitalu. Niestety znam taki przypadek. W skrócie - jak to się stało? Do sali trafił nagły przypadek wymagający interwencji, a wyniki testów na covid robionych w karetce przyszły dobę później. Za późno, bo pozostali na sali zdążyli być zarażeni.

Skutków szczepionki nie znamy, ale znamy skutki covidu, a te są niekiedy tragiczne. Dla mnie wybór był prosty, ale rozumiem dylematy i to, że się boicie. Chaos informacyjny też nie pomaga.
A to nie wiedziałam, że już coś się rozpoczęło w kwestii badań 🙂 Dobrze wiedzieć.
 
Do góry