reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Szczepienie na covid w trakcie ciąży

Nie rozumiem jak można wstrzyknąć sobie coś w ciąży co jest jeszcze w trakcie badań/eksperymentu? Moja koleżanka miała covida w 1 trymestrze i nic jej nie było poza objawami przeziębienia. Znam za to jedna, ktora w 7 miesiącu się zaszczepiła i dzieciaczek zmarł. Preparat jest na rynku od roku/dwóch, nieprzebadany. Ibuprofenu nie można brać, a namawiają na szczepionki... dla mnie to chore.
Z moich obserwacji i tak wynika że zaszczepiony czy nie i tak zachoruje, podkreślam że nie znam nikogo kto by to źle przeszedł, nawet mój wujek po 70 i z przeszłością rakową
 
reklama
Obawiam się że nawet lekarz nie powie Ci na 100 % czy się szczepić czy nie bo z tego co wiem to żadna z tych szczepionek nie była testowana na kobietach w ciąży i po prostu nie ma danych na temat ewentualnej szkodliwości tej szczepionki. Moja siostra po szczepieniu miała 2 dni gorączkę ok 39.5 stopnia, której w ogóle nie mogła zbić. I ja bym się tego chyba najbardziej obawiała, że wysoka temperatura w ciąży może być niebezpieczna. Dlatego jakbym była w ciąży to bym się nie szczepiła. Ale to moja opinia, absolutnie nie chce nikogo namawiać ani zniechęcać. Ile osób tyle opinii, porozmawiaj z lekarzem, być może ma większą wiedzę na ten temat i ewentualnych powikłań
Ja też miałam gorączkę 38 i nie mogłam jej zbić czułam się fatalnie, a zaszczepiłam się jak urodziłam ( miesiąc po ) i cieszę się z tej decyzji bo w ciąży jakbym się tak czuła to ja dziękuję. Ciąża była dla mnie i tak dużym obciążeniem. W ciąży omijałam wszelkie miejsca z dużą liczbą ludzi
 
Ja tak jak wcześniej pisałam, zaszczepiłam się dwoma dawkami w pierwszym trymestrze, na dosłownie samym początku ciąży, kiedy jeszcze nie miałam o niej pojęcia. W pierwszym dniu @ pierwsza dawka, kolejna 3 tygodnie później. Natomiast biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, podjęłam decyzję, że trzecią dawką w ciąży nie będę się szczepić, tylko ze względu na to, że ponoć i tak to szczepienie nie działa na najnowsze warianty, więc nie będę ryzykować a rodzę latem. Poza tym, teraz w 3 trymestrze szczepilam się na krztusiec i musi być odstęp co najmniej 4 tygodnie między szczepionkami. Nie zgodzę się, że każdy przechodzi super lekko, w bliskiej rodzinie zmarła osoba w wieku 50+ , raczej bez chorób towarzyszących, po ok. dwóch tygodniach od zarażenia i walki pod respiratorem. Co prawda, nie na omikron, tylko wcześniejszy wariant, jesienią 2020, więc może to też kwestia wariantu.
 
Nie rozumiem jak można wstrzyknąć sobie coś w ciąży co jest jeszcze w trakcie badań/eksperymentu? Moja koleżanka miała covida w 1 trymestrze i nic jej nie było poza objawami przeziębienia. Znam za to jedna, ktora w 7 miesiącu się zaszczepiła i dzieciaczek zmarł. Preparat jest na rynku od roku/dwóch, nieprzebadany. Ibuprofenu nie można brać, a namawiają na szczepionki... dla mnie to chore.
Z moich obserwacji i tak wynika że zaszczepiony czy nie i tak zachoruje, podkreślam że nie znam nikogo kto by to źle przeszedł, nawet mój wujek po 70 i z przeszłością rakową
oj Ty akurat nie znasz, ja znam kilka osób które z dusznością trafiły do szpitala a dwie zmarły. Niestety to wielka niewiadoma 😕
 
oj Ty akurat nie znasz, ja znam kilka osób które z dusznością trafiły do szpitala a dwie zmarły. Niestety to wielka niewiadoma 😕
No niestety to jest temat rzeka, jak się zamyka ludzi chorych w domu to nie dziwota że się źle rozwija. Każdy kogo znam i dostal leki, bo poszedl do lekarza prywatnie uniknął jakichkolwiek powikłań, problemów.
 
oj Ty akurat nie znasz, ja znam kilka osób które z dusznością trafiły do szpitala a dwie zmarły. Niestety to wielka niewiadoma 😕
wejdź sobie na wątek ciąża po poron7eniu. Co najmniej 2 historię bez happy endu z chorymi dziewczynami w ciąży. Nie jest prawdą, że szczepionka jest nieprzebadana. Tym bardziej teraz gdy podano miliony dawek milionom ludzi. Mój Sąsiad zmarł na covid. Znajomy ok 40 przeszedł bardzo ciężko i nie doszedł nadal do siebie choć chorował ponad rok temu. To że ja nie znam nikogo, kto chorował choćby na raks mózgu nie znaczy że on jest niegroźny. To jest tylko przykład anegdotyczny. Liczą się badania.
 
A ilu ludzi zmarlo lub ma powikłania po szczepionce? Pamiętam jeszcze jak wchodziły szczepionki to było nawet zalecenie żeby nie brać szczepionki na 3 miesiące przed zajściem w ciążę, potem nagle zmienili ze wszystkich biorą jak leci. Akurat śledziłam trochę ten temat bo sama się zastanawiałam czy nie Wziąć ale od kiedy było zalecenie dla kobiet w ciąży, stwierdziłam że nie. Kobieta w ciąży nie może czasami nawet niektórych herbat pić, a tu zalecają preparat o którym nic nie wiedzą. I nie było badań na początku na kobietach ciężarnych, to wy wszystkie wzielyscie dopiero w nich udzial.
 
Z resztą dziewczyny ja nie będę was namawiać albo zniechęcać, poczytajcie chociażby o aferze fałszywych paszportów covidowych w Hiszpanii gdzie nawet wielki szef koncernu farmaceutycznego znajduje się na liście i wyciągnijcie same wnioski.
 
Zaszczepiłam się drugą dawką zaraz po rozpoczęciu drugiego trymestru po przyzwoleniu mojego prowadzącego. Dziś wszyscy obwiniają mnie, że przez to że się zaszczepiłam moje dziecko jest niedosłyszące. Jak tam Wasze dzieciątka ?
Moje bliźniaki zupełnie zdrowe 😉
 
reklama
Sama jestem po dwóch dawkach szczepionek Pfizera.
Druga dawka w zeszłym roku na początku września później odczekalismy z mężem 3 miesiące.
Zaszczepiliśmy się z mężem bardziej ze względu na to byśmy nie mieli problemu z dostępem do lekarza bo liczyliśmy się z tym że może będziemy musieli iść gdzieś dalej z zajściem w ciąże.
Udało się ❤️❤️ obyło się bez specjalistów.

Osobiście w życiu bym się nie zaszczepiła na covida w ciąży.
Szczepionka nadal badana.
Oczywiście każdy podejmuje samodzielnie decyzję i ja je szanuje.

I mimo że mam swoje zdanie na temat szczepień/ covida to wierzę że coś wisi i ludzie chorują.
 
Do góry