reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienie na covid w trakcie ciąży

reklama
@Paulina9303 Wg dokumentu znalezionego na stronie oeggg: Szczepienie COVID-19 dla kobiet chcących mieć dzieci, kobiet w ciąży i karmiących piersią z dn. 14.09.2021 r. (zaktualizowany) szczepienie jest zdecydowanie rekomendowane dla kobiet w ciąży.

PS. Ja mam nieco problemów z czytaniem po niemiecku, ale tyle jestem w stanie zrozumieć.
Niestety nic takiego tam nie widzę w tym zaktualizowanym dokumencie, możesz mi wskazać akapit?
Ja tu widzę że ciągle brak badań i żadna szczepionka nie jest dopuszczona.

Ale dziewczyny kochane, ja nie będę was namawiać albo zniechęcać, każdy robi co uważa za słuszne i możemy wymienić się tutaj tylko opinią i wiedzą.
 

Załączniki

  • Screenshot_20220718-204825_Office.jpg
    Screenshot_20220718-204825_Office.jpg
    868,7 KB · Wyświetleń: 25
Ja tez dodam swoje do dyskusji o szczepionkach w ciąży. W 10tc przechorowałam covid, wiec miałam porównanie.
Przechodziłam to jak ciężkie przeziębienie.
Potem postanowiłam się zaszczepić mimo nie jasnych jeszcze danych w UE ( moje bliźniaki już mają rok). Miałam ból ręki i stan podgorączkowy, kiepsko się czułam.
Zdarzyłam przyjąć drugą szczepionkę i urodziłam w 32tc. Moim zdaniem nie od szczepionki bo silne skurcze miałam już w 20tc, ale uspokoiły się, aż do 32tc kiedy dzieciom już brakowało miejsca.
Moje dzieci były w inkubatorze i na szczęście zostały zaszczepione wewnątrz „macicy”.
Leżały w inkubatorach z obniżoną odpornością i chociaż o covid się nie bałam.
Zalecenia dla rodzin na oddziałach neonatologicznych były takie, ze wchodzili normalnie tylko zaszczepieni rodzice. Reszta miała pełne restrykcje, żeby nie zarazić dzieci w inkubatorach.
 
@witch84 juz widzę to zdanie, ale słuchajcie tak jak mowie jeśli was to przekonuje to ok, mnie 8 miesiący badań nie przekonują. Takie jest moje zdanie i nie zmienię, mam nadzieję że Wy też podjelyscie dobre decyzję. Skutki lub ich brak będziemy mogli obserwować dopiero pewnie za parę lat.
 
@witch84 juz widzę to zdanie, ale słuchajcie tak jak mowie jeśli was to przekonuje to ok, mnie 8 miesiący badań nie przekonują. Takie jest moje zdanie i nie zmienię, mam nadzieję że Wy też podjelyscie dobre decyzję. Skutki lub ich brak będziemy mogli obserwować dopiero pewnie za parę lat.
No i po to jest dyskusja :) Także wszystkie głosy za i przeciw są mile widziane. Więc fajnie, że podrzucasz info, bo do niemieckojęzycznych stron rzadko sięgam, bo to jednak nie "mój" język. NIeco jestem w stanie zrozumieć - tyle co w podstawówce i szkole średniej się uczyłam.
Nie przeczę, że przekaz dotyczący szczepień ogólnie był kołujący, bo ciężko było znaleźć jakiekolwiek rzetelne informacje. A nie wszyscy muszą mieć doświadczenie w czytaniu dokumentacji w języku angielskim.
 
Zalecenia dla rodzin na oddziałach neonatologicznych były takie, ze wchodzili normalnie tylko zaszczepieni rodzice. Reszta miała pełne restrykcje, żeby nie zarazić dzieci w inkubatorach.
Nie rozumiem dlaczego tak dzielą ludzi. Osoba zaszczepiona też zaraża. I też może mieć covid (np. bezobjawowo, bo ma wystarczające przeciwciała).

A druga sprawa jest taka, że te szczepienia i tak nie obejmują nowych wariantów - omicron i centaurus...

Czekam, kiedy szczepienia na to beda płatne - ciekawe czy wtedy też bedzie taki podział.
 
Jeszcze może dla ogólnego przestawienia sytuacji, nie jestem antyszczepionkowcem, sama jestem na wszystko zaszczepiona i moje dziecko też będzie, jednak ja jestem z tych osób które zawsze musza doczytać, doinformować się. To nie jest tak że nie wierzę w korone, wiem że istnieje, sama ją przeszłam i wielu z mojej rodziny, znajomi. Miałam też duży respekt przed tą chorobą, jednak bardziej boję się szczepionki i tego jak zareaguje organizm. Dlatego śledziłam ten temat i niestety nie zostałam przekonana
Tylko ty się powołujesz na coś, co było zamieszczone w styczniu 2021 roku. Od tego czasu naprawdę sporo się zmieniło i nie można wprowadzić szczepień - żadnych, bez testów. Tutaj masz nowe dane, też z 2021 roku ze strony, którą się posiłkujesz. Spójrz i poczytaj pierwsze linki od góry Link do: CoViD-19 Stellungnahmen und Publikationen
 
reklama
Tylko ty się powołujesz na coś, co było zamieszczone w styczniu 2021 roku. Od tego czasu naprawdę sporo się zmieniło i nie można wprowadzić szczepień - żadnych, bez testów. Tutaj masz nowe dane, też z 2021 roku ze strony, którą się posiłkujesz. Spójrz i poczytaj pierwsze linki od góry Link do: CoViD-19 Stellungnahmen und Publikationen
Hej juz sie co do tego odniosłam, wiem że teraz jest nagonka i polecanie szczepien. Chcesz mnie zagonic w kozi róg przez coś co sama na początku stwierdziłam? Mowie przecież że nie jest łatwo teraz znaleźć pierwszych publikacji, ponieważ teraz szczepią jak leci, a mnie nadzwyczajjniej ten krótki okres czasu nie przekonuje, a już napewno nie to, że szef koncernu farmaceutycznego z Hiszpanii, który produkuje lek na covid kupil sobie certyfikat. Dlaczego więc ja mam coś testować na swoim dziecku i sobie, skoro oni nie chcą? Wy w ogóle próbujecie zrozumieć moje rozterki i wątpliwości?
 
Do góry